Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja się tylko pytam...

Jak się poznaliście?????

Polecane posty

Byłam po rozstaniu,znudow weszlam na czata WP,choć nigdy tam nie bywałam.Zagadała do mnie ktoś o nicku Kriss i tak to się zaczeło.4 miesiąć mija. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia-84zg
Poznalismy sie przez naszego wspolnego kolege. Ktory na dotatek sie we mnie kochał. jestesmy juz prawie 8 lat razem a 2 miesiace po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były ksionc
w konfesjonale, spowiadała mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.....i
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ablablable
w kościele:) troche to śmieszne bo on byl lektorem czy jakoś tak a ja śpiewałam:P a zakochałam sie w nim podczas bieżmowania spojżałam mu w oczy i wiedziałam że to jest''to''(nawet nie pamietam czy nie palnęłam jakiejś głupoty do księdza bo chyba sie o cos pytal:P)i tak już razem3lata planujemy ślub:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arcctgx
znalismy sie jakies 2 lata z uczelni, czasem pogadalismy na gg i tyle. On byl z kims, ja tez. Kiedys po wakacjach spotkalismy sie przypadkowo na miescie, pogadalsimy, co tam slychac. Okazalo sie, ze on rozstal sie z dziewczyna, ja tez bylam po 6-letnim zwiazku. Pogadalismy... potem jakos bylo kolejne spotkanie, kolejne... i po jakims czasie zaczelismy byc ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
hmm fajne te wasze historie to i ja podziele sie swoją...jeszzce w liceum on zwróciła na mnie uwagę zaczął pisac , rozmawialiśmy na gg zaproponował spotkanie ja sie zgodziłam chociaz byłam zaduzona w innym(żeby było zabawniej w jego koledze) no i juz miało dojśc do spotkania ale...rozchorowałam sie i wszytsko odwołałam i tak kontakt sie urwał raz na pół roku napisał co słychac i nic więcej...ja związałam się z chłaopkiem on z inna dziewczyna całkiem o sobie zapomnieliśmy...minęły prawie 3 lata(oboje przez cały ten czas byliśmy w tych samych związkach) no i spotkaliśmy sie przypadkiem na imprezie...no i zaczeliśmy ze sobą rozmawiać, potem SMSowac przez nastepne dni pewnego wieczoru tak zupełnie z nudów postanowiłam zadzwonic i...przegadalismy 4 godziny mimo,ze praktycznie w ogóle sie nie znaliśmy..i te nasze rozmowy stawały sie coraz czestsze...potem wyjechałam za granice na 2 miesiące byłam pewna ze kontakt sie urwie ale jakos nadal ze soba gadalismy..pamietam jeszzce jak mówiłam mu ze mama cudownego chłopaka i że jestem zakochana do szaleństwa...przez 2 miesiące dzien w dzień rozmawialismy przez tel w sumie za rachunek mielsibyśmy niezłe wakacje..no ale w końcu wrróciłam i..spotkalismy sie..nie spodziewałam sie niczego szzcególnego..ale ejdno spotkanie pociągało kolejne..robilismy wszytsko zeby móc tylko na siebie przez chwile popatrzec na zakupach, w kościele wymienialoismy tylko znaczace spojrzenia bo nikt nie mógł wiedziec przecież oboje miesliśmy kogos...w koncu nasze spotkanie zaczęły przybierac nieco inną formę ale cały zcas ie ukrywalismy potem zaczęlismy mówic o uczuciu, rozstałam sie ze swoim chłopakiem po prawie 3 latach wczoraj on zerwał ze swoją dziewczyna...łaczy nas cos wyjątkowego nie wiem jeszzce co z tego będzie..ale jestem strasznie zakochana i...on chyba też..trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznaliśmy się w mięsnym... ja kupowałem salceson, a ona kaszankę wątrobiankę. Jak we filmie. Jesteśmy razem już 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się tylko pytam...
up:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją byłą poznałem w knajpie. Siedziała obok kumpla. Do niego się przysiadłem. Potańczyłem z nią, póxniej poprosiłem o nr. telefonu i zaproponowałem spotkanie na kawie. Spędziliśmy ze sobą 3 lata. Przez net też kogoś poznałem (na tym portalu). Spotkaliśmy się w realu. Było super. Później się od ni8ej oddaliłem - miała w planach wyjazd emigracyjny. (jak się okazało - moja decyzja była błędem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupu
pupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
byl moim szefem:P na imprezie pozegnalnej torche za duzo wypil i sie troche pomizialismy...potem maile,sms,spotkania i po roku zamieszkalismy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannam
a my poznalismy sie na obozie :) oboje bylismy opiekunami... :D tydzien po poznaniu sie juz bylismy razem :D i juz 1,5 roku...mmmmm :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
w kinie w Arkadii:P 4 miechy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nas sobie nie przedstawial. Przyszedl raz oddac kolezance kasety (bylam wtedy na uczelni i siedzialam z boku). Jak tylko go ujrzalam powiedzialam kolezance,ze bardzo mi sie spodobal \"ten chlopak, ktory oddal Ci kasety - chcialabym sie z nim spotac \". Ona wieczorem zadzwonila do niego i powiedziala w czym rzecz...jestesmy 4 miesiace po slubie.. SZCZĘŚCIU CZASEM NALEZY POMOC...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka taka85
na uczelni:) ten sam kierunek, rok wyżej. Zapytałam go jak wygląda egzamin u tego prof. I od słowa do slowa... minęło nam już 2 lata i 4 miesiące:) CZasami przeznaczenie płata figle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candywoman
prawie 4 lata temu, poznalismy sie na imprezie Sylwestrowej byłam u mojej znajomej na domówce, on wpadł na ta imprezę przypadkiem (znali się z moja koleżanka) minelismy sie w holu, a wlaściwie przepchneliśmy się bo było ciasno, jak byłam na coś zła, więc odreagowałam i napyskowałam obcemu chlopakowi, o mnie ochrzanił za to, ze się rzucam bez powodu i tyle go widziałam godzine później przyszedł tam znów, ja nadal byłam w złym nastroju, poprosił zebym poszła z nim na imprezę kilka domów dalej, nie chcialam to wziął mnie na ręce i ucieszony tam zaniósł (byli tam tez inni moi znajomi) przegadalismy całą noc, skonczyło się pocałunkiem, po dwóch tygodniach bylismy razem i tak przez 4 lata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyczne niektore
historie:)szkoda ze mi sie nie zdazaja romantyczne tylko proza zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się tylko pytam...
up:) Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) na czaciku... miałam nick:dajcie faceta bo zglupieje:) niedługo 2 latka bedą od pierwszego spotkania:) ,,zyciem rządzą przypadki\'\' cmokas kochanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamamamam
facet A- w klubie facet B-przez znajomych na domówce facet C-przez Sympatie a którego wybrac?? ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszym wykladzie pierwszego roku studiow usiedlismy obok siebie :) 2 lata razem niedlugo stukna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się tylko pytam...
niesamowite są te wasze historie...:) tak, życiem rządzą przypadki... hmmm, tylko czy mnie taki przypadek kiedykolwiek spotka...?:( oj... chciałabym:) Czekam na resztę historii:) miło się czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam -miło sie czyta
szkoda, że podobne przypadki nie wszystkich spotykają. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznalismy sie w barze, w ktorym razem pracowalismy. Kiedy go zobaczylam pierwszy raz od razu wiedzialam, ze to beda dobre wakacje. Zanim jednak bylismy razem, uplynelo kilka tygodni. Ja myslalam ,ze go nie interesuje, a on myslal ze nie ma u mnie szans. Z obopolnego braku odwagi, ja zaczelam spotykac sie z innym chlopakiem, a on udawal niezainteresowanego, az pewnego razu... zrozumialam ,ze nie che sie dluzej spotykac z tamtym ,bo z\\ tego zwiazku \' chleba nie bedzie\' i... zostalam raz po pracy na piwko, a on zaproponowal ze nas odwiezie po pracy do domu(oczywisnie sama nie poszlam, kobieca niesmialosc, zabralam ze soba kolezanke, ktora nie wiedziala, ze on mi sie podoba) Potem dostalam od niego smsa ,potem on ode mnie... Juz ponad 2 lata razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×