Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

shamy chocolate

czego nie lubicie w świętach

Polecane posty

już zalatuje mandarynkami w ciemnościach :D wiem że za wcześnie na dyskusje o świętach ale chcę zobaczyć czego w nich nie lubicie ja nie lubię tego dzielenia sie opłatkiem zesdztucznym uśmiechem na ustach o godzinie x w 20 minut po tym jak dostało sie zje*ke za to ze jeszcze \"nic\" nie jest gotowe a \"coniktórzy wypruwają sobie żyły i nie mają czasu dla siebie\" nienawidze 4 dni opierd**a mnie przed 24 grudnia że jeszcze \"nic nie jest gotowe, że trzeba posprzątać upiec ...itd itp\" a potem nagle o tej 19 czy którejśtam weszyscy sie nagle zmieniają w kochającą rodzine która kulturalnie rozmawia przy kolacji.... nienawidzę tego nadmiaru żarcia które mnie otacza i pha sie do ust, i tego nadmiaru drogiej czekolady którą wypada się przeżreć bo są święta A WY???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnacja2288
proponuję rezygnację z obchodzenia świąt z takim podejściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie lubie dzielenia sie oplatkiem.tylko w polsce taki zwyczaj jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
proponuje wyjechac w samotnosci w gory i dac swiety spokoj rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HansKoepke
a ja nie lubie zimnego kloca w galarecie. ja wiem, ze to taka wigilijna tradycja, ale klotca powinno sie spozywac goracego i parujacego prosto z klaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ogólnie nie lubię świąt w domu... Dla mnie święta to są w kościele, pasterka, kolędy i klmat, u mnie w domu nigdy tego nie było... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzozefina
ja tez nie lubie oplatka i na szczescie reszta rodzina chyba tez nie wiec tylko glowa rodziny zyczy wszystkim wesolych swiat i jest luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie przed chwila wysłuchałam przemowy matki jak to ja w święta nic nie robie.... a ch** z tym czy myję podłoge na kolanach, czy siedze przy kompie, czy staram sie , czy nie to i tak co roku te same natężenie hałasuuu po co komu takie święta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię tego amoku dotyczącego sprzatania i szału zakupowego... jakby dalej nic nie mozna było kupić i trzeba stac w kolejkach. Nigdy nie pojmowalam tej głupiej nerwowości bo nie jest coś zrobione/posprzatane/kupione. Sprzatam wcześniej potem tylko na błysk, kupuję wszystko duzo wcześnie i tyle.. wigilię robie na spokojnie (mam pomoc:P) i siadamy do niej na luzie. Opłatka tez bardzo nie lubię, nigdy nie lubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam zadam takie pytanie
co świętujecie w boże narodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwistymoznadostac
Ja kiedys lubiłam swieta, jak byłam mała - jak chyba kazdy TEraz wszystko rozumiem, ludzie którzy ot tak sie nie cierpią, nagle składają sobie 'zyczenia' ze sztucznym usmiechem, nie nawidze kiedy musze sie do wszystkich perliscie usmiechac!:/ to ponad moje siły, :/ i jeszcze to spiewanie koled .. hehe to jeszczew mogeprzezyc , jak ktos fałszuje to mega zabawa haha :] Prezenty - ;/ dostaje rzeczy jakbym miała 10 lat ;/ :[ nienawidze kiedy moja tescoiwa daje mi ciuchy eh ..masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vytttreeeba
babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnie
nie lubię zmęczenia, bo u mnie zawsze fest porządki i nadmiar żarcia przygotowany, a jak przyjdzie co do czego, to i tak mam wrażenie że bałagan, wszyscy się kłębią, itd; tego chaosu i zmęczenia nie lubię... a co do dzielenia się opłatkiem - czemu ze SZTUCZNYM uśmiechem? ja to uwielbiam; dla mnie to jest taki moment, kiedy bliskim mogę powiedzieć o różnych dobrych rzeczach; co by nie było to jakiś przynajmniej szczery kawałek dobrego uczucia dla każdego mam; każdy mnie czymś tam wkurza i drzaźni- ja ich na pewno też - ale kocham ich i oni mnie... fajnie sobie czasem o tym przypomnieć i powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ximenna
nie lubie wogole swiat-a najbardziej tego, ze mimo ze nie wierze w boga,to wszycy mnie wyciagaja do kosciola na swiata i dla spokoju ide,bo nie chce scen.nudze sie i marzne godzine, potem sie obrzeram , tak 3 dni, a potem albo niestrawosc, albo grypa- taki mam pozytek ze swiat:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lapiej głupot nie pisz
Ja nie wiem jak człowiek wierzący może nie lubić świąt, może nie znać tej saymboliki opłatka, jak można nie lubić podzielić się czymś tak świętym z ludźmi których się kocha.... no nie wiem, nie rozumiem. Chyba że wy pisząc że nie lubicie macie na myśli zupełnie co innego. Zresztą skoro nie lubicie to już stajecie się ubożsi o tą radość przeżywania tak ważnego święta w Duchu Chrześcijańskim. Bo tu nie chodzi o zapach mandarynek, karpia czy choinkę tu chodzi o to główne przesłanie reszta mogłaby nie istnieć a święta i tak w moim sercu byłyby okresem wyjątkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megfog
swieta swieta i po swietach eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×