Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mloda_naiwna

pomocy- ta wredna pinda z netu!

Polecane posty

moze moj problem jest glupi, ale nie wiem jak sie zachowac. moj narzeczony ma taka znajoma z sieci, kiedys sie z nia spotkal pare razy, ale ona nie byla nim zainteresoiwana. kiedy dowiedziala sie ze zaczal sie z kims spotykac na powaznie (ze mna 5 lat temu) napisala mu ze go kocha i chcialaby z nim byc. On ja zignorowal i przez jakis czas nie mieli ze soba kontaktu. Po jakichs 2 latach ona znow sie z nim skontaktowala i znow probowala mu namieszac w glowie, wiem ze on sie tym przejal, pozniej mowil mi ze zastanawial sie czy mnie nie zostawic dla niej, ale w koncu stwierdzil ze nie moze mi tego zrobic, bardzo mnie to wtedy zabolalo i on dobrze o tym wie. no i wlasnie ostatnio on sam znow zaczal sie z nia kontaktowac. przez ostatnie pare tygodni troche gorzej nam sie uklada, ale bardzo go kocham i wiem ze on mnie tez, no ale wiem tez ze ta laska znow czegos od niego chce. a on jakby tego nie widzial. albo udaje ze nie wie o co jej chodzi albo wie dokladnie i robi to specjalnie, ale ostatnio poprosil mnie nawet zebym wybrala jakies nasze zdjecia bo chce jej pokazac. domyslam sie ze on troche jej na mnie narzeka i oczami wyobrazni widze jak ona mu pisze zeby mnie zostawil itp. wlasnie dlatego ostatnio lapie sie na tym ze mam ochote przejzec jego archiwum na komunikatorze. nie wiem jak sie zachowac, jak prosze go zeby sie z nia nie komunikowal to mowi ze nie moge tego od niego wymagac, chociaz kiedys sam mi obiecal ze nie bedzie z nia utrzymywal kontaktu, jak prosze zeby chociaz o niej przy mnie nie wspominal to sie denerwuje ze przesadzam i ze mogl mnie dla niej zostawic ale tego nie zrobil. i do tego pokazuje mi jej zdjecia i mowi jaka jest ladna i denerwuje sie jak mowie ze jest brzydka (ale na serio jest brzydka). co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawdę
to nieważne że jest brzydka,jeśli jest,jak facet się zakocha to jest dla niego najpiękniejsza i mozesz stawac na głowie i tak do niej pojdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie bylo bardzo pocieszajace. wiem ze mnie kocha, jestem tego pewna. tylko nie chce zeby jakas laska ktorej brakuje w zyciu rozrywki zabawiala sie jego kosztem. chcialabym zeby on zobaczyl o co jej chodzi i co to za kobieta tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, wszystko ładnie, pięknie, ale w swoim rozumowaniu popełniasz jeden poważny, a powiedziałabym nawet kardynalny błąd. Cytuję: \"przez ostatnie pare tygodni troche gorzej nam sie uklada, ale bardzo go kocham i wiem ze on mnie tez,\" Otóż nie. Miłość inaczej wygląda. Żyję już trochę na tym świecie i nigdzie, ale to nigdzie nie znalazłam takich zakochanych, którzy szantażują drugą stronę szczeniackimi gierkami (mogłem Cię dawno zostawić, no ROTFL), ani nie reagują jeżeli ukochanej osobie dzieje się źle albo odczuwa dyskomfort (psychiczny także). Uroda lub jej brak nie ma tu nic do rzeczy. Ergo: Twój chłop Cię nie kocha i olewa, tylko mu trochę głupio kopnąć Cię w dupę. To nie ona jest wredna. CND

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę tego za kolorowo
jeśli facet naprawdę by Cię kochal to zrezygnował by z jakiejś tam nic nie wnoszącej znajomości internetowej..... W moim przypadku tak się stało. Zanim poznaliśmy sie z moim facetem mielismy mnóstwo znajomych internetowych. Jak stwierdzilismy, że nasza znajomość zmierza ku poważnemu związkowi ja zrezygnowalam z nic nieznaczących "kolegow internetowych" i on z "koleżanek". Każde z nas ma świadomość, że znajomosci internetowe mogą zburzyć nawet najwspanialszy zwiazek........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze on sie odgrywa za to ze tez mialam kiedys takiego internetowego \"kolege\" - tylko ze jak sie zorientowalam gdzie to wszystko zmierza to zakonczylam ta znajomosc i od roku w ogole sie z nim nie kontaktuje. moze on chce mi w ten sposob pokazac jakie to uczucie? jak mu powiedziec ze nie zycze sobie zeby sie z nia kontaktowal? moj misio jest furiatem i dosc apodyktyczna osoba wiec powiedzenie tego wprost raczej nic nie da a tylko moze wszystko pogorszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja postawilabym sprawe jasne albo przestaje sie z nia kontaktowac albo sie rozstajecie a tej kretynce napisalabym kiklka rzeczy :o zeby wiedzial co o niej myslisz boze jak mnie kwurwiaja takie kurwy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę tego za kolorowo
A może warto sprawdzić jednak to archiwum??? Nie wiesz co on do niej pisze, może sam robi jej nadzieję, oczernia Ciebie???? Czy wtedy też byś o niego walczyla? Zastanawia mnie czemu jej broni tak pazurami i trzyma się na silę tej znajomości......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja bym na takie cos nie pozwoliła. Powiedziałbym , ze owszem, kazdy może mieć znajomych płci przeciwnej, normalne, ale jesli to jest ktos kto za bardzo zabiega o naszego partnera, ktos komu nasz facet się podoba (ona jemu zreszta też), )kto sieje jakis niepotrzebny zamęt swoja osobą, to twój chłopak powinien zerwać z nią kontakt i tyle. Jesli liczy sie z Twoimi uczuciami to powienien to zrozumieć i tyle. A jesli nie chce i nie widzi w tym zachowaniu problemu to sory, ale chyba mu na Tobie nie zalezy... Wiem, mnie się to łatwo pisze, ale byłam w paru związkach i troszke juz przeszłam. Albo postawisz sprawę jasno albo go pożegnaj. Bo Ci jeszcze rogi zaczna rosnąć... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę tego za kolorowo A może warto sprawdzić jednak to archiwum??? Nie wiesz co on do niej pisze, może sam robi jej nadzieję, oczernia Ciebie???? Czy wtedy też byś o niego walczyla? Zastanawia mnie czemu jej broni tak pazurami i trzyma się na silę tej znajomości...... Zdecydowanie popieram! W moim przypadku tak właśnie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale jak sie okaze ze jednak nic zlego o mnie nie pisze? kiedys widzialam jedna jego rozmowe i piasal jej ze mnie kocha, no a ona oczywiscie pisala rzeczy typu \"po co z nia jestes\" itp. dlatego sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde on nigdy nie dal mi zadnego powodu zebym watpila w jego uczucia do mnie, poza oczywiscie ta znajomoscia. powiedzialam mu ze nie chce zeby sie z nia kontaktowal bo mi to przeszkadza i mnie to rani, ale on stwierdzil tylko ze przesadzam i nie widzi powodu dla ktorego mialby z nia nie gadac. rece opadaja. nie wiem jak go przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę tego za kolorowo
Pozostaje Ci to zaakceptować albo walczyć ostro, czyli szantażem (skoro prosby nie działają). Powiem mu, że albo Ty albo ona i tyle. Nie widzę innego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę tego za kolorowo
Raczej jemu skoro jego dziewczyna, którą rzekomo kocha cierpi przez niego tylko dlatego, że jemu się chce flirtować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzę tego za kolorowo
o 13.32. mialo być - powiedz mu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echh... powiedzialam, on stwierdzil ze histeryzuje i przesadzam i ze nic nie zamierza z tym robic. nie chce go szantazowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój problem nie jest głupi lecz bardzo smutny. Musi być naprawdę wredną suką, która nie chce się odwalić od Twojego ukochanego. Przecież taka kukiełka netowa ma wielu adoratorów a pomimo tego jej to nie wystarcza. Spuściłabym jej łomot nie widzę innego wyjścia z tej drażliwej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika20_krk
Kochana musisz coś z tym zrobic! kiedys mialam podobna sytuacje. Moj facet zanim mnie poznal flirtowal z taka dziewczyna z grupy (na uczelni). to bylo dosc szczeniackie, on zbyt iesmialy zeby cos zrobic w tym kierunku, jednak w koncu wyslal jej smsa w ktorym przyznal sie ze o niej mysli ale zarz potem poznal mnie i zakochal sie na zaboj, tylko ze....nei zerwal z nia kontaktu a recz przeciwnie przez rok (bez mojej wiedzy ) blisko sie z nia kumploewal. nie bylo by w tym nic zlego, tylko ze ona caly czas myslala ze mu sie podoba, poza tym nie miala pojecia ze on ma dziewczyne! kiedy po roku zdecydowalam sie na okropny krok ( przeczytalam jego archiwum) okazalo sie ze caly czas robil jej nadzieje!! i ona byla w nim zakochana! szlag mnie trafil. Ale znalam swoja wartosc i piwedzialam ze mu tego nie wybacze ze przez rok robil mnie w buca. jak mogl jej nie powiedziec ze sie z kims spotyka!! teraz wiem ze to wszystko bylo nieumyslnie, bo on nic do niej nie czul, to co bylo sm sobie wmowil, wszystko dokladnie mi wytlumaczyl i jest ok ale definitywnie zerwal z laska kontakt. Prawie rozstalismy sie przez ta dziewczyne:/ za bardzo sie kochamy zeby ktos to zniszczyl. Moj facet zmienil nawet nr tel zebym byla spokojna i znow mogla mu zaufac. Wie ze teraz z tym ciezko, bo ciagle mam jakies watpliwosci ale mowi mi wszystko i po malu to zaufanie sie odbudowywuje. Uwazam ze jesli jest ktos trzeci kto w jakis spodsob niszczy to co jest miedzy wami albo sprawia ze zaczynasz miec watplioowsci lepiej od razu cos z tym zrobic. Faceci sa glupi, taka prawada. nieumyslnie robia lasce nadzieje, a co gorsza pozwalaja im wplywac na siebie:/ to ty jestes jego dziewczyna, ciebie kocha, z toba jest szcesliwy tak? to po co mu taka bliska znajomosc z jakas inna kobieta?:> moze chce cie nia zastapic? moze ona miesza mu w glowie... nie ma na co czekac bo potem bedziesz bardziej cierpiec. wiem co ja przezylam ale zdaje sobie sprawe z tego ze to co nas laczy to jest wlasnie TO i oboje gotowi estesmy do poswiecen. Ta laska dla niego nie miala najmniejszego znaczenia i mi to udowodnil. Znaj swoja wartosc, masz byc szczesliwa a nie pelna watpliwosci. Jesli on dalej bedzie krecil to zastanow sie czy to ma sens. prawda jest taka ze KAZDY facet chocby bardzo kochal swoja dziewczyne to przynajmniej raz pomysli o tym jakby to bylo gdyby jej miejsce zastapila jakas kolezanka/przyjaciolka. i to samo na odwrot, z kobietami. jesli mu na tobie zalezy, oleje ta laske szczeglnie dlatego ze widze ze niezla z niej zdzira:/ niektore babki to naprawde kurwy (za przeproszeniem) wpieprzaja sie i niszcza naprawde wspaniale zwiazki. ale to od partnerow zalezy czy na to pozwola wiec dzialaj dziewczyno! :) sorry za bledy ale spieszylam sie bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttttttttttttttttttt
dokładnie- niektóre dziewczyny to ku*wy dążące do celu po trupach !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy
upupupupupupupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×