Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienozałamka

zrobiłam z siebie totalną kretynkę

Polecane posty

Gość nienozałamka
Tak ferry zwlaszca czarujacych , przystojnych i dobrych w lozku. Zrobil ze mnie bezę słowo daję. A ja nie wiem ja sie podniesc....ewidentnie rozmowy na ten temat nie maja juz sensu bo on sie drze wsluchawke robiac bla bla bla zamknij sie glupia babo, i rożne takie. Zawsze mieslimsy taką firmułe rozmowy ,że się przekomarzaliśmy, ale dzis nie ejst mi do smiechu za cholerę..chcialabym bys zdystansowana jak zawsze ale nie umiem, siedze i rycze w monitor robiaz pogrzeb swojej wielkiej milosci jakbym sie za duzo harlekinów naczytała:(. Puzo było czytac....a nie harlekiny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Jezuuuu ,oczywiście na tym nie poprzestałam, ten kretyn zadzwonil do mnie, akurat w momencie gdy przyszedł kurier....rozłączył sie z fochem ze sprowadzam sobie do domu gachów a ja zamiast olać tak absurdalna prowokację zasypałam go sms ami jak on moze talk myśleć przecuiez w ogole tylko on i ach i och i ....zeeeeeeenada!!!! Jak ochlonełam dotarlo do mnie ze doi czegos bylo mu potrzebne obrazenie sie na mnie, i ze znow zrobilam z siebie debilke stulecia. Nie wierze w to co wyprawiam, jezu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhdglhsa
ale pamietaj ze jest czarujacy, przystojny i dobry w lozku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie lubi być zmuszany do niczego a już napewno faceci do deklaracji małżeńskich.. skoro jest z Tobą to znaczy że chce z Tobą być.. jeśli będzie gotowy na małżeństwo to się o tym pierwsza dowiesz.. wyluzuj.. nie odkręcisz tego bo nie cofniesz czasu.. ale już nigdy nie popełniaj tego błędu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhdglhsa
agii - jesli dziewczyna chce wiedziec dokąd zmierza związek w który angazuje czas, siłę, energię i uczucia ma do tego prawo facet to nie jest świąta krowa co jej pytania nie można zadać bo się "zestresuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"skoro jest z Tobą to znaczy że chce z Tobą być.. jeśli będzie gotowy na małżeństwo to się o tym pierwsza dowiesz.\" - chce być, ale na zasadach wygodnego Narcyza-egoisty; pierwsza się dowie - że nie spełnia jego oczekiwań, a on KOGOŚ ma, kto go ROZUMIE i w ogóle za mocno na niego naciskala, a gdyby była lepsza, to nie pojawiłaby się ta druga. Ewentualnie dowie się za 5-10 lat, że nareszcie jest gotowy albo - że on się jeszcze nie wyszalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Ferry, dokładnie...i ja to wiem, wszystko, tylko nie pojmuje czemu tak cholernie brnę i się pogrązam, woalałabym, zeby powiedział mi...składaj się lala. słowo daję. My madre dziewczynki wiemy na czymświat stoi i z czym się te wszystkie kity je, jednak tym razem mimo mega niestrawnosci pistanowiłam zjeśc jeszcze kurwunia jeden kawałeczek..i jeszcze... MAm nadzieje, ze juz na tyle mna gradzi, że sobie odpuści i zanim przupomnie sobie ,ze coś by bzyknął, ja do tego czasu się pozbieram. Ktos tutaj napisał, ze to zenujące ze mam 32 lata i takie problemy. Hahaha a jak dodam, ze jestem ....psychologiem?:-) ha ha ha boze :-). No commnts. Milośc czyni nas słabymi, bardzo słabymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz na trzecią terapię chodzę i wałkuję \"rolę ojca\" :D hahaha a poza tym też wszystko wiem i psycholog stwierdziła, że \"pani sama może pisać sobie instrukcje\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
Jestem sporo mlodsza od Ciebie, wiec nie bede Ci doradzac :) tym bardziej ze mam podobny problem, tyle ze zapedzilam sie znacznie dalej od Ciebie. Przez caly zwiazek regularnie mam takie ataki histerii, krzycze, wychodze po czym wracam. Nie potrafie absolutnie poskromic emocji. No ale ja jestem znerwicowana, wiec wyrabiam miesieczna norme ;) Moj facet uwaza mnie za kompletna histeryczke, niepewna siebie i robiaca z igly widly. Kiedy widzi ze zaczynam "szalec" idzie na komputer, bierze gazete i mnie olewa czekajac az mi przejdzie, po czym ja panikuje jeszcze bardziej i w wkoncu zmeczona placzem sie uspokajam. Porazka. Traktuje mnie juz jak dziecko wg rad wzietych chyba z "Super niani". Wiele bym dala zeby ktos mnie tak potrzasnal raz a porzadnie zebym sie wiecej nie mazala i potrafila trzezwo myslec i oceniac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
Jestem sporo mlodsza od Ciebie, wiec nie bede Ci doradzac :) tym bardziej ze mam podobny problem, tyle ze zapedzilam sie znacznie dalej od Ciebie. Przez caly zwiazek regularnie mam takie ataki histerii, krzycze, wychodze po czym wracam. Nie potrafie absolutnie poskromic emocji. No ale ja jestem znerwicowana, wiec wyrabiam miesieczna norme ;) Moj facet uwaza mnie za kompletna histeryczke, niepewna siebie i robiaca z igly widly. Kiedy widzi ze zaczynam "szalec" idzie na komputer, bierze gazete i mnie olewa czekajac az mi przejdzie, po czym ja panikuje jeszcze bardziej i w wkoncu zmeczona placzem sie uspokajam. Porazka. Traktuje mnie juz jak dziecko wg rad wzietych chyba z "Super niani". Wiele bym dala zeby ktos mnie tak potrzasnal raz a porzadnie zebym sie wiecej nie mazala i potrafila trzezwo myslec i oceniac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
Jestem sporo mlodsza od Ciebie, wiec nie bede Ci doradzac :) tym bardziej ze mam podobny problem, tyle ze zapedzilam sie znacznie dalej od Ciebie. Przez caly zwiazek regularnie mam takie ataki histerii, krzycze, wychodze po czym wracam. Nie potrafie absolutnie poskromic emocji. No ale ja jestem znerwicowana, wiec wyrabiam miesieczna norme ;) Moj facet uwaza mnie za kompletna histeryczke, niepewna siebie i robiaca z igly widly. Kiedy widzi ze zaczynam "szalec" idzie na komputer, bierze gazete i mnie olewa czekajac az mi przejdzie, po czym ja panikuje jeszcze bardziej i w wkoncu zmeczona placzem sie uspokajam. Porazka. Traktuje mnie juz jak dziecko wg rad wzietych chyba z "Super niani". Wiele bym dala zeby ktos mnie tak potrzasnal raz a porzadnie zebym sie wiecej nie mazala i potrafila trzezwo myslec i oceniac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale mnie....
to nie dziwi:)...od dawna wiadomo, że psycholodzy nie radzą sobie ze swoimi emocjami. Często dlatego wybierają też ten kierunek, żeby zrozumieć mechanizmy i pomóc przede wszystkim sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wcale
to nie dziwi:)...od dawna wiadomo, że psycholodzy nie radzą sobie ze swoimi emocjami. Często dlatego wybierają też ten kierunek, żeby zrozumieć mechanizmy i pomóc przede wszystkim sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
Jestem sporo mlodsza od Ciebie, wiec nie bede Ci doradzac :) tym bardziej ze mam podobny problem, tyle ze zapedzilam sie znacznie dalej od Ciebie. Przez caly zwiazek regularnie mam takie ataki histerii, krzycze, wychodze po czym wracam. Nie potrafie absolutnie poskromic emocji. No ale ja jestem znerwicowana, wiec wyrabiam miesieczna norme ;) Moj facet uwaza mnie za kompletna histeryczke, niepewna siebie i robiaca z igly widly. Kiedy widzi ze zaczynam "szalec" idzie na komputer, bierze gazete i mnie olewa czekajac az mi przejdzie, po czym ja panikuje jeszcze bardziej i w wkoncu zmeczona placzem sie uspokajam. Porazka. Traktuje mnie juz jak dziecko wg rad wzietych chyba z "Super niani". Wiele bym dala zeby ktos mnie tak potrzasnal raz a porzadnie zebym sie wiecej nie mazala i potrafila trzezwo myslec i oceniac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wcale
to nie dziwi:)...od dawna wiadomo, że psycholodzy nie radzą sobie ze swoimi emocjami. Często dlatego wybierają też ten kierunek, żeby zrozumieć mechanizmy i pomóc przede wszystkim sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienozałamka
Ferry, tak to jest , instrukcje można napisać,a le znasz kogoś kto przed podłączeniem jakiegokolwiek sprzętu zanim ciśnie nim ze złością w ścianę....najpierw przeczyta instrukcję??? Bo ja nie. No ni cholery siedze tak sobie teraz nad jednym pismem i zamiast myśleć o merytoryce pisemka myślę o tym co robię. Widzę ze dziura w scianie kwadratowa jak w mordę strzelił a na silę kółko chcę wciśnąć....hahahaha chyba się dziś upiję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wcale
to nie dziwi:)...od dawna wiadomo, że psycholodzy nie radzą sobie ze swoimi emocjami. Często dlatego wybierają też ten kierunek, żeby zrozumieć mechanizmy i pomóc przede wszystkim sobie:)i nie widzę w tym nic złego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
Jestem sporo mlodsza od Ciebie, wiec nie bede Ci doradzac :) tym bardziej ze mam podobny problem, tyle ze zapedzilam sie znacznie dalej od Ciebie. Przez caly zwiazek regularnie mam takie ataki histerii, krzycze, wychodze po czym wracam. Nie potrafie absolutnie poskromic emocji. No ale ja jestem znerwicowana, wiec wyrabiam miesieczna norme ;) Moj facet uwaza mnie za kompletna histeryczke, niepewna siebie i robiaca z igly widly. Kiedy widzi ze zaczynam "szalec" idzie na komputer, bierze gazete i mnie olewa czekajac az mi przejdzie, po czym ja panikuje jeszcze bardziej i w wkoncu zmeczona placzem sie uspokajam. Porazka. Traktuje mnie juz jak dziecko wg rad wzietych chyba z "Super niani". Wiele bym dala zeby ktos mnie tak potrzasnal raz a porzadnie zebym sie wiecej nie mazala i potrafila trzezwo myslec i oceniac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesssssssuuuuuuuuu krzyczec
mi sie chce czemu robicie mu powtórkę z jednych z najgorszych chwil mojego życia? gdy czułam się jak NIKT? :O wiem, wiem... nie robicie tego specjalnie ;) dziewczyny, proszę Was uwierzcie mi - jeśli facet pozwala abyście się tak czuły - NIE KOCHA WAS nawet jeśli mówi że jest inaczej jeśli spalacie się tak w związku - JEST DLA WAS ZŁY nawet jeśli serce jeszcze was oszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeej
niedawno przechodziłam podobną sytuację , z tą różnicą że bez mojej histerii , a jedynie oniemiałam ze zdziwienia po tym jka mu wyznałam co do niego czuje , a on to nrmalnie zbagatelizował. Zdziwiona jestem do dzis , zniesmaczona całą sytuacja , zniechęcona do jakichkolwiek kontaktów znim , zreszta on i tak juz nie pamieta pewnie że ktos taki jka ja był w jego życiu przez 2 lata, nie odzywa sie , ja też tak wolę. Było minęło , trzeba isć dalej , choć czasem smutek dopada. Również wolałabym gdyby mi powiedział sorki mała ale ja nie czuje tego co ty , albo to juz jest koniec nie ma juz nic :) a tak to ehhhhh żenada, moralniaka dosć długo leczyłam ale juz mi sie nawet zastanawiać nad tym nie chce :( , mam nadzieje jednak ze czegos to mnie nauczyło i nigdy juz sie nie wygłupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
jeśli mogę ci cos doradzić... zakończ to, póki zostało ci jeszcze trochę szacunku do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienoezałamka
Dbrywieczór dziewczyny, Ferry, co do instrukcji obsługi, znasz kogokolwiek kto przed uruchomieniem jakiegokolwiek sprzętu zanim ciśnie nim ze złości o ścianę przeczytał instrukcje obsługi??? Bo ja nie:-). Dobrze jedna z was to nazwała to była histeria, śmieszna , żenująca i tak cholernie żałosna i taka się właśnie czuję. Pomy slałam ileu napawdę fajnych facetów przez ten czas spuściłam na drzewo, ile spotkań, imprez odwołałam, bo on nagłe miał ochotę się spotkać. Nie miałam problemów z asertywnością by smęcącemu koledze powiedzieć spadaj koleś. Hahahaha, wiecie co....mam teraz czas by na spokojnie się temu przyjrzeć, ja dałam mu całą siebie, z orgistycznie masochistyczną przyjemnością pogrązyłam się w swojej histerii, ale to był akt piżeganania. Łudziałam się, że mnie zatrzyma, nie zrobił tego, co tylko mnie upewnilo w tym, jak jest. Nie znaczę dla niego nic. Byłam fajną laską, którą mógł się pochwalić przed kolegami, wpaśc zawsze kiedy nie miał co ze sobą zrobić , zadzonić gdy akurat stał w korku i mu się nudziło....czasami dzonił po kilkanaście razy dzienie...hahaha ale musiały byc korki w wawie:-). Popijam wino, i się katuję tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wino lubisz
??? mam dziiaj zajebiście wszystkiego dosyć wspomnien o przeranym związku też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienoezałamka
do eeeeeej, ja mysle, że on odezwie się jeszcze kilka razy z rozpędu....jak zapije, lub zwyczajnie bedzie się nudził....powoli jdnak wszystko się rozejdzie po kjościach. Tylko ja się czuje tak fatalnie, ze na dzien dzisuejszy nie wiem, czy kiedykowliek podam rękę jakiemukolwike facetowi. Cholera w sumie nie stałao się nic takiego a ja się czuje tak upodlona jakby nie wiem co się stało:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienoezałamka
Do jakie wino lubisz, ja piję CArlo Rose....ale jakos mi nie pomaga przypomina mi jedynie o tym, ze on był wytrawnym znawca win. Wiecie co. Ja jestem twarda babą. Naprawdę twardą. A on mnie z łamała jedym palcem jak zapałkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienoezałamka
jakie iwno lubisz daj gg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Nie, autorko... zawsze jest ktoś kto łamie i ktos kto się łamac pozwala. Pozwoliłaś mu na to, zakładając naiwnie dobre motywacje. Cóż ci moge powiedzieć poza: nie ty pierwsza i nie ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×