Jestem prawie pewna że ktoś do nas strzelał.

To się stało jakąś godzinę temu więc jestem jeszcze zdenerwowana. Otóż wyszłam z psami na chwilę. Przywiązałam do płotu i odeszłam kilkanaście kroków, i wtedy usłyszałam pojedynczy wystrzał. Wydaje mi się że to była odpowiedź na szczekanie moich psów i strzelano z wysokiego bloku do nas. Niewykluczone że ktoś celował wcześniej do gołębi. (Na szczęście nic się nie stało). Jak myślicie czy policja się tym zainteresuje?? Ja się teraz boję tego miejsca a fakt że tuż obok jest plac zabaw i ludzie tam przychodzą z dziećmi. (Jakiś czas temu zdarzyło się po sąsiedzku że ktoś strzelał wiatrówki w kierunku dwojga dzieci na placu zabaw).