Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienozałamka

zrobiłam z siebie totalną kretynkę

Polecane posty

Gość nienozałamka

Zapytalam faceta z którym sie spotykam, jak on widzi nasza relacje , jaka jest w niej moja rola, on patrząc w sufit odpowiedział, ale co ty chcesz wiedzieć?, czy wy musicie tak wszystko komplikować ( jezu jaki standard juz powinnam była wyjść...) jest mi z tobą zajebiście o co ci chodzi ( taaaa). Cholera on dobrze wiedział o co mi chodzi a ja dobrze wiedziałam, ze nie chce odpowiedzieć... potem przycisniety do muru powiedział mi wprost ze jeśli chcę deklaracji to ich nie dostane, wciąż podkreślając ze jest mu cytuje zajebiście ( taaaaa) w końcu wyszłam po to by za chwile z płaczem zadzwonic ( boze wiem nic nie mowcie) ze ja sie zakochałam, ze go kocham i jak tego nie widzi to nic nie widzi, na co on z widzi i wie wiecej niz ja mysle ale on woli mit o udowodnic niz powiedziec bo powiedziec mozna wszystko, wrocilam zaplakana jak zaba, oczywiscie sprawa skonczyla sie lozku..gdzie on powiedzial w ktoryms momencie :tak cie kocham!! : na co ja chcialam powiedziec nie kochaby tak to nie pierd.....a nie kochasz, ale nic nie powiedzialam, tylil nie i glaskal ale ja mam wciaz w uszach ten tekst jesli chcesz deklaracji to ich nie dostaniesz..no i czuje sie jakos debilascie z tym wszystkim, i nie wiem jak sie zachowac..głupio mi z aten placzliwy wystep ale to bylo silniejsze ode mnie...nniegsdy asie tak głupio nie zachowywałam. Wiem ze zrobilam z siebie kretynke, powiedzcie czy jakos mzona to odkrecic? Byłam taka zalosna z tym zasmarkanym nosem bredząca ze ja w sumie mogę go sobie kochać z daleka, plącząca mu w rękaw, nie dal mi w zasadzie już nic powiedzieć..ciągle powtarzał czy ja muszę tyle gadać...Te pytanie nie pojawily sie nznikad spotykamy sie jakies dwa lata z przerwami, bo caly czas wtle ejst jego ex, ktora on bardzo mam wrazenie kocha, wczoraj powiedzial mi ze ona ma definitywnie zniknac z jego zycia, ja na to ze to juz bylo..i stad pojawilo sie pytanie jaka jest moja rkla w tym wszystkim. Rano n mi powiedzial ze wie co ja chcialam uslyszec....ale juz nic nie powiedzialam, czulam sie jak kupka chaosu z czerwonymi oczami :( jezuuuu jak ja nienawidze siebie za taki wybryk:9 jak ma sie teraz zachowywac dziewczyny:(????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
....powiedzcie cos bo siedze w pracy i rycze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stresc bo za dlugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas
trzeba przynac ale no... nie rozpaczaj, wiele z nas ma takie "wpadki" na koncie a z kolesiem... trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas
wymuszanie na kolesiu deklaracji to nie jest dobry pomysl ponoc - tak w "mądrych książkach" piszą - koleś powie wszystko byleby nie musieć się przyznać, że nie zależy mu na pannie za bardzo, zwłaszcza przyciśnięty do muru to wyglada optymistycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Ja teraz wyjsc z tego z twarza? ...Czuje sie beznadziejnie....zwalszcza ze facet jest z tych wersja macho....haha zaplakana zaslimaczona baba ktora wyszła , wrociła dała sie jeszce bzyknac.....mimo ze usłysza ła jak jest, i jeszce to bredzenie , ze ja sobie go bede kochała z daleka chlip chlip, boze jak o tym mysle to mam ochote psrzedac sobie kopa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas
"nie wygląda" mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas
"zwalszcza ze facet jest z tych wersja macho" po co ci taki gościu? może lepiej....UCIEKAJ od niego....? zamiast wylewać łzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp odp..
jak rozegrac? dwa lata a on nadal spotyka sie z byla? no sory a ty kim jestes?? co za burak i idiota - nie dajs ie tak traktowac, nie jestes zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tyle - dokąd była definitywnie nie zniknie z, już teraz, Waszego życia, to żdnych deklaracji nie usłyszysz. Zamiast się zastanawiać jak odkręcać to, co już się stało i sie nie odstanie, pomyśl, co zrobić, żeby całkowicie zerwał z przeszością. Jak to Ci się uda, to wtedy będziesz mogła iść dalej, czyli liczyc na poważniejsze deklaracje z jego strony a tak na marginesie: co chciałaś usłyszeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Piszac macho mam na mysli silny zaradny zyciowo facet...nie patrzacy przychylnie na zaslmaczone zaplakane baby smecące o milosci z daleka:(. Nie mam na mysli macho chama. dla mnie zawsze byl uosobieniem lagodnosci czulosci, poswieal mi mnostwo czasu i atencji było ok, stad moze zdebiaąm jak mi powiedział ze jak chce deklaracji to ich nie dostane...Dzis rano do mnie dzonil, powiedzialamm mu ze przepraszam za ten wystep ze mi glupio, a on krzyczal do sluchawki ze nie chce tego sluchac....ale ja wiem ze cos sie smienilo, mial mnie za twarda babkę, taka co nie placze i nie marudzi, zawse toczylismy słowne szermierki a tu nagle..taaaaaaaaaaaaa dammmm agunia smeci ze ona soie ebdzie go kochala z daeka smarczac w jego koszule. Mam wrazenie ze juz zawsz etaka bedzie mnie panietal, i zejesli bede dalej sie znim spotykac...nie ma szansy zeby mnie szanował;(...niech sie wypowie jakis facet. Dodam ze ja mam ( boze wstyyyyd) 32 lata on 44. Nie ejstesmy dzieciakia a nasz romans zaczal sie jak oboje bylismy zajeci. Byl,,,bardzo ognisty, duzo sexu, rozmow, setki telefonów i tak codzienie przez dwa lata, a mimo to uslyszałam " chcesz deklaracji to ich nie dostaniesz" a tekst " o tak cie kocham" kiedy mnie rznał z zapaąłem jakos niespecjalnie do mnie przemawia....jezu zaraz sie zwine w kulke pod biuriem i poczekam na jutro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Klaudko, byla nie moze zniknac tak ot, bo maja wspolna firme, ale wlasnie zonajmil mi, ze ja zamyka bez wgledu na koszty, widzialam wczoraj jak się miota, ze mu trudno, i mimo, ze madrosc podpowiadala mi zey dac spokoj, wyjsc i zostawiac go z tym, jakis szatan we nie wstapil no:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Zamiast się zastanawiać jak odkręcać to, co już się stało i sie nie odstanie, pomyśl, co zrobić, żeby całkowicie zerwał z przeszością.\" - no sory, ale kto tu ma zrywać z przeszłośią?A Chyba FACET! Moja jedna rada: kopa w dupę. Ja DOKŁADNIE to samo słyszałam od swojego i 2 lata w plecy. Mniemam, że żadnej byłej między nami nie było, chociaż kto to wie, mieliśmy związek na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyraźniej Twoja reakcja, którą opisałaś, idzie w parze z osobowością - nie wiem jak można sobie pozwolić na to, że facet bedąc z Tobą dwa lata, nadal wracał do przeszłości. Od początku budujesz ten zwiazek na kipskich podstawach. Zadowalałaś się ochłapami tyle czasu, więc czego teraz oczekujesz? jak dla mnie krótka piłka - albo kończy definitywnie z byłą, i nie interesuje Cię w jaki sposób to zrobi, albo odchodzisz. I konsekwencja - jeden telafon od niej i \"do widzenia\". No ale w tej sytuacji jemu nawet do głowy nie przyjdzie, że Ty możesz byc konsekwentna i nie odsunie całkowicie byłej, więc zakładając, że Ci sie to uda, związek jest skazany na porażkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas
"pomyśl, co zrobić, żeby całkowicie zerwał z przeszością"... :O ona ma myśleć o tym co on ma zrobić by zerwać z przeszłością?!?! chyba dziewczyna musi nie mieć swojego życia żeby mieć czas na układanie życia facetowi to nie do niej należy żegnanie się z jego byłą! sluchaj... chyba wiem czemu mnie to ta rusza... bo sama coś podobnego uslyszalam...nawet dzis mnie to boli i wiem co to znaczylo.... znaczylo "nie kocham cie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --aniol---
ale se chlopa znalazlas --takich to chyba tylko w zoo maja jako andertalczykow----a moze lubisz takich wodoglowych--dobrej zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Dziewczyny , ale to nie tak on sie nie spotykal z była, tylko maja razem bardzo duza firme. Wiec musza sie spotykac. Była nie ejst tu problemem, choc ja sadze z eona ja jednak wciaz kocha, ale to moja soekulacja, RAdy kopa w dupe nie wchodzą w rachube bo ja się napawde bardzo bardzo zakochałam....on jest moim idealm mezczyzny, i nigdy nie okazal mi braku szacynku, az do tego dnia....te teskty "a le co ty chcesz wiedziec" i tym podobne banałay...czuje sie jak przejechany chomik:(. w dodatku wiem ze jak zawsze zadzoni do mnie kolo 22, i....nie wiem jak mam sie zachowywac, a jak nie zadzoni to jzu wogole bedzie kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz 32 lata
???????????? Nie mam więcej pytań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
jeszcze cos, ja doskonale wiem co powinnam byla zrobic, wyszlam i bylam pewna ze ...wyszłam. Ale to ze nawet mnie nie zatrzymywał....same wiecie, rozkleiłam sie. JA mysle ze to byl goroacy elen sex "zwiazek" fajny i satysfakjonujacy dla nas obojga tyle ze ja go okochałam a on mnie..,,nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakoncz ten związek
przestan się oszukiwac,nie jest ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Tak mam 32 lata. Pranie mozgu jakie funduje nam milosc nie podlega kategoriom wiekowym niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz 32 lata
Ktoś tam napisał - on Cie nie kocha on sobi tylko robi dobrze z Tobą Jesteś bardzo zaslepiona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakoncz ten związek
zapamietaj :jeszcze nikt nikogo na siłę nie upilnował,on nie bedzie cie szanowal bo ty....sama sie nie szanujesz,zakoncz to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ideał mężczyzny, który niczego nie jest pewny i na dodatek nie widzi problemu :D No kobieto, proszę cię, zdejmij te klapki dla własnego dobra, bo taki typ faceta zawsze sobie poradzi i nawet się na ciebie nie obejrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz 32 lata
To jest Twój pierwszy facet? Nie wiesz jak potrafią kochać meżczyżni? Bosze, nie byłabym z nim ani minuty... Sorry, ale się wkurzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Ferry ale ja to wiem:( jezuuu nie dobijaj mnie. Myslisz ze czemu ja stamtad wyszłam.....ja pytam go o wazne rzeczy a on patrzy w sufit...ewidentnie dajac mi do zorzumienia ze ma mnie gdziesz, i albo wchodze w to dalej albo nie. Ja nie ejstem głupia tylko...strasznie dziś smutna. Okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepsko to rezegralas
"nawet mnie nie zatrzymywał" sprawdź czy bedzie próbowal cie zatrzymac gdy powiesz "żegnaj" serio! spróbuj mój ... nie probował mnie zatrzymać oszukiwałam się, że kocha mnie przez zbyt dlugo mimo, ze mowil mi - tak ja twoj mowi tobie - ze jest inaczej to boli, ale olac chuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×