Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie powem ci o nie

mialam taki okres w swoim zyciu, ze bezprzerwy czytalalam horoskopy

Polecane posty

Gość nie powem ci o nie

stawialam sobie wirtualnego tarota itp. pozniej prztszedl okres, ze czulam sie fatalnie, nie chcialo mi sie zyc, czulam, ze wszystko jets nie tak, myslalam nawet czasem o smierci, ale pozniej myslalam, ze przeciez tego nie chce, chce zyc bo kocham zycie.nastepnie natrafilam na informacje, ze tarot moze powodowac takie stany, depresje i choroby psychiczne.przestalalam sie tym"bawic" i znow czuje, ze zyje:) zastanawia mnie tylo, czy to prawda, ze tarot tak dziala, czy ja to tylko sobiie wmowilam, ze terz gdy odlozylam ezoteyke wszystko jest okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też kiedyś się bawiłam w tarota, ale wiecznie mi się powtarzał wisielec więc sobie dałam spokój, bo ile można do cholery?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez stawiam wirtualnego
i najczesciej mam kochankow i klapa to tylko karty czytac mozna ale wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powem ci o nie
mi sie sprawdzilo pare razy, ale nie chodzi o to, ze wierze w to ale mialam naprawde taki okres, ze ciagle ciagle po pare razy stawialam tarota czy tez czytalalam horoskopy i stalo sie to moja obsesja.podobno nie mozna tak z byle powodu stawiac tarota., nie wiem czy te wirtualne moga mec taka moc jak te normalne karty ale wole sie tego juz nie tykac. slyszalalam, ze czesto tarot sie spr by nas zbawic do siebe i zebysmy ciagle go stawialy apozniej przynosi depresje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez stawiam wirtualnego
ja lubie horoskopy i czasami bywam smutna ale chyba nie wiaze tego z e soba, to niby maGIA W JAKIms tam stopniu ;) latwo Ci sie bylo odzwyczaic, bo ja to dosc lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powem ci o nie
raz sobie obiecalalm nigdy wiecej horoskopow to naprawde o sie stalo moja obsesja, ale nie dotrzymalalm danego sobie slowa, ciagle czytalalam. pozniej przyszedl taki okres w moim zyci, kory juz opisalalam, mialam fatalny humor, jakby poczatki depresji, nie chcialam z nkim gadac, czulam sie aspoleczna, wynajdowalam problemy i bylo mi zle.jak znalazlam to info o tarocie, co on potrafi zrobic to rzucilam to z dnia na dzien, bez problemu.i znow jest dobrze:) przynajmniej czuje sie wolna, bo wedy ciagle tylko w tych horoskopach siedzialam i tarocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×