Wynajęcie mieszkania i pies

Czy w ogóle jest szansa na wynajęcie mieszkania jeśli mam psa? obdzwoniłam ze 30 ofert, ludzie na początku mili a jak tylko pytanie o psa od razu nie i zupełnie inny ton a czasem odkładają słuchawkę :/ Ma ktoś w tym doświadczenie, czy lepiej pytać na wstępie czy w ogóle nie mówić? To byłoby moje pierwsze wynajęcie... chciałabym w nowym budownictwie, ale w takim jest właśnie najczęściej kategoryczne nie... pies jest mały, cichy i naprawdę spokojny ale tego już nie mogę powiedzieć, od razu nie do widzenia:/

ja mam dużego psa i kota i wynajmuje, włascicielka ma taki sam zestaw:D

ale szybko znalazłaś czy tez było dużo odmów? bo mi sie wszystkiego odechciało, co najmniej jakbym im kogoś zabiła, taka reakcja:/

w 48 godzin, za pierwszym podejściem, własciwie mnie znaleziono...szczęście miałam:) powodzenia

dzięki, jeszcze pomysle, troche glupio mi klamac bo wiem jak ludzie potem reaguja, no ale jak nie bedzie wyjscia to psa przemilcze.

Nie mów, że masz psa. Przecież tego nie sprawdzą.

Taaa, nie sprawdzą... Wystarczy że właściciel wpadnie po kasę albo spytać sąsiadów jak się lokatorka sprawuje, albo sąsiedzi sami doniosą. Kłamstwo ma krótkie nogi.

Dlaczego sąsiedzi mają donieść? Skąd mają wiedzieć, że właściciel nie zgadza się na psa? jeżeli pies jest mało kłopotliwy, nie szczeka w nocy, to nikt nie doniesie.

Moja teściowa od lat wynajmuje kilka mieszkań - wierz mi, sąsiedzi wiedzą i widza WSZYSTKO i chętnie donoszą na byle co.

właśnie, myślę, ze sprawdzą. Jednak pytam się od razu czy z psem można, moi znajomi wynajęli nic nie mówiąc i kazali im pozbyć się psa w tydzień- tyle że oni nie zmienili mieszkania a oddali psa. Dziś trafiałam na same agencje które nie wiedzą czy dana oferta przewiduje możliwość wprowadzenia się z psem... ciężko będzie, ale na pewno będę mówić prawdę.