Czy kobieta mająca tysiące facetów może byc dobrą zoną

Czy waszym zdaniem kobieta, która miała w swoim zyciu kilka tysięcy partnerów seksulanych może byc dobrą zona i matką? Czy waszym zdaniem kobieta o takich skłonnościach zawsze będzie się puszczać czy tez może się zmienić i nie ma to żadnego znaczenia. Oczywiście nie musze chyba dodawać, że większośc tych facetów zaliczyła pracując przez ładnych pare lat jako prostytutka.

A czy mezczyzna majacy milion partnerek w swoim zyciu moze byc dobrym ojcem ?

Znasz faceta który miał milion kobiet? Poważnie?

szczerze? Nie bardzo...

miala kilka tysiecy partnerow seksualnych ? ;)

a tak z ciekawosci, to poznales taka kobiete i sie zastanawiasz?

Nigdy nie będzie dobrą żoną, Bowiem ma za duża skale porównawczą. W sytuacjach problemowych zawsze pypomni sobie jakiegoś lepszego od swego męża. A czy chciałbyś mieć taką żonę, dla której będziesz np. numerem 3001 ?

Owszem znam taka kobiete ale na szczescie to nie ja mam taki dylemat tylko moj kumpel. On mi oczywiscie nic nie mowil o tym ze miala kilka tysiecy facetów ale zwierzył mi się że przez 5 czy 6 lat była prostytutka i czy warto się z taka kobieta wiązać. Odpowiedziałem, że taka osoba chyba raczej się nie zmieni ale moge sie mylić i w sumie on musi podjąc decyzję. Najwyżej będzie żałował. Ja nie jestem jakiś specjalnie pruderyjny ale przeliczyłem to sobie te jej 5-6 lat pracy jako prostytutka i naprawde niue chciałbym być z kobieta która przeleciało kilka tysięcy facetów.

tak, moze byc dobra zona i matka. I chocby przez to, ze juz tylu miala, nie bedzie jej sie chcialo zdradzac, bo ilez mozna w koncu....byla prostytutka moze byc najlepsza zona i matka, bo prostego rzniecia miala w zyciu az za duzo , a teraz potrzebuje milosci i dawac milosc.... i jesli Twoj kumpel to zrozumie, to bedzie mial raj na ziemi. Moj maz zrozumial i jestesmy szczesliwi od ponad dziesieciu lat.

A jakie to ma znaczenie czy ktos mial 1 partnera czy 20? Mysliscie, ze osoba majaca jednego partnera tylko w przeszlosci bedzie wierniejsza? Bzdura:) I tacy i tacy zdradzaja, wystarczy sie rozejrzec dookola:)

Asinka ale ja bym sie bał że kobieta która miała tylu facetów będzie mnie zdradzać. Poza tym czułbym niesmak wiedząc, że przede mną było kilka tysięcy facetów. Skąd mozna miec pewnośc, że ona do tego nie wróci. Skoro tak długo w tym tkwiła to może jej się tam podobało? wiem, że może przesadzam ale ja bym zapytał dlaczego to robiła i tak tez powiedziałem kumplowi.

ty chyba zartujesz...jak myslisz ile prostytutek tak naprawde lubi swoj zawod? ot przygryzasz zeby,facet cie przeleci i masz kase,koniec...one do tego nie podchodza z uczuciem,po prostu latwa i szybka kasa-choc nie wiem czy az tak latwa. radze przeczytac "11 minut"...kazda kobieta pragnie czulosci i sex nie ma tu nic do tego,a zwlaszcza prostytucja,bo w wiekszosci przypadkow (poza nimfomankami) kobieta sie po prostu wylacza na ten czas,poudaje troche,zeby klient wrocil do niej i tyle...ale tak samo chce miec rodzina,meza i zwykle,normalne zycie

\"a znasz kobiete ktora miala kilka tysiecy partnerow seksualnych ? \" Te z pornoli to miały często kilkanaście tysięcy takich:P.

A skąd wiesz że ona akurat nie jest nimfomanką?

Z całą pewnością może być dobrą zoną i bardzo dobrą matką tylko nie należy jej kontrosowac i byc zazdrosnym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hahha, rozśmieszylo mnie kogoś stwierdzenie że będzie porównywała, bo ktoś tam był lepszy... hahahhaha uważasz że przeciętna prostytutka lubi swój zawód a z tego co robi ma przyjemność? Tak, wg niektorych facetow ma przyjemność, a wg innych jest nawet nimfomanką hahahaha :D

Moim zdaniem własnie może porównywać aktualnego faceta do poprzedników i to porównanie niekoniecznie musi wypaść dobrzer dla aktualnego partnera. Poza tym ciało raz puszczone w obieg nigdy juz sie nie zatrzyma :p Tak więc reasumując prostytutka nigdy nie będzie dobrą żona ani matką. Po prostu ma juz zryty beret i przewrócony do góry nogami system wartości.

a czy kobieta ktora miala troche partnerow juz musi byc dziwka ludzie?????????????????

oczywiscie ze moze byc dobra zona i matka...co t za roznica ilu miala partnerow...mi sie wydaje ze predzej ta kobieta zdradzi ktora miala tylo jednego partnera sexualnego z tego wzgledu ze bedzie ciekawa jak jest z innym

znam jednego gościa który ożenił się z taką "gościnną w kroku" i też twierdził że taka to już wszystkiego spróbowała i będzie super. nawet to że jest w ciąży z jakimś tam kolesiem z osiedla mu nie przeszkadzało. i jakoś "o dziwo" ciało raz puszczone puszcza się dalej a koleś najczęściej siedzi w knajpie, pije i narzeka na swój los (to nie swoje dziecko uznał idiota za swoje a teraz już nie ma opcji żeby to zakwestionować) :) dziwi mnie to przekonanie że puszczalska panna w magiczny sposób przez cudowne "ślubne" przeobrażenie przestanie być puszczalska a będzie wierną żoną i matką. to utopia, ludzie nie zmieniają się tylko dlatego że wzięli ślub.

Ja jestem dziewicą.Czyli bede sie puszczac po slubie na prawo i lewo bo facetów nie miałam??????.Bzdura.Nic nie poradze,że się szanuje.Ale wy kto to zrozumie.Na kafe chyba garstka.

ale jest zasadnicza roznica miedzy puszczalska,a prostytutka

kobieta co miała wielu partnerów seksualnych raczej się nie nadaje na dobrą żone . matką może byc super ale żoną nie ponieważ jeżeli miała wielu to ma dużą skale porównawczą i zawsze może przy jakimś niepowodzeniu poszukac sobie kogoś innego .i co to za przyjemnośc kochac się z taką kobietą normalnie masakra doświadczenia można się nauczyc w związku a nie w ten sposób :)

o czym ty w ogole mowisz??jakiego doswiadczenia?? to jest mechanicznie wykonywana praca! tu sie nie zdobywa doswiadczen przydatnych w zwiazku... a co do skali porownawczej-chyba naprawde wiesz malo o kobietach...jak facet przychodzi do prostytutki to chce wsadzic i pokazac jakim jest ogierem...po takich spatrzonych kolesiach,naprawde czlowiek chce sie tylko przytulic...i co najwyzej do sexu to mozna nabrac,ale wstretu... kobiety chca czulosci,delikatnosci i namietnosci....i dopiero jak poczuja ze facet jest taki,to wtedy bardziej odwaznie...nigdy na odwrot

tak szczerze ...... wiesz człowiek się przyzwyczaja pierwsze pare razy może i mechanicznie ALE potem to już trudno stwierdzic co ta kobieta czóje a może ona czóła namiętnośc do tych facetów tego niewiesz i ja też

ale ja wiem że nic do nich nie czóła, najwyżej czuła.

jak zabraknie kasy, to ma bardzo dobrze sprawdzony sposób jak dorobić

że jak się wyszalała (wykurwiła w tym przypadku), to juz jej się nie będzie chciało testować z nikim nie spałam, a nie chciałabym testować niczego i nikogo, gdybym tylko pokochała jakiegoś faceta, który by ze mną wytrzymał;)