ZNISZCZYŁ NASZ ZWIĄZEK PRZEZ NARKOTYKI

nasz 6 letni piekny zwizek, pełen miłosci, nigdy sie nie nudzilismy, to piekne uczucie miedzy nami, dreszczyki i motylko nawet ze juz 6 lat mineło, a on w ciagu roku zaczał niszczyc to uczucie bo zaczał miec jazdy po prochach;-( wyc mi sie chce, jest dla mnie wszystkim, ale on mnie olewa wmawia sobie co mu sie podoba i mnie oskarza ze kłamie, zmysla rzeczy ktre nie miały miejsca i sie wyzywa na mnie;-( To tak bardzo boli, co ja mam poczać, probowałam juz nie raz to rataowac, prosic go tłumaczyc ze to przez te prochy takie jazdy ma, ze ma dziury w głowie, ale jemu nie da sie przetłumaczyc, ma gdzies moje słowa, łzy blagania;-( Nigdy go nie zawiodłam nie okłamałam a on takie cos mi robi;-( Nigdy tego nie brał, nigdy a jak raz nie wiem skad i jak ktos go poczestował to mu sie spodobało na imprezke cos wziasc;-( Nie wiem co mam robic, brakuje mi juz sił na walke po tym jak mnie zaczał od roku traktowac i ponizac;-( popadam juz w nerwice.... Co robic.............;-(

twoj blad polegal na tym ze z nim wczesniej nie zerwałas.POwiedz mu albo ja, albo narkotyki.Postraw sprawe na ostrzu noza

hej przykro mi :( wiem z kims takim jest trudno zyc. ja mialam kiedys problem z trawka. zaczelam na imprezach potem zaczelam palic w srodku tygodnia i tak sie zaczelo. stracilam 2 lata mego zycia! tylko co mnie interesowalo to byc na haju. szybciutko po pracy do domu i jazda...

ale ja go prosiłam nie bierz tego bo to nas niszczy bo ty pozniej sobie zmyslasz, błagałam go ze łzami w oczach cała zapłakana, a on jeszcze ze ja specjalnie mu bronie bo cos widoczniej jest nie tak z nim ze mu bronie, wszystko bierze na swoja strone:-( jak ja sobie teraz poradze wsadziłam w ten zwiazek cała siebie i całe swoje serce, a co mi zostało:-(

on musi to dla siebie samego zrobic. wyglada na to ze jest w fazie wyrzekania sie. tez tam bylam. najlepiej sie wyprowadzic do innego miasta- to mi pomoglo. ale najpierw on musi sobie sam zdac sprawe ze sobie szkodzi

ty nic nie jestes w stanie zrobic. on musi chciec. trzymam kciuki

jesli Cie kocha to przestanie to brac,tak musisz postawioc sprawe jasno.Nie warto sie tak meczyc,wydaje mi sie ze Ty zrobilas duzo zeby mu pomoc,ale on to wszystko odrzuca.Nie warto dalej tkwic w takim zwiazku bo tylko jedna osoba walczy.Moze musisz z nim zerwac zeby sie otrzasnal

Gnom- Zamknij sie! Dziewczyna ma problem a ty jeszcze dokladasz!

dokladnie .Zerwij z nim .i powiedz mu zem moze powrocisz, ale tylko jak przestanie to brac.

tylko wyobrazcie sobie ze to on ze mna zerwał i nie chce ze mna byc, takie se jazdy wkreca ze mi juz rece opadaja a jak mu udowadniam ze nie kłamie daje mu dowody na to ze nie kłamie to on to jeszcze obraca kota ogonem i robie ze mnie winna:-( co ja mam robic, jestem zalamana:-( straciłam juz kiedys jedna najblizsza osobe moja mamusie, a teraz jego jak starce to juz sobie nie poradze;-(

nie mam juz sił

tylko ze on to brał raz na jkis czas na imprezie

to ile on teraz bierze? czesto? codziennie?

nie codzienie, tylko na imprezach, raz na tydzien, raz na dwa tygodnie. Tylko jak doliczyc do tego sterydy jeszcze to chyba juz wogole mieszanka wybuchowa. ale on stał sie taki jak zaczał brac narkotyki, po sterydach wczesniej tak nie miał

wiem, ale za to ze jestes taki niemiły to nie powiem bo zamiast cos sensownie doradzic to tylko sie unosisz

barbituranami---- a co to jest, w czym wystepuje, prosze wytlumacz mi ?

jakies tablety, z 3 razy amfa najwiecej kokaina

wiem, ze cie boli i przezywasz to bardzo, ale twoje rece sa zwiazane..niestety. jezeli on nie chce przestac, to nikt nie moze pomoc..

a czy sterydy plus te narkotyki powoduja jazdy jeszcze gorsze dlatego tak zmysla i wmawia mi nieprawde?

powiedział ze juz tego swinstwa nie bedzie bral ale ze mna tez nie bedzie bo to ja zniszczyłam ta milosc ze go niby okłamałam - przysiegam nigdy go nie okłamałam w niczym!!! Tak bardzo boli wmawianie nieprawdy;-(

powiedział ze juz tego swinstwa nie bedzie bral ale ze mna tez nie bedzie bo to ja zniszczyłam ta milosc ze go niby okłamałam - przysiegam nigdy go nie okłamałam w niczym!!! Tak bardzo boli wmawianie nieprawdy;-(

gnom ma racje amfa i koka to najgrozniejsze z narkotykow, bardzo latwo uzalezniaja, podobno po nich wszystko ci zwisa totalnie

Gnom----> ale on nie nalezy własnie do nałogowych cpunow bo nie cpa codziennie, tylko na imprezce tak jak pisałam raz na tydzien lub dwa tygodnie, od pewnego czasu tylko kokaine bo twierdzi ze to jest jeden z najlepszykch narkotykow i po tym sie nie umiera na drugi dzien.

a czy policja wie ze cpa , jego rodzice ?JAk zglosisz to , wezma go siłą na odwyk.

a jak wyglada heroina? mowił mi ze kokaina, ale kiedys jakies gowniane tablety i kilka razy amfe;-( ciagle tylko mi wmawia cos co nie jest prawda:-( jak uratowac ten zwiazek wiecie ja juz naprawde mam nerwice, jak sie zdenerwujemocniej to mam tak ostre bole głowy i zawroty ze oststnio prawie ze zemdlałam:-(

wszyscy bliscy co wiedza o tym mowia mu ze niech sie opamieta ze ma jazdy po tym, tłumacza mu, ale dla niego licza sie tylko jego słowa i wmawianie, nikogo nie slucha!

jak wytłumaczyc mu ze on sobie uraja i wmawia mi klamstwa?

tutaj masz efekt działania narkotykow http://youtube.com/watch?v=L0lqY8vQWIg

heroina jest na koncu

jaki narkotyk jest najmniej niebezpieczny dla zdrowia i mało uzalezniający ? Marihuana ?