ile powinna zarabiać kobieta, żeby móc ułożyć sobie życie z mężczyzną

Pytanie ma nowocześnie odwrócone potrzeby. Jak świat światem to kobieta rozglądała się za osobnikiem najsilniejszym, który zagwarantuje byt jej i jej potomstwu. W epoce kamienia łupanego to był najsilniejszy typ z największą maczugą, teraz dobrze wyedukowany z kasą. Słyszałam o przedstawieniu dla dzieci wystawianym w Szwecji. Królewna bierze miecz i tarczę i walczy w obronie królewicza. Role odwrócone. Taki świat z odwróconymi rolami wprowadzony jest w świadomość dziecka. Potem pytanie: ile mam zarobić, żeby mąż mnie chciał. A mąż ? Jego rola zaczyna być sprowadzana do minimum. Ma być. Celowo pomijam aspekt uczuć, bo jak widzę rozpatrujemy tu dobór czysto rozumowy, albo oparty na instynkcie.

powiem jasno - ale frajer z niego

desko \"Wartości takie jak poszanowanie godnosci człowieka są wartościami wynikającymi z tego, ze się uznaje, że osoba tę godność posiada, wynikają z doświadczenia, z własnego doświadczenia, z etyki, relacji między ludźmi, z rozumowych przesłanek, więc sa uzasadnione i nie znikają wraz z religią...\" Widzę ze słabo znasz historię. Np Sparty, gdzie kradzież była ok. Lub Indie, gdzie wyrzucenie na bruk starców jest ok. Co do Holandi - zaczęło się od eutanazji błagających o to. Stopniowo objęło to też osoby starsze i chore dzieci. Ale gatunek ma w instynkcie wewnętrzną selekcje odrzucającą słabe jednostki. Jest totalną bzdurą zę pewne wartości mają charakter uniwersalny. Np wartośc jednostki na wschodzie jest zupełnioe inna. Twój system wartości to pochodna histiorii. M.in. ukształtowanej przez tą a nie inną religię i jej etykę. Gdybyś się wychoiwała gdzie indziej, to byś inaczej myślała. A liberalizacja zachodu. Przykład rozpadu połowy małżeństw w USA - przecież poligamia nie jest w zgodzie z ludzką naturą.:-D Mamy powrót do natury - nowa, laicka etyka :-)