Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elvira28

samotne wyjścia mega męża

Polecane posty

Gość elvira28

czy to normalne, żeby mój mąż wychodził na noce albo wyjeżdżał na dzień, dwa ? Ja tego nie robię. Nie podoba mi się, że on tak postępuje. Czy ograniczam mu wolność ? Inna sprawa, że jest alkoholikiem i musi pić chociaż raz na tydzień. Wtedy woli być z kolegami, gadać. Mam dalej chodzić z nim i patrzeć jak banda pijaków pije na śmierć co jest śmieszne bo oni nie ciągają swoich żon na te libacje ? Co robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjionaaa
to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz mega meża
to i mega problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj no
skąd wniosek, że mąż jest alkoholikiem? że pije raz na tydzień????? po drugie - każdy z małżonków powinien mieć pewien margines wolności, swoich przyjaciół, własne pasje i zainteresowania ... niech on spotyka się z kolegami, a Ty umów się w tym czasie na plotki z koleżankami, na zakupy, idź do kosmetyczki, itd. jeśli oprócz wyjść z kolegami jest dobrym mężem, to nie widzę problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
ładna wolność co tydzień każdy wychodzi oddzielnie i weekendy oddzielnie :( chyba muszę się rozwieść bo to życie nie dla mnie. Chce normalnego faceta poważnego :( wiem, że jest alkoholikiem bo mówi, bo nie myśli co będziemy jeść tylko pije, przepija wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
ja uwazam, że to niwpożądku, raz na jakiś czas ok ale nie co tydzień, ja nieuznaje czegoś takiego, ok raz w mieś na piwko z kumplami ale jakies wyjazdy, niewracanie na noc, o nie jak marzyłobysię mojemu facetowi zycie kawalera to droga wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
właśnie :( poza tym nie wiem nigdy czy wróci o 22 czy rano czy za dwa dni, bo jak zaczyna pić nie umie przestać. Pije, śpi, wstaje i pije. Boże, dlaczego mnie akurat to spotkało. Powiedzcie mi, że są jeszcze normalni mężczyźni którzy pracują, spędzają czas w domu i cieszą się z żony, z rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
moja znajoma miała taki problem, jej mąz znikał nawet na tydzien, np, wyszedł na impreze a wracał po tygodniu, tragedia, ona to tolerował a potem okazało się że ma jakąs pinde na boku, czy ty kiedykolwiek zabroniłaś mu gdzieś wychodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
wiesz ja mam takiego, prosto z pracy do domu a koledzy jego po pracy na wódeczke ale mój facet wie że u mnie takie zachowanie by nieprzeszłom przez 20lat patrzyłam jak ojciec pił więc mój chłop wie ,że szybko zakończyłby się nasz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
czy twój mąż jest może mundurowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
nie wiem czy zabroniłam ale dużo razy dawałam do zrozumienia, że nie chce tak. Zaczął zabierać mnie ze sobą dla świętego spokoju. Czuje się jak kula u nogi i jak śmieć będąc wśród takich chamów i pijaków :( Nie chce się leczyć chociaż obiecuje, że pójdzie :( Boję się rozstać. Jestem sama. Nie mam rodziny i nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
nie. Nie jest mundurowym, ale jest facetem ze wsi z dziwnymi poglądami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
musisz postawić sprawe jasno albo alkochol albo ty, niestety ja w leczenie i jakies zmiany niewierze, mój ojciec tyle razy próbował i nigdy mu sie to nieudało, wkoncu zapił sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
czy macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --aniol---
o jej ale to patologia ---jesli mozesz to wyskakuj z tego chorego zwiasku zanim sama niewtopisz sie w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj no
hm, jeśli spawy wyglądają tak, jak opisujesz, to to faktycznie przesada - wystaw pasożyta za drzwi i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj no
*sprrrrrrrrrrrawy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
nie mamy dzieci dzięki Bogu. On chce oczywiście, ale zapewne żeby przywiązać mnie do siebie na dobre. Jego ojciec jest alkoholikiem od rana pijany. Dziadek też. Wujkowie. Wiem, że nie ma dla niego ratunku i będzie tylko gorzej :( Tylko ja się tak boje zostać sama. Nie mam matki, ojca, rodzeństwa, babci, dziadków, nikogo. Nawet przyjaciół. Rozstane się i co dalej ? Telewizor ? Może powinnam iść do psychiatry po pomoc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
na myśl o rozstaniu dostaje dreszczy i lęków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
żony jego kolegów od wódki po prostu już dały sobie spokój, nie walczą. Żyją swoim życiem, życiem dzieci. Porobiły prawa jazdy bo taki pijak nigdzie nie pojedzie. Mojego też muszę uprzedzać, żeby w ten weekend nie przesadził tak, żeby na rano był w miare trzeźwy bo chce na cmentarz czy zakupy. Teraz robie sama prawo jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira28
a tak się cieszyłam z chłopaka ze wsi :) myślałam, że porządny będzie, skromny, dobry, pracowity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co barały
teraz za późno na narzekania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfjfjf
i oni się tak co tydzień zapijają na śmierć... :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co nie trzeba
myślałam ze już nie ma tak głupich i naiwnych kobiet o zgrozo skąd wy sie bierzecie??????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elviro, niszczysz swoje zycie dlatego, ze boisz sie zostac sama? Z mezem alkoholikiem nic dobrego cie nie czeka. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będziesz tylko płakać i płakać i nic więcej on się nie zmieni znam to z autopsji mój stary taki jest wszystko będzie na twojej głowie a jak się będziesz czepiać to zacznie cię bić, lepiej się dobrze zastanów bo marnujesz sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×