Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalll

Zwiazek i imprezy solo

Polecane posty

Gość O dobre pytanie ...
czytam trochewas od pewnej chwili i wydaje mi się, że to dobre pytanie "A jak myslisz ..." Jeszcze dodam, co wynika z tych rad, ktore tutaj tobie dają różne osoby, czy zastosowałas je, zrobiłas cos w tym kierunku, żeby sytuację zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robi 72
Wydaje mi się, że ty żyjesz nie w dzisiejszych czasach ? Musisz zrozumiec, że on nie mysli tak jak ty ... twoje gadanie, że zdrada nie wchodzi w grę, ty masz do niego zaufanie ... ble ble ble ... to mnie smieszy ... Powiedz mi skąd w takim razie te zdrady, rozwody, rozstania ... Coś w twoim związku jest nie tak, nie uważasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam zamiaru ...
tobie nic doradzać, bo każdy czlowiek jest inny, powiem tobie jak to wyglądało u mnie . Podobnie jak twoj mąż imprezowalem, moja zona nadawala mi na ten temat, ale ona swoje ja swoje ... oczywiście nie raz rezygnowałem z imprez, ale raczej dla tzw. świętego spokoju, jak z przekonania ... wiesz, każdy ma swoje rację, nie rozumiałem co ona odem mnie chce i dlaczego mam rezygnowac z tego co lubię Po prostu nie rozumiałem, że ona czuje inaczej do dnia kiedy, po imprezie wróciłem do pustego mieszkania, było to z soboty na niedzielę, pamiętam dokladnie Żona napisala kartkę, że wyjeżdza bo musi wszystko sobie przemyslec, uportządkowac, będzie w domu w piątek wieczorem . Tego się nie spodziewalem, ale rano jak się obudziłem przeczytałem jeszcze raz te dwa" suche "zdania i zrozumialem, że jednak chyba jest coś nie tak. Wtedy komorek nie było, zadzwoniłem do jej rodziców, dzwoniłem do znajomych, nikt nic nie wiedział, wkurzylem się na nią, że robi cyrk z niczego, ale potem tez pomyslałem , zadawałem sobie pytania, mialem dosyc czasu żeby się zastanowic, nie bylo mi do smiechu, bo kochałem żonę i nie rozumiałem, że ona bez powodu może robić takie numery ... no po prostu przechodzilem różne "fazy wtajemniczenia", nie bylo łatwo Wróciła w piątek wieczorem, późnym wieczorem i rozmawialiśmy, przegadaliśmy prawie całą noc. Dzisiaj z perspektywy czasu wiem, że zachowywałem się jak egoistyczny dupek, ale zawsze kochalem żonę i ponieważ mi zalezało na niej i na rodzinie, ktorą założyłem zrozumialem, że znajomi to tylko znajomi i nic więcej, po prostu to co zona zrobila otworzyyło mi oczy to byl dla mnie wstrząs, niepewnośc i oczywiście zazdrość oraz niewiedza gdzie ona jest z kim i co robi, pamiętam to ... Nie wiem co ty masz zrobić, nie pisze po to żebyś też tak zrobiła, ale nie raz taki wstrząs dla czlowieka może otworzyć niejednemu oczy, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Dziekuje bardzo za Wasze wpisy i troske! Bardzo ciesza mnie opinie kobiet i mezczyzn, na pewno nie uwazam, ze jedne sa lepsze od drugich!! Czasami tylko wydaje mi sie, ze moze lepiej mezczyzna zrozumie zachowanie innego mezczyzny. Jednak rozumiem, ze Wasi partnerzy tez nie chodza na imprezy i to mi daje duzo do myslenia. Wbrew pozorom mam juz ukonczone 25 z hakiem i niby ukonczone studia, pracuje itp., a jednak trudno mi sie uporac z moja sytuacja:-(:-(:-(. Wlasnie wydaje mi sie to tez nie w porzadku, ze chce chodzic sam (jeszcze do pewnego stopnia rozumiem, ze chodzi jak mnie akurat z nim nie ma, ale dlaczego jak jestem, to juz w ogole nie pojmuje:-(). Nie chce czekac az cos sie stanie, bo wtedy to juz nie wiem co by bylo...:-(:-(. Nie wiem dlaczego mojemu mezowi sie tak odmienilo, ale mam wrazenie, ze to przez ta zmiane pracy i nowe mlode, imprezowe towarzystwo:-(:-(. Uwaza, ze to normale, bo sporo osob z pracy chodzi na te imprezy, tak jak piszecie, bo to wazne dla jego pracy itp. Moze idealizuje milosc... Juz kilka razy sprzeczalismy sie o te jego wyjscia, ale on twierdzi, ze przesadzam. Jakis czas temu myslalam, ze cos jednak zmienil zachowanie i stwierdzil, ze nie bedzie wracac tak pozno jak wczesniej (zdarzalo sie, ze i o godz. 4). Trzy dni temu bylo kolejne wyjscie, wrocil akurat tak jak ostatnie osoby z grupy (przed 1). Dzien pozniej rozmawialam z nim na ten temat i znow sie posprzeczalismy, bo jego znajomi twierdza, ze moje zachowanie jest dziwne i ze on zachowuje sie ok. Nie wiem co dokladnie im powiedzial, ale wydaje mi sie, ze znow jest jak bylo:-(:-(:-(. Dzisiaj czeka mnie pewnie kolejna rozmowa, bo zadzwoni wieczorem. Robi72, czasami tez mam takie wrazenie, ze chyba zyje w innych czasach:-(. Wierze w prawdziwa milosc, a zdrady, rozstania itp. obawiam i boje sie:-(:-(:-(. Wydaje mi sie, ze w zwiazku ogolnie oprocz tego wszystko jest w porzadku. Jedyny chyba nasz problem, ze to zwiazek na odleglosc, ale widzimy sie dosyc czesto. Moze on sie nie wyszumial? Czego moze mu brakowacw zwiazku? Ze mna nie ma zbytnio ochoty wychodzic na imprezy, a z tymi znajomymi z pracy to od razu. Nie chce tez zebym ich poznala, bo ja twierdzi, pewnie ich nie polubie, nie bedziemy mieli o czym rozmawiac, beda mnie obgadywac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I to mnie ...
by zastanowilo, dlaczego , DLACZEGO ? unika wspolnych imprez w, ktorych i ty bys brala udzial, dlaczego nie chce ciebie przedstawić swoim przecież tylko znajomym z pracy ? Czy opowiada im o tobie cos innego jak jest ? W każdym razie to zastanawiające i o nim dobrze nie świadczy, moim zdaniem, ale ja was znam z tego co ty piszesz więc ... mogę się mylić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Nie mam... bardzo dziekuje za Twoj wpis!!! Bardzo ciekawie piszesz. Chyba u mnie jest wlasnie tak! Musze przemyslec i postaram sie sprobowac tak zrobic! Powoli przekonuje sie, ze tylko wstrzas moze zmienic ta sytuacje! Bardzo chcialabym zeby znow wszystko sie ulozylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
I to... pytanie dlaczego zadaje sobie w kolko... i nie wiem:-(:-(:-(. On twierdzi, ze nie pasuje do tych osob, ze rozmawiaja glownie o pracy, ze bede sie nudzic itp. (pisalam tez troche wyzej). Moze to przez to, ze on nie ma zbytnio znajomych w tym miescie (mieszka tam niecaly rok). Dla mnie to tez nie jest zrozumiala i szukam tez wytlumaczenie/pytam sie DLACZEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam ...
Powiem tobie tak ... Mi zależało i zalezy do dzisiaj na żonie. U mnie bylo tak, żona nie chciala ciagle imprezować, ja i owszem :) nie bylo sytuacji, że uważałem, że zona nie pasuje do moich znajomych. Czy wy mieszkacie oddzielnie w innych miejscowościach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Nie mam... raczej tez jestem maloimprezowa, ale chcialabym ich choc poznac (widzialm poki co tylko troche zdjec), a tak to mam wrazenie, ze maz spedza wiecej wolnego i niewolnego czasu z nimi niz ze mna. Maz imprezuje wlasciwie tylko z nimi. Nie uwaza, ze jest przez to nie w porzadku do mnie. Pisalam wczesniej, uwaza, ze slubowal mi milosc, wiernosc... i tego sie trzyma, ale nie przyrzekal mi nie chodzenie na imprezy damsko-meskie:-(:-(:-(. Mamy wspolne mieszkanie, ale ja czesc czasu jestem w innej miejscowosci (ze wzgledu na prace). Widzimy sie co okolo 2 tygodnie na tydzien lub dluzej. Przez nastepne miesiace nie bedziemy mogli niestety tego zmienic, ale pozniej na pewno, oboje tego bardzo chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam ...
Jeszcze dodam, że zona wtedy pojechala nad morze - tak mowiła, ale do dzisiaj, a minęło od tego czasu kilkanaście lat, mnie dreczy to czy mówiła prawdę - spacerowala i zastanawiała się co dalej, wiedziała, że dlużej tak być nie może, że nie chce takiego zycia (ah te baby) i pewnie byśmy się rozstali, no ale skonczylo się dobrze, nam po prostu na sobie zalezało i tak jest do dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robi 72
... " uwaza, ze slubowal mi milosc, wiernosc"... A czy zna twój mąż kogos kto by nie slubował milość, wierność i uczciwość ... :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Nie mam... gratuluje Wam, ze udalo Wam sie rozwiac ten problem i Wasza milosc wygrala:-). Mi tez bardzo zalezy na naszym zwiazku, bardzo. Bardzo go kocham. Jednak ta niepewnosc jak wychodzi mnie dobija. Musimy to zmienic, bo inaczej nie wiem, moralnie nie wyobrazam sobie rozstania ale tak zyc tez nie umiem, wiec musze jakis wstrzas i zobacze czy jemu tez bedzie chcialo sie starac walczyc o nas... Bardzo tego chce i innego wyjscia sobie nie wyobrazam... Robi72... barzo dobre pytanie...:-). Mnie zastanawia na ile swiadomie ludzie to mowia? Czy zdaja sobie z konsekwencji i zobowiazan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robi 72
wiadomo, rożnie to bywa, niektorzy zdaja sobie sprawe z tego w wiekszym stopniu, inni w mniejszym, samo zycie :) U mnie jest tak, że chodzimy na imprezy razem, albo oddzielnie ale to w męskim lub babskim gronie :) Chodze na impreze w naszym zakładzie z okazji Dnia ... ale to jest raz do roku, żona rownież. U mnie jest zupelnie inna broszka. Ja jestem facetem zazdrosnym i wiem, że gdybym chodzil na imprezy (nie powiem, lubię) sam to zona na pewno nie byłaby mi dłuźna ... i tutaj jest problem bo po co mam się męczyc i snuc różne domysly Wierzę żonie, mam do niej zaufanie, ona do mnie rownież, ale ... now własnie zawsze jest to ALE ... Ale dosyc osobistych wycieczek :-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Robi72 i uwazam, ze takie podejscie jest uczciwe wobec drugiej osoby, pelne szacunku i zrozumienia:-). Nie po to sie jest przeciez razem, zeby byc osobno;-). Meskie czy damskie wyjscia, to co innego i na pewno kazdy z nas od czasu do czasu je potrzebuje:-). Maz jest tez zazdrosny i jak mu wspomnialam, ze ja chyba tez zczne chodzic z osobami z pracy (choc to akurat malo realne, ale z rozpedu tak powiedzialam), to od razu stwierdzil, ze to cos innego, ze ja nie zamierzam tam juz dlugo pracowac i takie tam;-). Ogolnie tez ufam mezowi, ale damsko-meskie imprezy sa takimi sytuacjami gdzie 'strzezonego...' - moim zdaniem. O pewnosc bardzo ciezko. Dziekuje za osobiste wycieczki 🌼!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie tez ...
jest zupelnie inna broszka - jak mowi moj poprzednik Jesteśmy razem od 8 lat czyli stare dobre małżeństwo tylko bez papierka. Kocham moją dziewczynę i nigdy mi nie przychodzi do glowy zeby robić coś wbrew niej . Jeżeli coś jej się nie podoba to mi o tym mówi, nie raz ustapię ja, nie raz ona, nie raz znajdujemy inne rozwiązanie takie żeby ona była zadowolona i ja rownież - to się nazywa kompromis, nigdy nie robie coś wbrew niej, bo przeciez ją kocham Nie wiem jak twój stary może powiedzieć, że " On twierdzi, ze nie pasuje do tych osob' On pasuje a ty nie? to jest chore moim zdaniem. To może wy nie pasujecie też do siebie wg niego? Na imprezy chodzimy razem, nie raz jak ona nie ma ochoty (np.nie przepada za kimś) idę sam ale na 3-4 godz. i wracam do domu, nie raz ona idzie sama jak mi się nie chce czy kogos nie lubię z jej znajomych, potem po nia przyjeżdżam, posiedzimy razem trochę i wracamy. U nas nie ma takiego problemu. Wracając do ciebie, to masz nieciekawą sytuację A czy milość nie wyklucza czasem egoizmu, bo twój mąż chyba widzi tylko swój czubek nosa ... albo może jest pewny ciebie na 100 % Jednak taka aka odrobina wątpliwości zawsze jest dobra i wskazana, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
U mnie..., ciesze sie bardzo, ze u Was nie ma tego problemu:-). Widocznie dla Was, tak jak dla mnie, to oczywiste. Niestety moj maz tego nie rozumie:-( i musze chyba bardziej nim wstrzasnac, bo inaczej chyba do niego nie dotre:-(. Tyle juz bylo rozmow na ten temat i nadal uwaza, ze ja jestem w bledzie, a teraz podpuszczaja go jeszcze jego imprezowi znajomi (zreszta Ci w wiekszosci nie sa w zwiazkach). Maz jest dosyc autorytatywny i trudno mu isc na kompromis:-(. Zawsze bardzo chce zeby poznal moich znajomych, zna tez ludzi z ktorymi ja pracuje. Jak zdarza mi sie rzadko gdzies wyjsc samej (zazwyczaj do kolezanki), to tez wracam wczesnie. Wedlug mnie milosc wyklucza egoizm, ale jak ja mu mowie, ze sie zachowuje egoistycznie, to zaprzecza:-(. Hmm... to ciekawe, mysle, ze jak sie tak zastanawiam, to chyba jest mnie pewny na 100%:-(. Wie, ze bardzo go kocham, a do tego jestem tez zasadnicza w kwestii zwiazkow, nie umialabym zdradzic itp., a do tego mnie pilnuje, tzn. watpie, zeby sie zgodzil na moje samotne wyjscie na impreze. Tak, musze byc zdecydowanie chyba bardziej 'niepewna', przynajmniej sprawiac takie wrazenie. Dziekuje bardzo🌼!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeleciałam wzrokiem ...
topik i powiem tobie, że w glowie mi się nie mieści, żeby mój mąz tak sobie pozwalał i nie liczył się z moim zdaniem. Jak tak bedziesz robić, dasz się lekcważyć i pozwolic żeby wmawial tobie androny, malo tego wierzysz w to co on mowi ... to nie nie chce być zlym prorokiem, ale nie wrożę wam przyszlości :( wiesz co ja bym zrobiła Przyjeżdżam do niego, widzicie się co dwa tygodnie, a on idzie na imprezę, ... bez słowa - mowiłaś, że już tyle razy rozmawialiście na ten temat - poszedł to poszedł, ale jak przyjdzie mnie już by nie było, spakowalabym swoje rzeczy i adieu !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Malo tego wyłączyłabym, komorkę, nie odbierałabym telefonu przynajmniej przez tydzień ... koniec zabawy w ciuciu babkę Wóz albo przewóz. I chociaż serce by mi krwawiło, trudno ... P{racuję, mam masę znajomych dużą rodzinę i nikt, ale to nikt nie robi podobnych numerów swojemu partnerowi. Gdzie on się chowal i skąd się wziął ? Jak nie będziesz zdecydowana, konkretna, nie będziesz wymagać i nie będziesz siebie szanować to nikt ciebie nie uszanuje. Kto dla niego jest wazniejszy znajomi czy ty? To jawne lekceważenie , jestem oburzona, nie zasługujesz na to. Nie mysl, że jak mu pozwolisz robic to co on chce to będzie ciebie więcej kochał. NIE NA PEWNO NIE BEDZIE. Mam duże doświadczenie zyciowe, wiele w życiu już widzialam, wierz mi ... Działaj dziewczyno, teraz, zaraz nie czekaj na cud bo cudu nie będzie, a z czasem będzie gorzej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Przelecialam... masz racje:-(. Mysle nad tym przez caly czas i jak bedziemy sie widziec, bede musiala cos w tym stylu zrobic, jakis wstrzas, zeby zrozumial, ze to mnie bardzo boli. Zbieram sie na odwage, zeby tak sie zachowac, to bardzo ciezkie, jak sie kogos bardzo kocha:-(, ale wiem, ze musze. Nie widze innego wyjscia. Juz jest gorzej i to mnie wlasnie przerazilo, a pozniej jak bedzie dziecko i inne sprawy...:-(:-(:-(. Dziekuje bardzo 🌼!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeleciałam wzrokiem ...
Piszesz ..." Zbieram sie na odwage, zeby tak sie zachowac, to bardzo ciezkie, jak sie kogos bardzo kocha'... Tylko też jak się kogos kocha to czasem mozna ta druga osobę w imię milości zagłaskac na śmierć ;P ... a wtedy nie ma odwrotu ..., facetów takie głaskanie prędzej czy później znudzi, (zresztą często, gęsto nie tylko facetów) nie zapominaj, że facet to zdobywca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Przelecialam..., na poczatku tak sie zachowywalam, bo byl bardzo zazdrosny, nie chcialam zeby mial powody do tego, a teraz sie chyba przyzwyczail i juz go to pewnie nudzi:-(. Zreszta mi na nim zalezy, wiec mi to nie przeszkadzalo. Z jednej strony mowi mi, ze bardzo podoba mu sie moja uczuciowosc, ale z drugiej to tak pewnie jest, ze moze nawet podswiadomie chcialby zdobywac:-(. Bede pracowac nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK SIĘ NIE ...
poprawi to zamień go na lepszy model ... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Niestety nie wobrazam sobie tego, ale tak zyc tez nie umiem:-(. Jestesmy juz po slubie i to dodatkowo mnie przeraza:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli drzewo ...
usycha w danym miejscu to ... lepiej je przesadzić, jak czekać az uschnie zupełnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Chyba w tym problem, ze ja bym nie umiala:-(. To co piszesz brzmi bardzo sensownie, ale jakos nie umiem w tym aspekcie myslec racjonalnie:-(. Na razie mam nadzieje, ze uda mi sie wstrzasnac mezem, tak jak radzono. Mysle o tym duzo i mam nadzieje, ze dam rade... musze... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalll
Vanilka a co u Ciebie? Tesciowa cos pomogla;-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponawiam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne i mądre damy zawsze były słabością wielu ludzi - każdy chciałby mieć takie w swoim aspekcie, ale nie wszyscy. Tak wielu z nich korzysta z usług wielu agencji. Jeśli szukasz najtańszych eskorty, nasza agencja jest dla Ciebie. Tutaj używane przez nas damskie http://harrow-escorts.com są wyjątkowe pod każdym względem. Jeśli nie wierzysz, dowiedz się. Aby uzyskać więcej danych, kliknij go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×