Super babki!!!!!

lalka25, i twoje zdanie jest prawidłowe, bo tak własnie jest :) superbabka tryska optymizmem i zaraża nim innych? ;)

inteligencja jak najbarzdiej mile widziana:D

superbabkamagda o cholera, nie bardzo :) Warszawa :-o strasnzie nie lubię tego miasta, dlatego dokałdam wszelkich starań aby się przeprowadzić do ukochanego Krakowa

ja tak mam,chyba,dlatego moj manager wscieka sie,ze odchodze,a ja nieposiadam sie z radosci:-)mialam na mysli swoj optymizm a wy superbabki lubicie swoja prace czy wciz szukacie?jak ja?

ja za to Wroclaw kocham najbardziej. spedzilam tam troche czasu i obiecalalm sobie kiedys tam powrocic

nie spełniam się w tym co robię, ale uwielbiam tych wszystkich ludzi z którymi pracuję :) Oczywiście przeglądam różne oferty a nóż coś się trafi :D

a ja spod wroclawia jestem,ale tam studiowalam i uwielbialam to miasto!

We Wrocławiu nigdy nie byłam, ale słyszałam, że jest piękny. W Krakowie za to bywam zawsze kiedy mogę się wyrwać z tej szarej stolycy :)

wlasnie,ludzie z ktorymi pracuje tez sa wspaniali,ale to nie wystarczy,chyba popadlam w ten caly wyscig szczurow

Kochane zmykam, za góra 30 minut jestem znowu :D Podnosić wątek :))

lalka25, własnie to jest najgorsze, że ludzie to nie wszystko. Niby atmosfera się liczy, ale jak zauważasz brak postępów w rozwijaniu siebie to właściwie ta praca nie ma sensu.

krakow tez piekny!taki z charakterem,mam znajomego,ktory sie w tym miescie wrecz zakochal,a moze po prostu w naszych polkich superbabkach(on angol);-)

mi mała I TY MOżESZ ZOSTAć SUPERBABKą :)

mala mi

siedze w pracy i gnusnieje,dlatego biore nogi za pas;-)

mi mala,a nie planujesz do niego dojechac na stale?nie meczy cie taki zwiazek na odleglosc?

ale macie fajnie, same wielkie miasta. ja mogę sobie najwyżej iść na spacer koło mekki mocherów...

maggot,a gdzie to jest??

uwaga przyłączam się :) życia osobistego nie posiadam, znaczy się narzeczonego, męża, kochanka czy też chłopa, kilka miesięcy temu rozstałam się i takie rozstanie dobrze mi zrobiło :D Jestem pełnoprawną singielką :D

to tylko pozazdroscic:-)zycze wam jak najlepiej:-) u mnie to skomplikowana sprawa troche,jestem ze swoim facetem juz prawie 2 lata,planujemy na razie ze soba zamieszkac od lutego,ale ja jakos wciaz nie jestem pewna swoich uczuc:O i nie wiem co robic,on za mna szaleje,za moja corka rowniez,a ja wciaz nie wiem:O tez kiedys bylam w zwiazku na odleglosc ponad 1,5 roku,ale wreszcie po jakims czasie wyszly jego klamstwa(zdradzal mnie z kelnerkami z pracy),moze dlatego,ze bylismy za mlodzi wtedy?w kazdym razie od tamtej pory przestalam wierzyc w takie zwiazki,ale ciesze sie,ze sa osoby,ktore udowadniaja mi,ze moze byc inaczej:-)

weekend: piątek: siedzenie przed kompem z butlą wina a może dwoma :) sobota: od rana (10) zabiegana jestem, wieczorem (wieczorek babski na piwku), niedziela: odpoczynek :D

singielki rowniez mile widziane e-e:-) tez kiedys bylam jedna z nich i wrecz uwielbialam to,do czasu az zachcialo mi sie powaznego,stalego zwiazku,no i mama mi bez przerwy o to glowe suszyla:O

Mocherowo, Rydzykowo albo po prostu Toruń. radio Mariola mam dwie ulice od domu.

niedziele zazwyczaj sa na rekonwalescencje przeznaczone;-)

o, fajnie, jestem mile widziana. :-) nieczęsto się zdarza.

ja już mam pseudonim rodzinny vel stara panna (wolałabym singielka, jakoś tak nowocześniej brzmi) rodzice po ostatnim moim rozstaniu się stwierdzili, że chłopy się mnie nie trzymają i jestem skazana na samotność :( może kiedyś przybędzie jakiś książę z bajki, ale do tej pory samotność (chłop) mi nie przeszkadzała :D

hehe,maggot,rozrywka jak sie patrzy;-)

Sssilly maggot a tam Toruń śliczne miasto jest, te uliczki i pierniki :D

oj co ja się miałam z tymi chłopami, zawsze jak nie zdrady, to monotonność w związku, nie mogę trafić na swojego, ale jestem zdania że wszystko jeszcze przede mną :)

mi mala,swieta racja! corka ma 6 latek i vanessa na imie(wiem infantylnie,ale mieszka ze mna w uk,wiec chyba z imieniem lepiej trafic nie moglam;-)) jest moim malym aniolkiem i oczkiem w glowie i wykorzystuje to do granic mozliwosci;-)