Tragedia na kanadyjskim lotnisku

to straszne :( http://www.youtube.com/watch?v=SdI3s4dqMoM

owszem, straszne :(

Tak. Minął miesiąc. I zastanawia mnie jedno: jak to jest że 4 osiłków z ochrony nie potrafiło (stchórzyli? rączek sobie nie chcieli brudzić?) obezwładnić tego nieszczęśnika nie uciekając się do broni... przypominami się Londyn rok temu kiedy rozstrzelano spokojnie idącego chłopaka tylko dlatego że miał śniadą karnację i nie rozumiał komend po angielsku...

kanadyjskie buroki :O

stary chłop poleciał do mamusi do kanady, nie znal ani jednego słowa po angielsku i nie umiał pokazać że nie wie jak wyjąc bagaże ? :O :O :O a na migi nie mógł tego zrobić ? mamusia też dobra czekała na synka 10 godzin, wiedziała że samolot dawnooo wylądował i nie mogła iść i zobaczyć co sie z nim dzieje ? :O jakby ruszyła dupsko to zobaczyla by że siedzi w holu bo tuman bagazy wziąć nie umie :O pozatym sorry ale NORMALNY ZDROWY człowiek nie wpada w szał z byle powodu i nie wali stołkami na oślep :O :P

był już o tym temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3618270

Pedro z 23 ---> Ty jak sie wystraszysz to jebiesz stołkami gdzie popadnie ? :O :O koleś jakiś psychiczny musiał być a mamusia na pewno o tym wiedziała więc nie powinna go samego w taką długą podróż wysyłać :O proste i logiczne Qwertz zgadzam sie z Tobą w 100 %

Ariane a Ty co w moderatora sie bawisz ? :O :O

tak bawie a co nie podoba Ci sie cos?

Kasia-> odpowiedz na poziomie Twoich tematów na kafe:D żałosna prowokatorka

Mógł w paść w szał.Jechał 24 godziny to był prosty człowiek..Czuł sie zagubioy i całkowicie samotny mówili do neigo we wszystkich jezykach w świata a on nie rozumiał ani słowa.To musiało być potworne uczucie.Leciał 24 godziny potem błakał sie 10....sam w obcym mieiscunei znajac jezyka.mogło mu odbić...jesteśmy tylko ludzmi.Tymbardziej że facet podobno pierwszy raz leciał samolotem i mówił sasiadom ze bardzo sie boj..Głupia śmeirć..z w iny ludzi ze nikt nie był wtanei mu pomóc....To był jedne człowiek tak trudno było go ubezwłasnowolnić?? A miał zacząc nowe życie matka znalażła mu prace i mieszkanie.. Bardzo bardzo przykre:-(

Kaśka ,zamknij się imbecylko jedna.W samolocie podają drinki więc mógł sobie cos zamówic ale żeby za takie coś zabic!!!!!!!!!!!!

tłuk ,czy nie- to chyba jednak należało mu sie trochę szacunku-w końcu klient linii lotniczych ! nie musiał znać język a a my Polacy nie musimy włazić każdemu do tyłka i mówić jak angole gdy ktoś przyjeżdża do nas to też zazwyczaj nie zna polskiego,np . nie spotkałam jeszcze szwaba , który mówiłby po polsku, a szarogęsi się to jak u siebie ,tym bardziej ,że niektórzy rodacy szwargolą jak potłuczeni, żeby tylko coś , np. sprzedać-OHYDA!

Najważniejsza sprawa , on był jednak pasażerem i za bilet zapłacił , czyli jednocześnie za przelot z lotniska A do lotniska B był ubezpieczony u przewoźnika , gdy wyszedł z samolotu to tak naprawdę przewoźnik 'robotę' wykonał, czyli dowiózł pasażera do miasta B , jest tak przyjęte, że kiedy pasażerowie opuszczają samolot to przed wyjściem kapitan samolotu mówi: dziękuję za przyjemną podróż i praktycznie tu rola przewoźnika jest zakończona, pasażer wchodzi najczęściej do rękawa i dalej jest kierowany do miejsca kontroli paszportu ( lub wiz ) , jednak pasażer już jest na terenie portu lotniczego , czyli firmy zarządzającej lotniskiem. Moim zdaniem już w tym miejscu sprawdzania paszportu ktoś nawalił i ten nieszczęśnik został skierowany w jakieś miejsce, gdzie był potraktowany jako III kategorii pasażer. Winy należy szukać w złej organizacji na tym lotnisku kanadyjskim, gdzie zarządza port lotniczy. Ten nieszczęśnik prawdopodobnie nawet nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego aby się z matką skontaktować , ponieważ na naszych polskich lotniskach cenzurują cały bagaż , czyli pasażer wchodząc do samolotu w ręku nie powinien nie mieć nic. Wylądował szczęśliwie, przeszedł kontrolę paszportu prawdopodobnie i został skierowany 'gdzieś' , musiał czekać na 'coś' wiele godzin i nawet nie mógł odebrać bagażu swojego. Prawdopodobnie nie potrafił nawet krzyczeć 'help' ponieważ tego słowa nie znał. Właściwie to nawet nie musiał znać, ktokolwiek z obsługi lotniska powinien się zainteresować co jest z tym gostkiem ? Chyba każda osoba po 10 godzinach pobytu w miejscu którego nie zna zacznie się denerwować i wyrażać swoje emocje. Prawdopodobnie ten nieszczęśnik chciał pokazać rzucając krzesłem, że nie panuje nad sobą , że ma dość tego wszystkiego. Nie atakował nikogo , pokazał swoje emocje, że ma dość. Użycie paralizatora przez ochronę lotniska - czytałem wypowiedzi lekarzy i każdy potwierdził, że osoba dotknięta paralizatorem nawet jeden raz może zejść , ponieważ następuje zatrzymanie akcji serca , gdy osoba jest dotknięta paralizatorem to musi być lekarz aby sprawdzić co z tą osobą , tymczasem widać na filmie, że ten pasażer był ugodzony paralizatorem wiele razy , chyba takiej dawki 'paraliżu' nikt nie przeżyje co otrzymał ten nieszczęśnik . Ochroniarze kanadyjskiego lotniska są mordercami. Być może teraz ten film będą pokazywać w celach szkoleniowych ale człowiek zmarł z powodu niekompetencji pracowników ochrony portu lotniczego.

to nie byli ochroniarze,tylko kałboje z policji konnej :(

to fajne chlopaki

Co?!!!!!!!!--Kaska__19 bo byl pijany i brudny jak polak====ty chyba jestes pierdoolnieta Kaska___19.I to zdrowo.Chyba brudny jak ty!!! Idiotko.Nie pluj na wlasnych braci,bo plujesz tez na siebie !!! Kretynka !!!!!!!!! Poza tym nic nie usprawiedliwia tego zabojstwa.Zabojstwa.!!!!!!!Jestem ciekaw co byscie mowili,gdyby was cos takiego spotkalo.Tak na odleglosc--kazdy madry jak cholera.Sam rozum.Dla mnie-ci ktorzy go zabili powinni poniesc kare i to sroga .

on byl chory psychicznie, po prostu z wycienczenienia.. skoro lecial 24h samolotem, potem jeszcze czekal na lotnisku 10h no to trudno sie dziwic.. ale on potrzebowal pomocy, nie wolno do takiego czlowieka strzelac!

A nie odnosisz wrazenia,ze zbyt latwo niektorzy zabijaja,czy moga zabic kogokolwiek?Ty sie z tym zgadzasz,zeby jakis ochroniarzyna,ktory ma zapedy cowboya,co rzadzi polowa dzikiego zachodu,mogl bezkarnie zabijac?Przeciez nikt nie jest glupi i oni tam wiedzieli,ze paralizator jest niebezpieczna bronia.Dlaczego zatem te paralizatory sa dopuszczone do stosowania?Czy to jest w porzadku?Ty chyba nie za bardzo wiesz co mowisz.Zabito czlowieka.Niewinnego.

gdybym ja ni w ząb nie znała innego języka niż język polski, nie wiedziała jak sie zachować na lotnisku w obcym kraju, bała się że sobie nie poradzę z bagażem, srażem etcetera to najzwyczajniej w świecie : A - NIE LECIAŁABYM SAMA TAK DALEKO B - POPROSIŁABYM MATKĘ ŻEBY WYSZŁA PO MNIE I POMOGŁA WYLEŹĆ Z TEGO LOTNISKA więc kurwa sorry ale nie opowiadajcie bajek w stylu, że on taki biedny był bo nie wiedział co ma robić :O :O :O i nie mówię, że dobrze się stało że on zginął bo każda śmierć jest przykra itd ale spójrzcie na to troszkę obiektywnie :O :O

Widzicie---takie zdarzenie jest takim papierkiem lakmusowym---kto kim jest.Poczytajcie i zapamietajcie.Pozniej to moze sie przydac.Nie bedziecie sie dziwic przy innych okazjach.Gliniarze zamordowali czlowieka.Zrobili to z zimna krwia.To nagranie powinno byc dowodem przeciwko nim w sadzie.A popatrzcie teraz ilu i kto uwaza ze tak naprawde,to nic sie nie stalo.....

\"mogl miec tamto,mogl zrobic owanto\"---a de facto gliniarze postapili jak pospolici bandyci i powinni byc za to sromotnie ukarani.Moze to jest jakis sposob dla bandziorow,jakichs psycholi lubiacych zabijac--wstapic do policji.Tam mozna zabijac bezkarnie ,jak sie okazuje....Poza tym,nikt nie jest zobowiazany znac jezyk kraju do ktorego sie udaje.Trudno by bylo np.komus,uczyc sie tureckiego,greckiego,chinskiego,czy marokanskiego,tylko dlatego,ze tam leci.To jakis absurd.Zastanowcie sie.Sprawa jest calkiem prosta.Przylatuje na lotnisko i tam zostaje zabity niewinny czlowiek.Gliniarze nie potrafia nawet odroznic ze jest to Polak a nie Ruski.Tyle slychac,jak do niego mowia,zeby nie mowil po rosyjsku,tylko po angielsku.Jeden z gliniarzy tlucze z duza sila lezacego juz obezwladnionego na posadzce,zadajac mu kilka ciosow.Sprawa przypomina zolnierzy amerykanskich z Guantanamo,tutaj jednak epilog jest tragiczny.Czlowiek ten nikogo nie terroryzowal,nie porwal,nie grozil,a sami gliniarze zachowywali sie prowokacyjnie i brutalnie.To widac na nagraniu jak go otaczaja,zamiast pertraktowac i w miedzyczasie szukac tlumacza.Dla mnie sprawa jest jednoznaczna i powinna sie zakonczyc wieloletnimi wyrokami dla bandytow z policji.

Wattcher ---> "Poza tym,nikt nie jest zobowiazany znac jezyk kraju do ktorego sie udaje." no każdego to może nie ale sorry podstawy języka angielskiego zna mój 6 letni kuzyn a facet po 40 udający sie do Kanady żeby tam PRACOWAĆ powinien znać choć kilka podstawowych zwrotów :O :O :O :O pozatym nie popadaj w skrajność z tymi osądami :O :O :O bo ja na tym filmiku nie widziałam , żeby to gliniarze zachowywali sie prowokacyjnie i brutalnie jako pierwsi - on pierwszy zaczął być agresywny , rzucał stołkami, wrzeszczał itd :O

Jeżeli to byli guys z Royal Mountain Police to jeszcze gorzej. Kury im szczać prowadzać. Totalnie nieprzeszkoleni albo z zanikiem tkanki mózgowej.

Jednego wariata mniej. Jak robił takie rzeczy na lotnisku, to co mógłby kiedyś np. zrobić w sklepie, gdzie nie byłoby Policji, a on by się "zdenerwował", bo duża kolejka? Mi takich śmieci nie żal. Brawo dla Policji!