Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość myszzzzzz

mam myszy w domu pomocy bo zwariuje

Polecane posty

Gość ladybird1985
Jakiś czas temu otworzyłam drzwi od łazienki a tu mi coś popierdziela po podłodze. Jak wrzasnęłam to moje dziecko tak się wystraszyło, że potem nie mogło się uspokoić. Nie nawidzę myszy i strasznie się ich boje. Mieszkam w apartemontowcu od pół roku a dopiero teraz pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego, pewnie dlatego że zimno się robi. Wesprzyjcie mnie jakoś bo z krzesła chyba dzisiaj nie zejde :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaassssssssssss
Mam mysz w kuchni.No pięknie:( Tak to jest w domu mieszkac.. Boze ludzie boje sie okropnie. na dodatek jestem sama w domu.. pies spi w przedpokoju. drzwi pozamykane;( A rodzice za 10dni wracaja;( umre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zauważyłam wczoraj małą polną myszkę -przebiegła pod drzwiami... staram się nie histeryzować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xrrrrt
hahaha, mój 6letni brat złapał ostatnio(ciekawe w jaki sposób) myszę i rodzice musieli się z domu pozbyć kota bo on chce myszę, a jak ten kot zobaczył tą myszę w klatce to myślałam że oczy mu wypadną hahaha, swoją drogą kot najskuteczniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miękki jak aksaaamit
Widzę, iż nie goszczą tu zbytnio inteligentni ludzie. Mysz to także żywe stworzonko, odczuwa ból-jak my. Dlatego zabijanie, czy także rozstawianie pułapek/trutek to po prostu okrucieństwo. Skoro tak bardzo boicie się o wasze gnojki z pieluchami to lepiej wypierdalac z chałupy. Tego kto zabija te stworzena, najchętniej gardło poderżnąć i lać po dupie. Mysz można łatwo wyprowadzić z domu-obie strony będa sczesliwe. I wy i mysz. P.S do tych co sie boją myszek-nie ma się co bać! one wam nic nie zrobią, oczekują tylko ze dacie im cos do jedzenia i że nie będą musiały marznąć w norce na polu. są nie groźne, i nic wam nei zrbią! Nagorsze co moga to popatrzeć na was. One sie bardziej was boja niz wy ich. Pozdro, dla ludzi mądrych. (czyli nie tych kur domowych ktore sie o swoje gnojki boją i chcą ubić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna meczyc i truc takie sliczne malenkie stworzonka co maja oczki jak paciorki i przesliczne pyszczki?przyjrzala sie jedna z druga jakie one sa ladne???troche serca,nie lepiej zlapac mysz i na dwor wypuscic???ale to trudniejsze niz ustawienie lapki...sadystki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miękki jak aksaaamit
Ja sama mam myszy hodowalne. Kocham je. Ba, uwielbiam! wy, durne babki zapatrzone w swoie dzieciaki głupie kochane jesteście zalosne! one też czują ból. A te łapki najgorsze- roztrzaskany łepek, umieranie w cierpieniu, połamane kostki, krew :( jesteście naprawde głupie. żal mi was. Jak można je krzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdury
też kiedyś miałam myszy hodowlane. co nie znaczy że z tymi polnymi mam mieszkać.sprawy sobie nie zdajesz ile mi szkód w domu narobiły, łącznie z pogryzeniem różnych kabli.I ja się mam nad nimi litować? nie stać mnie na taką litość.poza tym do swojego mieszkania ich nie zapraszałam, o ile nie robiłyby szkód to sobie mogą mieszkać. dlatego kupiłam super różową trutkę bardzo im smakuje:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdury
ps. nie mam żadnego gnojka a nawet jakbym miała to on byłby u siebie. myszy won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam skuteczniejszy sposób na pozbycie się mysz z domu.Wystarczy kupić lep na muchy(ja miałam taki 20 centymetrowy prostokątny)odkleja się,kładzie kawałeczek jakiegoś jedzonka żeby szybciej sie złapała i problem z głowy:)napewno skuteczniejsze niz łapka i obrońcy zwierząt nie mają sie o co zbytnio czepiać.Dziś na tą metodę mojego taty złapały sie dwa gryzonie.Mieszakamy w domu jednorodzinnym więc wyrzuciliśmy lepy z zawartością przez balkon(wysoko nie było:P),w dodatku jest deszczowa pogoda więć myśle że jakoś te myszy się odkleją i więcej do nas nie wrócą:D Naprawdę ta lep to skuteczna sprawa,sama się nieżle zdziwiłam:)Mam nadzieję,ze komus pomogłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablak
Mój kotek jednej zimy przynosił mi myszy pod drzwi sypialni... Brrr... A raz wyszłam o poranku na bosaka, patrzę a tu jakiś flak czerwony pogryziony leży pod drzwiami! Kiciuś złapał mysz, znalazłam ją leżącą na plecach z rozprutym brzuchem. Całe wnętrzności były wyjedzone, leżała tylko krwawa skóra a na niej... wycmoktany szkielecik!!! Wiem że trudno uwierzyć, sama nie mogłam załapać że to szczątki myszy dopóki się nie przyjrzałam. Koty sa zajebiste, co za precyzja!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagawawa
Mam u siebie myszy z ktorymi kot wspaniale sie bawi ale niespecjalnie chce sie ich pozbyc. Owszem, cale dnie spedza na dworze i co chwile przynosi niedobite ryjowki, myszy czy ptaki, czesto chrupie je pod drzwiami - ale tymi w domu niespecjalnie sie przejmuje. Latem gdy bywalo otwarte sam przynosil zywe i wypuszczal w kuchni, bo to swietna zabawa :) taka natura mlodego. Moze z dumy albo podzielic sie chce z dobrodziejami... Ale ze tych szkodnikow teraz pogonic nie chce to mnie wkurza troche, co za licho?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagawawa
... moze faktycznie przeglodze troche wariata to sie zajmie w nocy tym co nalezy a nie bedzie przez okno wypatrywal ptaszorow ze juz wstaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszołów
Ja kiedyś miałam mysz w domu (mieszkamy z mężem w starym przedwojennym domu) to ona popełniła samobójstwo. A jak? Patryk ma serwis RTV. Mysz pogryzła jakieś kable i spaliła się żywcem. I co to za świat? My jej nic złego nie chcieliśmy zrobić (nie przeszkadzała) a ona wpadła w depresję i popełniła samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lynn
Ja ubiłam dwie myszy kijem do nordic walkingu (wpadły do mojej łazienki z dworu i nie mogły wyjść z wanny). Teraz jest cicho ale wciąż czuwam. I mam trochę wyrzuty sumienia. Bo jak waliłam jej tym kijem w łeb, to tak piskała, jakby błagała żeby przestać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotap
wy jacys posrani jestescie ja mam mysz w mieszkaniu i fibie stwierdzona przez lekarza co mam zrobic jak ja sie strasznie denerwuje myslac otym a co dopiero nastawiac lapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble myszy
niedawno wprowadzilismy sie do domku,są myszy bleee,nie dają spać w nocy,skrobią,siatki eko materiałowe pogryzione,bułka tarta przedziurawiona,idzie oszaleć,też mam 2 letnie dziecko w domu i jak narazie łapki rozstawione w obiekcie gdzie dziecko nie ma wejscia...teraz w dodatku zimno,bedzie ich wiecej...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she^^
tez mamy myszy w domu... w ostatnich 2 tyg zlapalismy 4 myszy... niestety trzeba bedzie w jakis sposob znalesc i pozatykac dziury ktorymi sie dostaja.. ahh uroki irlandzkiego budownictwa i puste sciany... zakupilismy łapki ktore nie zabijaja myszek tylko zamykaja sie po tym jak mysz do takiej lapki wejdzie i wtedy mozna ja wyeksmitowac zdala od domu... nie trujcie ich niczym bo to morderstwo apozatym pomyslcie jak taka zdechla mysze umiera i pozniej gnije gdzies u was wszafie zanim znajdziecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsa
Mieszkam teraz na wsi, dokoła są pola uprawne, okres pożniwny przez co te gryzonie wchodzą do domu... To nie jest przyjemne jak o drugiej w nocy budzi Cię dźwięk chrobotania, czy mysz spacerująca po twojej kołdrze... Moje zdrowie psychiczne tego nie wytrzyma, a wy mi piszecie o tym że one się męczą od trutki itp. Dom ma ze 35lat i jest w nim pełno dziur, do tego "mądry" wujek wywalił w kotłowni dziurę pod schodami bo mu światła było mało... Myszy mają otwartą drogę do domu, ja jestem za kotem, ale mu nie odpowiada, a myszy mu nie przeszkadzają i nie przegadasz idioty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa_________
u nas w domu też czasami pojawia się mysz - przynosi ją mój najstarszy kot, najczęściej żywą :D i jest zawsze wtedy z siebie bardzo dumny, zostawia ją po prostu biegającą po salonie za to drugi kot to maszyna do zabijania myszy, żadna mu się nie wymknie i zjada tylko ich głowy :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam mysze to wziołam trutke lub chyciłam do renkki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FehuNova
Ku#wa mać. Tacy obrońcy zwierzątek sie znaleźli, a własny gatunek wyzywa od debili, potomstwo od gówien. Gównem to może być wasz mózg. Zapalone fanki myszek. Owszem, HODOWLANYCH, a nie DZIKICH, ktore nie wiadomo po czym łaziły. Kot może pomóc, ale dorosły. Najlepsza łapka na myszy. Bo co? Zlapie sie humanitarnie myszke, wypusci... a ona wroci i juz drugi raz nabrac sie nie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balabina
ja mam kota i po problemie :) :D sama obecność futrzaka w domu sprawia że mysza wyczuje i nei wejdzie. Znalzałam już zabite koło domu... chociaz nie miszkam na wsi, widac myszy są wszedzie, tam gdzie ludzi. KOT i jeszcze raz KOT! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie można po prostu zastosować najlepszej i najstrszej na świecie metody jaką jest pułapka na myszy? ! Kot przy małym dziecku, to bezsensowna akcja - podrapanie i toksoplazmoza gotowe - polecam Ci pułapki, jak chcesz, mogę podać miejsce gdzie sama je kupje http://www.zmwalkiewicz.pl/oferta/art-gospodarstwa-domowego pzdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to na ruszt je, podobno mają niezłe mięso, kiedyś tylko takie się jadło :classic_cool: albo kup sobie ku//rwa kota, co mam ci je złapać przez forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuttnaa
siedze sobie i kolo lozka caly czas mi chlupie cos, zawsze tam odstawiam kubek zajrzalam i okazalo sie, ze malutka myszka poczestowala sie moim kakaem, wyszlam na podworko i wylalam ja, a teraz mi przykro i zastanawiam sie czy tam nie zamarza bo caly czas sie wywracala jakby dopiero uczyla sie chodzic ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys mialam tez szkodniki, mega sie balam, bo mam wstret do takich zwierzat i nigdy nie wiadomo co zrobic jak sie zobaczy takiego szkodnika, masakra jakas... zadzwonilam od razu po firme, ktora usuwa takie szkodniki www.nowista.pl i na szczescie juz wszystko jest ok i nie ma sladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×