Związek Polki z Tunezyjczykiem - przepraszam za pomyłkę we wcześniejszym temacie

Witam, Chciałabym poznać Wasze opinie na temat takiego związku Polki z Tunezyjczykiem, może macie doswiadczenia już w tej dziedzinie albo jeteście w takim związku? Chętnie nawiążę bliższy kontakt z takimi osobami, dowiem się czegoś więcej :) Pochodzę z Poznania :) Pozdrawiam wszystkich :) Irena

sousse chca sie wyrwac do europy

ale mimo wszystko sa slodcy. tylko ze patrza na wize a nie na kobiete. tam przysiegaja milosc na wieki a jak sie wyjedzie przyjezdza nastepna turystka

ale i tak kocham ten kraj, bylam juz tam z 15 razy zwiedzilam caly od polnocy po poludnie- nigdzie na swiecie nie czuje sie tak dobrze jak tam :)

piękny kraj a jeszcze piękniejsi faceci, wiem, że składają obietnice bez pokrycia, ale niektórzy są niesamowicie, zabójczo piękni- te oczy, to spojrzenie.. osobiście zwariowałam na punkcie jednego z nich.. :-)

dyskoteka samara!!!!

i jeszcze jedno - nigdy w Polsce nie spotkałam takich "okazów".. w naszym kraju są przeciętniacy.. w porównaniu do Tunezyjczyków

prawda nigdzie nie ma tylu okazow!!!!! nie wiadomo ktorego wybrac :P

wej powiedzcie ze sobie jaja robicie? dla mnie sa wrecz ohydni ja sie brzydzilam im reki podac :o

w sumie spotkałam 3 takich w moim typie przez 2 tyg a to dużo, bo w naszym kraju podoba mi sie średnio 1 facet na rok ;-).. ale byli nieprzyzwoicie piękni.. aż przechodzą mnie dreszcze na samo wspomnienie.. chciałabym tam wrócić jeszcze kiedyś..

to gdzie ty byłaś? Może po prostu Arabowie nie sa w twoim typie, ja lubie takich mrocznych facetów o ciemnych oczach a w Polsce są braki pod tym względem..

niedawno bylam w t- a gdzie w ktorym miescie?

w sumie w wielu - Monastir, Sousse, Tunis, El Jem, oazy na pustyni

Ja byłam w Tunisie na 3- tygodnowych wczasach z przyjaciółką. Szczerze żaden jakos szczególnie nie przypadł mi do gustu. A próbowali podrywac na wszytkie sposoby. Ja się trzymałam z ludźmi z Francji bo mieszkało 4 chłopaków w pokojach obok. i z nimi sie bawiłam... nie rozmansowałam tylko po prostu zwidzalismy razem, jelismy razem posiłki, plażowaliśmy i balowalismy nocami po dyskotekach... Natomiast moja przyjaciółka zostawiała nasze towarzystwo i ciagała sie Arabami. Jej wybór... ale wszyscy się z niej podśmiewali... Zakochała się w jednym takim... a któregoś wieczoru poszłam ze znajomymi Francuzami do dyski a On tam jakąś stara raszplę- taką pod 50-tkę... wulgarną, blond Niemkę obściskiwał i ślinił... A następnego dnia znów do mojej przyjaciółki robił słodkie oczy... Koleżanka oczywiście mi nie uwierzyła i powiedziała, że :"jestem zazdrosna"... po tej rozmowie dałam sobie spokój z tłumaczeniem, że głupio robi.

No ale dziewczyny, tak na powaznie, co sadzicie o takich znajomosciach? Jakie sa przeszkody wg Was? Ja poznalam Jamila miesiac temu na Djerbie, dzwoni do mnie codziennie i mamy plany aby odwiedzil mnie w styczniu przy okazji jak bedzie na wakacjach w Niemczech u przyjaciela. Wiem, ze oni chca sie wyrwac stamtad i ze wielu z nich stara sie o wize, ze zenia sie z Europejkami. Ale mysle, ze tego akurat co poznalam to tak srednio dotyczy bo ma tam stanowisko kiewrownicze i zarabia 2x tyle co ja tutaj :) Choc cos tam kombinuje z interesem w Europie wiec roznie to bywa. NA rayie oprocy lekkiego zauroczenia, przemawia przeze mnie tez rozsadek wiec glowy poki co ie stracilam jeszcze :) Jestem ciekawa Waszych opinii i chetnie nawiaze z kims kontakt, kto ma podobne doswiadczenia :) Moj email jakby co to irena80@o2.pl Pozdrawiam! I. Ps. Darujcie sobie rasistowskie wypowiedzi, slyszalam ich dosyc, nie dzialaja na mnie :)

A ja znam parę - ona Polka, on Tunezyjczyk, bardzo udane małżeństwo z kilkuletnim stażem i dwójką prześlicznych dzieci, Adasiem i Nadią. On zdecydowanie nie \"poleciał\" na wizę, oboje są wykształceni, mieszkaja w Polsce na stałe, a do Tunezji, do jego licznej rodziny jeżdżą na wakacje. Nie mozna uogólniać, choć faktycznie zderzenie tak dwóch odmiennych kultur na płaszczyźnie związku może byc czasem szokujące. I często niestety jest.

Azazella a w jakim miescie ?Twoi znajomi mieszkaja? Czy on nie spotkal sie tutaj z dyskryminacja? Czy znal jezyk polski jak tu przyjechal? Bo z praca to chyba ciezko w naszym kraju dla takiej osoby. Pzdr Irena

irena z praca??...najpierw musisz go tu sciagnac, a wiesz mi to jest duzzzzzyyyyyy problem....musisz przebrnac przez biurokracje:) ...a jak juz tu bedzie....to musi choc troche poslugiwac sie polskim, albo angielskim....a potem mozesz mylsec o pracy dla niego.....moj luby jest z egiptu....ale na szczescie nie mieszkamy w polance..czesto bywamy u mojej rodziny...ale zamieszkac to bym sie chyba nie zdecydowala.

sorry za blad "wierz" mi mialam na mysli...:)

Krolowa no wlasnie on przyjezdza do mnie w styczniu na kilka dni a tak orientacyjnie i w odwiedziny, ale sam sie zastanawia nad zamieszkaniem tutaj, chyba ze mu sie tu nie spodoba, tez jest takie duze prawdopodobienstwo ;) No i jeszcze masz racje, procedury...Sama musialabym sie zorientowac jak to w szczegółach przebiega. a Wy w jakimkraju mieszkacie? I jak Wam sie uklada? Pozdrawiam Irena