Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szarowlosa duszyczka

poznalam wlocha studiujacego w polsce---warto zaczynac znajomosc?

Polecane posty

Gość szarowlosa duszyczka

No wlasnie nie wiem co o tym myslec. On studiuje w Polsce. Jest na programie ERASMUS i ma zostac do konca lutego choc mowi ze moze przedluzyc do roku. Ale co potem? I wogole czy warto? Chce powiedziec ze to nie jest jakis micho macho latino. Jest spokojny, ulozony, studiuje i raczej widac ze porzadny. znamy sie dopiero niecaly miesiac, w sumie to raczkuje, ale ja juz czuje ze z kazdym dniem staje sie dla mnie wazniejszy. Dlatego targaja mna te mysli? Co bedzie jak skonczy sie jgo program? nagle to wszystko skonczy sie? Znajomi odradzaja mi ta znajomosc, mowia ze bede cierpiec, ze mnie skrzywdzi. Co wy sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgds
nie skrzywdzi cie .On ma żone we Włoszech , a ty bedziesz tylko zabawką na czas pobytu w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie moglby potem
tu zostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarowlosa duszyczka
Zony to on na pewno nie ma. I wiem to bo widzialam jego paszport poza tym on ma dopiero 24 lata i jeszcze studiuje. Z tego co slyszalam Wlosi pozno sie zenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko stwierdzic....
ja bylam z wlochem i tez studiowal, ale nam nie wyszlo. Nie chodzilo o odleglosc, bo ona nadal jest w polsce, poprostu mielismy chyba zbyt odmienne charaktery :) Jesli erasmus sie zakonczy a on wroci do siebie,to bez przesady, wlochy nie sa daleko, a bilety mozna dostac po okazyjnej cenie :) Poza tym nie musi sie starac o wize, bo UE zadbala o to ;) Ja sama jestem w zwiazku na odleglosc, tez poczatkowo nie wierzylam, ze przetrwamy chocby miesiac po jego wyjezdzie, a juz rok minal, wiec wszystko przed toba. Nie sluchaj znajomych, tylko wlasnej intuicji, troche serca i troszke rozumu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialo byc on a nie ona
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgds
to był żart .Bedziesz dla niego prywatną dziwką na czas pobytu w Polsce .MA dziewczyne Włoszke , ale w Polsce chce sie zabawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarowlosa duszyczka
Co do zostania to nie wiem. Znamy sie za krotko by gadac o tym czy on moze zostac lub ja pojechac do niego. Miesiac to za malo by robic takie plany. On na razie wspomina ze moglby przedluzyc stypendium do roku (do konca czerwca chyba). Ja wiem ze jeszcze nic nie wiadomo czy wogole dotrwamy do tego czasu ale juz zaczynam sie bac, bo zaczelam sie do niego przywiazywac i wlasnie co bedzie jesli nagle okaze sie ze bedziemy musieli zyc na odleglosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie stanie
bedzie troche ciezko, ale z czasem przywykniesz, a po zakonczonych studiach jesli uznacie, ze nadal chcecie byc razem, to wspolnie cos postanowicie. :) Nie ma co teraz gdybac. Przeciez jak spotykasz sie z polakiem, to tez nie mozesz zaplanowac przyszlosci po miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam meza Wlocha. poznalismy sie na erasmusie, ale to ja studiowalam tam czyli w italii. Tez na poczatku sie balam, kazdy mi odradzal mowiac ze mnie wykorzysta i zostawi, potem ze nie przetrwamy odleglosci bo przez pare miesiecy musielismy tak zyc gdyz musialam wrocic do polski i skonczyc tam studia. No ale udalo sie nam i jestesmy malzenstwem dwa i pol roku. Na razie spotykaj sie z nim, obserwuj go. jesli bedzie mu na tobie zalezalo, na pewno zrobi tak byscie mogli byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarowlosa duszyczka
nic sie nie stanie ----wiem ze bedac z kims tylko miesiac przyszlosci nie mozna zaplanowac. Tylko ze co innego jak to chlopak z tego miejsca gdzie wiadomo ze jesli znajomosc sie rozwija to problem naglego powrotu i odleglosci raczej nie wchodzi w gre. I mozna powoli krok po kroku planowac. Tutaj po prostu boje sie, ze sie zakocham a tu nagle przyjdzie dzien jego odjazdu i nagl go przy mnie nie bedzie. Przy nim nic takiego nie mowie, ale widze ze z kazdym dniem jest mi blizzszy a jednoczesnie zdaje sobie sprawe ze jego pobyt tu jest tymczasowy. agnesinkka---gratuluje? po jakim czasie wzieliscie slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownicaaaa.
ja tak poznalam swojego ukochanego, ktory byl na wymianie w Gliwicach :):) no a teraz ja jestem u niego na wymianie erasmus.. on jest hiszpanem i jestesmy para juz 3 lata, to z nim byl ten ,,1 raz,, .... wiec mysle, ze jesli cos zaiskrzy, to niepotrzebne sa pytania w stylu ,,CZY WARTO,, :) Powodzenia dla WAS i duuuuzo cierpliwosci... trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×