Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POMÓŻ SOBIE

...POMOC...DLA...KOBIET...UWIĘZIONYCH...NA...WSI...

Polecane posty

Gość ruslan
to kiepsko, jak ma 28 lat i tak sie zachowuje to nie wroze mu trzezwej przyszlosci:( poza tym, jesli mialby sie zmienic to zrobilby to juz na poczatku waszego zwiazku, kiedy zdolnosc do roznego rodzaju poswiecen i pokazywania sie z jak najlepszej strony jest najwieksza, a teraz to juz jak wierzyc, ze chlop po slubie sie zmieni, bzdura, a jak juz to raczej na gorsze, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellishbloodystorm dziękuje odezwe się do Ciebie :) ale mężczyzna na wsi lubi być z kolegami ? woli bardziej towarzystwo kolegów od kobiety swojej czy po prostu musi pić i dlatego tak jest jak tam jedziemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruslan
wiesz, ja nie jestem ekspertem od alkoholikow, i nie powiem ci ze raz w tygodniu to jest duzo czy nie duzo, ale jak MUSI to cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, po pierwsze obwiniajcie konkretnego człowieka za zachowania a nie za pochodzenie - mało to obszczymurków i meneli w dużych miastach? W Krakowie widywałam ich często. Po drugie badzcie przez chwile egoistkami: pomyslcie co dla was jest najlepsze. Macie tylko jedno zycie, za 30 lat powiecie ze bylyscie wtedy mlode, piekne i bedzie wam zal tych straconych lat bo ich juz nigdy nie odzyskacie. Pewnie ze bedzie ciezko, ale wezcie za siebie odpowiedzialnosc, za swoje zycie i szczescie. Moze zabrzmi to brutalnie ale teraz w pewnym sensie uzalacie sie nad soba, szukacie wspolczucia i boicie sie zmian. Wspolczuje wam, duzo innych osob tez, ale powiem wam jedno: nikt za was nic nie zrobi. blondyneczka: czy twoj chlopak ma jakis inny sposob spedzania wolnego czasu? Nie ma nic zlego w wypicu nawet skrzynki piwa na imprezie z kolegami, wypiciu zimnego piwa w upalny dzien czy wina do obiadu. alkoholizm zaczyna sie wtedy gdy staje sie to rytualem, a czlowiek nie moze zyc bez picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruslan
na wsi ludzie czesto z braku mozliwosci, alternatywy uderzaja w "bar" on sie wychowywal z tymi ludzmi i widocznie tak spedzali swoj czas w mlodosci, to duzo mowi i na pewno ten sposob "patrzenia" na zycie bedzie sie za nim ciagnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achajka ja wiem, że nie ma nic złego. Ja sama kiedyś się upiłam bardzo :) tylko trzeba znać umiar. U niego to jest rytuał, to się ciągnie non stop. My nie możemy nigdzie wyjść do ludzi tak po prostu na kawe pogadać. Zawsze musi być picie a jak nie ma picia to nawet takie wyjście czy spotkanie go nie interesuje. Chciałam poznać go z innymi ludźmi. Nie chciał nawet. Woli swoich bo przy nich nie musi grać jak to mówi, czuje się swobodnie a po alkoholu wiadomo mowi się różne rzeczy głupie i zachowanie też inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi bardzo blondynkeczko ale sama sobie odpowiedzialas. On juz nie potrafi funkcjonowac w towarzystwie bez alkoholu, nie interesuja go twoi znajomi. Ruslan ma racje, on nie zna alternatyw. Moze jest, moze nie jest alkoholikiem (jeszcze), granice sa plynne. Powiedz mi jeszcze czy macie wspolne zainteresowania? mieszkacie razem? jak normalnie spedzacie czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruslan
:( zycze podjecia trafnej decyzji ide spac, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruslan dzięki, pa pa :) właśnie ja mam wrażenie, że jego nie cieszy spędzanie ze mną czasu. Jest bo jest, ale nudzi się ? chyba wolałby być z kolegami i pić. Czasem mam wrażenie,że siedzi ze mną bo tak trzeba bo mogę odejść. Nie wiem. Może przewrażliwiona już jestem :( Nie robimy nic wpólnie. Ja internet on telewizja. Czasem wyjście na zakupy czy do kawiarnii, ale to wszystko go nudzi. Chodzi taki zamyślony. Za to w swoim towarzystwie przy wódce inny człowiek. Uśmiechnięty. Po co on ze mną jest ? bo z takimi problemami nie znajdzie innej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
chyba tak. wygodnie mu z Toba, bo sie nie czepiasz zostaw go i znajdz sobie normalnego , fajnego goscia bez nalogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś usłyszał (kolega dzwonił), że żona od niego odeszła przez picie po kilku latach małżeństwa. Pytał mnie czy nie chce go zostawić, czy nie odejde, czy kocham itd. Od dawna już o to nie pytał tak jakby mu już nie zależało ale on może za pewny mnie był bo okazywałam za bardzo jak kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczko moim zdaniem ludzie sa ze sobą najczęsciej z przyzwyczajenia. Po jakims czasie chemia sie wypala, seks nudzi i w zwiazku zostaje przyjazn i wspolne hobby.stad moje pytanie. Badz egoistka przez chwilke i spojrz w siebie: kochasz go? cieszy cie spedzanie czasu z nim? probujesz przelamac jego milczenie i zrobic cos razem czy z checia uciekasz w net? Tesknisz za nim po kilku dniach osobno, czy bez niego tez ci dobrze? Chcesz byc z nim dla niego czy ze strachu przed samotnoscia? Strach to najgorszy doradca. Wybraz sobie swoje zycie u jego boku za 10 lat. Wprawdzie psycholog ze mnie domorosly, ale ja bym zrobila rachunek sumienia waszego zwiazku, porownala z twoja wlasna wizja zycia, planami, marzeniami, ambicjami. Pozniej porozmawialabym z chlopakiem o problemach, okreslila spokojnie co mi przeszkadza w jego zachowaniu, z konkretami (do nich nie dociera \'duzo pijesz\', lepiej powiedziec \'wypiles w tym miesiacu juz 4l wodki\'), okreslila ze jesli nie bedzie poprawy to odejdziesz bo szanujesz siebie i nie bedizesz sie skazywac na zwiazek w ktorym cierpisz. Tylko ze jesli juz podejmiesz decyzje to musisz byc konsekwentna. Decyzje musisz podjac sama. pozdrawiam cieplo i dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczko- powiem krotko- rozstan sie z nim. To bez sensu, ze jestes z nim, byle by kogos miec. Dostrzegasz jego problem alkoholowy- na pewno nie bedzie lepiej. Z czasem bedzie gorzej, bo sie do niego przyzwyczaisz, od niego uzaleznisz... On bedzie pewny, ze zawsze z nim bedziesz i bedzie cie coraz gorzej traktowal... Odejdz od niego. Na pewno znajdziesz sobie kogos fajnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonia68
Witajcie dziewczyny!!!! Przypadkiem trafilam na ten topik i nie wpowiem , żeby mnie nie wciagnęły wasze sprawy!!!! Otóż jeżeli mogę się wypowiedzieć w tym temacie to powiem jedno....też przyjechałam z miasta na wieś . Myślałam na początku : co za szczęście mnie spotkało, najpierw swój dom bo dziadkach meża, potem nowy , własny w wbudowie. No i jest dom, jest mąż i są dzeci. U mnie sprawa wygladała od poczatku tak, ze mąż ( a było to 18 lat temu) własny pojazd, koledzy i sielanka. No i jak zobaczylam ze kumple mimo tego ze my świeżo po ślubie i chemy mieć troche czasu dla siebie, zaczęłam odganiać towarzystwo od domu. Mąż dostał nakaz , że w tym momencie ma skończyć z koleżkami, teraz jestem ja i nasza przyszłosc, a jak nie to do widzenia! Wierzcie podziałało, do dzisiaj chociaż minęło tyle lat, kumple odwracaja głowy gdy mijaja mnie na ulicy, ale ja mam to gdzieś. Wiem, ze mąż z poczatku miał ciężko, ale z czasem zapomniał o koleżkach, wciagnął sie w inny wir życia i do dzisiaj mamy tylko wspólnych znajomych, którzy odpowiadaja mnie i jemu również. Takze chciałam przestrzec te dziewczyny, które maja zamiar zamieszkać na wsi u męża, nie dajcie sie od początku!!!!! A te które juz tam są niech uciekają z niewoli czym prędzej!!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś byl taki temat
"chłopak ze wsi " chyba, dziewczyna pytała czy są jakieś róznice w związku z tym, że środowisko dużego miasta jest jednak zupełnie inne niż wiejskie wyśmiano ją tutaj, że różnicuje ludzi, że przecież to zależy od człowieka itd a jednak widać ze różnica jest, oczywiście nie w każdym przyp[adku ale myśle że w wiekszości jednak tak w sposobie spedzania wolnego czasu w tym jakie ma sie zainteresowania, hobby w tym jakie ma sie grono znajomych są pewne zwyczaje na wsi, które dla kogoś z miasta są zaskoczeniem i powodują zdziwienie wpływ środowiska myśle że duży w miastach każdy żyje jak chce, po swojemu, na wsi z tym nie jest tak różowo żeby zaraz sie na mnie nie rzucili , nie pisze o tym, że jedni są lepsi od drugich czy gorsi, pisze tylko , że są inni ocene zostawiam tym którzy mają w tym temacie jakieś doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
Malutka blondyneczka Twoj facet jest ewidentnie alkoholikiem tzn: 1. musi pic 2. pije sam ze soba pol litra + kilka piw jak napisalas 3. wkurza sie gdy zwracasz mu uwage na problem 4. sam nie widzi problemu Radze Ci uciekaj jak najdalej, bo skonczysz jak moja matka z 20 stazem i poczuciem straconego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On widzi problem jak ma \"lepszy humor\" na trzeźwo, ale uważa, że sobie poradzi i jak będzie bardzo źle (źle to dla niego tygodniowe ciągi alkoholowe) to pójdzie się leczyć. Teraz nie chce, bo mówi, że pić lubi i chce czasem a czasem znaczy dla niego raz na tydzień czy częściej. Ja wiem, że robie źle, że sama siebie okłamuje. Powinnam skończyć to przy pierwszym wyjeździe na tą paskudną wieś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×