Jak się poznaliście?????

ja nie mam szczęścia zwykle poznaję przez moje zaangażowanie nie jest to kwestia przypadku zwykle podchodzę do tego że każda osoba jest warta poznania no ale bycie ze sobą "na siłę" też nie jest dobrym rozwiązanie... ale moją pierwszą ukochaną poznałem przez neta a potem potem hmmm.. pocałunek w deszczu.... 2 lata minęło i zerwaliśmy nie dostrzegałem miłości dostrzegłem ja w pełni jeszcze bardziej ale los jest okrutny i czasem trzeba dużo dużo czasu spędzić na poznawanie się bo takie pochopne "pójście w ogień" to trochę ryzykowna sprawa ale kochałem ją bardzo .... aż za bardzo byłem wstanie "pójśc za ną w ogień" ryzykowałem ale dopóki ten ogień mnie nie pochłonął zrozumiałem sens miłości...

swoją żonę poznałem na https://ezeo.pl/ jesteśmy ze sobą od 4 lat, nie żałuję niczego co wydarzyło się w moim życiu

jednego faceta poznalam na ulicy.podszedl do mnie.

ja poznalam jednago faceta w pociagu.drugiego na plazy.jednego w szkole.innego w pracy.

szukał drogi to pubu :/ jesteśmy razem 2 lata i myślę jak tu przed nim spierdolić.

Podbijam bo miło się czyta że komuś się udało.

podeszła do mnie na dyskotece i pierwsza zagadała - 6 lat razem

nigdy nie miałem takiej historii bo tylko siedze w domu i nie mam znajomych. zazdroszczę wam że macie życie. chciałbym chyba juz umrzeć...

My na czacie tutaj - http://snapczat.pl/ Trochę popisaliśmy, umówiliśmy się na kawe i tak się zaczęło :)