postanowione-dziewictwo

Zaraz zostane zjechana z gory na dol ale nie obchodzi mnie to. Postanowilam, jezeli do swiat wielkanocnych ( nie pytajcie dlaczego) nie strace dziewictwa ( lub nie znajde sobie chlopaka) to poszukam sobie faceta w internecie na czacie albo jakims portalu i zrobie to z nim. Oczywiscie nie pierwszego lepszego, mam bardzo duze wymagania, i chyba rowniez dlatego nie moge znalezc sobie chlopaka. Postanowione. Koniec. Moze i nawet tu sie ktos znajdzie, choc jeszcze 5 miesiecy mi zostalo.

zama sie zjedź. :p

zebys tylko nie zalowala...:)

moze bede a moze nie...to sie okaze

finansowe? wymagania

ale powiem że będziesz żałować na 100% mówię ci to jako do niedawna dziewica z bardzo długim stażem:P też miałam tego typu chore mysli, bardzo lekko podchodziłam do tematu utraty cnoty i seksu teraz wiem że to było bardzo głupie i dziecinne zrozumiałam to kiedy ponałam co to jest seks - w wieku 22 lat na szczęście trafiłam na wspaniałego partnera, przeżyłam to w chyba możliwie najlepszy sposób i dopiero teraz wiem jakie to ogromne przeżycie dla kobiety i jakie ma znaczenie dla poczucia jej wartości i całego przyszłego życia (nie tylko seksualnego) na chyba że mówimy o gimnazjalistkach tracących cnotę w kiblu na imprezie - ale nie nazwałabym ich kobietami :(

ile masz lat,ze jestes taka zdesperowana?

o właśnie - jaki wiek - to dosyć istotne

musisz to zrobić z tzw. właściwym facetem nie musi to być miłość życia, ale musi to być ktoś wartościowy, kto podchodzi do innych z szacunkiem (to jest podstawa udanego seksu, niekoniecznie miłość...) a tego nie znajdziesz u chłopaka z internetu, nawet o tym nie myśl

mówią co ona musi. niech robi co chce, zleciało sie stado pasztetów. nie słuchaj ich, żyj własnym zyciem wg siebie, a nie tych zakompleksionych pind

zakompleksionych pip - dobre nie jestem zakompleksiona - obecnie jestem najszczęśliwszą kobietą bo poznaję seks z kimś kto jest tego wart próbuję autorce wytłumaczyć że ja myślałam podobnie jak ona i że jeśli ma chociaż trochę wrażliwości w sobie (czyli jest czymś więcej niż pipą) - to pierwsze seks będzie dla niej ogromnym przełomem - zniszczy sobie psychikę jeśli zrobi to w ten sposób ale zrobi jak zechce - byleby tylko następny jej topic nie brzmiał: "wszyscy faceci to świnie i zaliczają takie biedne niewinne i naiwne istoty jak my"

jak mnie wkurzają pipki które po 1:nie jestem pasztetem...:p po 2:nie ejstem zakompleksiona...:P jak jest dorosla to wie co robi. a jak bedzie zalowac? trudno sie mowi..

aha i ona właśnie poczucie się jak pipa i pasztet (nawet jeśli jest najmądrzejsza i najpiękniejsza na świecie) jeśli zrobi to z pierwszym lepszym frajerem

jeszcze do osoby "nie słuchaj": ile masz lat? jesteś dziewicą? jeśli nie to jak wspominasz pierwszy raz? to są kluczowe pytania

bo jak ja byłam dziewicą (czytaj: nie miałam bladego pojęcia co to seks) to też mnie wkurzały takie zakompleksione pipy z ich ględzeniem o tym jak to pierwszy raz wpływa na kobietę i jak ważny jest odpowiedni partner

mam 19 lat. A dlatego chce to szybko zrobic bo wydaje mi sie ze seks jest czyms wspanialym i chcialabym juz poprostu moc sie nim cieszyc. Chcialabym poznac fajnego chlopaka i jesli bede miec ochote to bez problemu bede mogla przespac sie z nim. ( zaraz uslysze ze rosnie ze mnie dziwka itd. ze chce sie puszczac, nie o to mi chodzi) . Po prostu mysle ze jestem dojrzala do seksu a nie mam z kim :/ a wymagania to nie chodzilo mi o pieniadze! mam tzw. kompleks ksiecia z bajki chyba...tak mi sie wydaje.

masz kompleks ksiecia z bajki i chce isc do lozka z "kims fajnym"? moja rada: czekaj na ksiecia z bajki.

rozowy beret.. skad jestes moze cie rozdziewicze ale musze to przemyslec bo to naprawde jest to nie coiekwae :/

seks jest wspaniały ale musisz mieć do tego odpowiedniego mężczyznę nie możesz działać na siłę ja też bardzo długo musiałam czekać, też miałam podobne myśli do twoich ale nie żałuję nie masz przyjaciela obok siebie, kogoś kogo dobrze znasz, komu ufasz? to nie musi być chłopak, związek itd. ale nie możesz robić tego tylko z samej ciekawości najpierw znajdź mężczyznę, potem rozważaj seks (a nie na odwrót: czyli szukasz faceta na seks!)

a ja mówię..nie czekaj...korzystaj z życia, potem będzie Ci tylko trudniej, pod każdym względem...tylko uważaj na choroby i zabezpieczaj się, pwodzenia młoda;)

wiem ze to brzmi tak jakby dziewictwo bylo dla mnie problemem. Kiedys w ogole bym o tym nie pomyslala, ale mimo wszytsko otoczenie w ktorym sie obracam, to ze za pare miesiecy wyjezdzam za granice, wszystko wlasciwie sklada sie na to ze nie chcialabym juz byc dziewica... dziekuje za wszystkie wypowiedzi, kazdy ma swoje zdanie, widze...bylam ciekawa wlasnie co na ten temat sadza inni...

o właśnie powyżej masz przykład frajera totalnego: "rodziewiczanie jest nieciekawe ale zrobię ci łaskę i cię puknę" dla prawdziwego mężczyzny (a nie gadającego tampona jak powyżej) spędzić z kobietą pierwszą noc jest niesamowitym przeżyciem - i będzie to pamiętał do końca życia, nawet jeśli to nie będzi osoba do związku i co najważniejsze - będzie cię traktował z szacunkiem - a to jest podstwa udanego seksu dla kobiety

ja ci mówię nie traktuj dziewictwa jako czegoś do pozbycia się odpowiedni facet się znajdzie

myslalam o tym zeby czekac,ale boje sie ze sie nie doczekam. e obudze sie pewnego dnia i bede sama, jak zawsze...I bede zalowac ze nie probowalam...ktos ma tu racje, powinno sie korzystac z zycia puki jest sie mlodym...a z drugiej strony faktycznie moge zalowac potem...nie mam prawdziwych przyjaciol, no moze 1 reszta to znajomi, aha...mieszkam niedaleko krakowa, ale chyba nie jestem zainteresowana, daje sobie jeszcze troche czasu

dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego worka.Widzę,że wbyt krótko przebywasz w Kafetarii.Tu są również Ci wartościowi a ty sie boisz i nawet nie podajesz swego gadu lub adresu elektronicznego.

masz korzystać z życia - ja korzystam - ale przecież sama czujesz ze robisz to na siłę! masz jeszcze czas - zapewniam cię że warto czekać żeby zobaczyć minę fajnego faceta jak sie dowie że jesteś dziewicą chyba ze chcesz usłyszeć taką reakcję jak tego "menszczyzny" powyżej

znam jednego chlopaka, ale on ma 27 lat, napewno ma jakies doswiadczenie, i czuje ze on mysli ze mam juz to za soba. Ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie, nie zapowiada sie, ale nawet jesli to juz widze jego reakcje jak mowie ze jestem dziewica...dla wiekszosci facetow to chyba nie jest powod do tylko sa zaskoczeni i nie wiedza co zrobic( zwlaszcza jesli maja jakies doswiadczenie, maja wtedy oczekiwania przeciez)

miałam na myśli kciukwduł akurat bystry julek ma rację

rózowy beret,nie czekaj, nie warto...uwierz mi...jesteś młodziutka, na pewno b.ładna...znajdź fajnego , zdrowego chłopaka i zaszalej, tylko chemia potrzebna, carpe diem!:)a co? sex jest fajny, i dodaje urody...teraz mało jest męskich osobników doceniających dziewictwo, wolą raczej doświadczone babki..

zjechać cię nie zjadę ... ja tam tamponow nie uzywam cichodajna romantyczko jak mozna wywnioskaowac z napisanych wypowiedzi ;) a co do tych facetow co opisujesz to tacy nie istnieja istnioeja tylko tacy co sa potrfia zajebiscie udawac ja do nicjh nioe naleze wale prosto z mostu no i takie brzydkjie zakompeliskonie ciochodajki zlewam ... nie chce mi sie z toba gadac woele sie napic twoje zdrowie swoja droga ciekwy jestem czy bierzesz z polykiem :/