Średniowieczne tortury.

Myślę, że to nie było takie najgorsze rozwiązanie - przynajmniej mieli mniej przestępców. Czytałem kiedyś w czasopiśmie \"Fakty i Fikcje\" jakie praktyki stosowano: 1) Nacinanie skóry na plecach od szyi do pośladków a następnie zrywanie jej za pomocą obcęgów, 2) Gotowanie w kotle - ale podgrzewanie do temperatury, w której delikwent był jeszcze przetomny. Jak mdlał to kubeł zimnej wody 3) Przywiązywanie rąk i nóg i powolne rozciąganie aż puściły wszystkie stawy, 4) Zakładanie drewnianych butów, które można było zmniejszyć poprzez skręcanie łamiąc kości stopy, 5) Przywiązywanie do czegoś w rodzaju koła młyńskiego napędzanego nurtem rzeki. Tylko, że w tym wypadku koło było nad paleniskiem i co obrót klient się przypiekał a potem stygł przez resztę obrotu koła. GORĄCO POLECAM

a ja słyszałam o butach hiszpańskich :(

inkwizycja tez trwale zapisala sie w historii,ale nie wiem czy dzisiejsze czasy sa lepsze...Na wojnie morduja,gwalca,torturuja,rabuja,a przeciez 21 wiek....

Największymi zbrodniarzami byli ci, którzy wymyślali te kary oraz torturowali w taki sposób.

chętnie bym to zafundowała swojemu mężowi