Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cholerny choleryk

No i rzuciłam te pracę !ulżyło mi

Polecane posty

Gość cholerny choleryk

gdy tylko dotrze do mnie co zrobiłam to zapewne załapię doła, a jakby b yło tego mało to zbiorę wciry od znajomych. "Nie rzuca się pracy, nie majac niczego na oku!"Znam tę śpiewkę. ale już dłużej nie wytzrymałabym, przecież nie mogę chodzić każdego dnia na prochach uspokajających do pracy, bo jak widzę tego gnoja to dostaję białej gorączki i chce mi się płakać.Błagam o jedno pocieszające słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he he
a ja to jeszcze im burdel taki zostawilam ze pewnie do dzisiaj sie zbieraja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurat zalozylam topic awans ale w sprawie pracy zawsze moge pomoc chociaz cieplym slowem ,nie martw sie mlody wiek i chec do pracy to najwazniejsze bedzie dobrze trzymaj sie;) buziak od nadinee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerny choleryk
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się , ze ktoś mnie wesprze, ale dziękuję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she21
dobrze zrobilas,kazdy czlowiek ma godnosc,nie mozena dac sie ponizac zwlaszcza jakiemus,pozal sie Boze kierowniczynie,ktormu sie wydaje ze jest panem na folwarku jestes mloda,swiat stoi przed toba otworem,teraz z praca nie jest tak zle jak np jeszcze 2 lata temu,z pewnoscia cos znajdziesz szanuje cie za to,co zrobilas,ze nie dalas sie upodlic,bo znam ludzi ktorzy przyjmuja wszystko milczaco,z pochylona glowa i zgadzaja sie na mobbing powodzenia ci zycze i wierze w to,ze znajdziesz dobra prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerny choleryk
Też mi się tak wydaje, poza tym nie pozwolę robić na siebie nagonki. Kłamstwa, ciągłe wysłuchiwanie wrzasków bez powodu(podejrzewam, ze szefa ktoś bił w dzieciństwie:D), no i jeszcze odgórny prikaz okazywania ponadprzeciętnego szacunku dla oblubienicy szefa to już przegięcie. Miałam najlepsze notowania, cotygodniowe premie uznaniowe a ten tłuk będzie się jeszcze nade mna wytrzasał, że musze ise zaprzyjaźnić z jego faworytką , bo tworzymy "team".Idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak to ptak
ja tez tak zrobiłam :D Byłam w ciąży i w pracy harowałam jak wół, brałam robotę do domu, świątek,piątek i niedziela.........ale było za mało.Wypłata po 200 zł (bo nie ma pieniedzy), wieczne pretensje, rozwalanie pracy swoimi zachciankami (to szefowa)...szefowa potrafiła do mnie zadzwonić po pracy, jak dopiero co weszłam do domu,żebym przyjechała do biura....a kiedy odpowiedziałam,że mam umówione spotkanie to obraza...,Na umowie napisany 1 projekt a robiłam 4 naraz. I wielkie zdziwienie,że niedobrze.:)W końcu pierdolnęłam robotą kiedy szefowa stwierdziła na moje pytanie "kiedy to miałam zrobić? w nocy?" "skoro nie zdążyłaś to w nocy....." Wkurwiłam się strasznie i zaczął mnie brzuch boleć (a w nim dziecię).na drugi dzień podziękowałam :D Nie miałam nic na oku,ale ściemniałam,że mam :) I zostawiłam ich w okresie oddawania projektu z rozgrzebanym projektem,hehe. Jeszcze, nauczona doświadczeniem wzięłam projekt do domu a skasowałam z kompa w pracy-dopóki mi za to nie zapłacili ;) I to wszystko za 800 zł po wyższych.:D Ale jestem zadowolona,chociaż wtedy byłam przerażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenette
Grunt to spokoj! W niejednym miejscu Cię z pewnością potrzebują. W końcu to dzić praca szuka człowieka. Teraz jest okazaj żeby znaleźć lepszą pracę. Najgorsze jest tkwić w błocie bojąc się zmian. Najgorsze jest za Tobą, teraz praktycznie tylko z górki. 3m się ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×