Gość naprawdę nie widzicie że to Napisano Listopad 25, 2007 prowokacja?:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość następna naiwna baba Napisano Listopad 25, 2007 Jeśli to nie prowokacja Kalinko to coś Ci moja droga poradze, wyrzuć drania przez drzwi jego rzeczy przez balkon i poznaj kogoś dla kogo bedziesz się liczyła tylko ty. Dla kogo bedziesz jedyna a nie bedziesz służyła tylko do rozkładania nóg, jeśli Ci powie że mu na tobie zalezy to niech najpierw ułozy swoje życie osobiste i bez balastu wróci do ciebie. W tej chwili marnujesz sobie tylko życie, pewnie jesteś ciekawa skąd to wiem, bo ja tez byłam taka naiwna tyle że mój nie był żonaty. Ale się zbuntowałam i na początku byłam też sama, ciążko było ale poznałam kogoś dla kogo istnieje tylko ja, a jeśli on też by kombinował to też bym go kopła w dupe, bo świat jest pełen facetów, że nie musisz się nim dzielic z kimś innym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Święta Racja Napisano Listopad 25, 2007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ameli24 0 Napisano Listopad 25, 2007 nie bedziesz szczesliwa... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co za naiwne baby Napisano Listopad 25, 2007 "* CI ŻONACI GADAJĄ TAK, BO CO INNEGO MAJĄ POWIEDZIEĆ - ŻE KOCHAJĄ ŻONĘ, A KOCHANKA JEST TYLKO OD DAWANIA D**Y?" Kochają żonę a mają kochankę? Coś ty się szaleju napiła? Jakby kochali to by nie mieli kilka miesięcy czy lat romansu na boku. Pocieszajcie się żony że was kochają a kochankę "tylko" pieprzą. Jeśli wam taka wybrakowana miłość we troje wystarczy to jakim prawem czujecie się lepsze od tych kochanek którym wystarczają tylko ochłapy jego czasu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ameli24 0 Napisano Listopad 25, 2007 dokladnie moja droga to tylko seks.a ty przejrzyj na oczy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jola78 Napisano Listopad 25, 2007 szkoda mi ciebie napewno jesteś ładna i mądra po co ci te bagna w które coraz to głębiej wpadasz no chyba,że jesteś nimfomanką:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Effinka 0 Napisano Listopad 25, 2007 Ja wam powiem tylko tyle ze kłamstwo ma krotkie nogi!! A ty kobieto nie masz wolnych facetów ?Daj sobie spokuj z tą zabawą bo to sensu nie ma !!!!Albo idz do psychologa pogadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kusa Napisano Listopad 25, 2007 postapilas paskudnie podobie jak on to ze szukasz milosci jest ok ale nie w czyjejs rodzinie a to ze on zdradza swoja zone oznacza ze jest gluim ch...em a ty nie jestes od niego lepsza skoro wiesz ze on ma dzieco i kobiete z ktora jest co innego gdybys nie wiedziala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kusa Napisano Listopad 25, 2007 pomysl sobie jak ta kobieta sie poczuje ta ktora pierze mu gacie i skarpety robi mu obiad i wiele innych rzeczy jak sie o tym dowie i jak ty bys sie czula na jej miejscu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ten z dzieckiem Napisano Grudzień 25, 2013 mam dziecko, mam też dziewczynę którą kocham ponad wszystko i chcę z nią mieć dziecko i z nią być. a przez takie wpisy zacofanych zakonnic cierpiętnic pokroju kobiety jaką jest matka mojej córki niszczy się szczęście i prawo do szczęścia. w wypalonym związku nie ma już nic dobrego i nie będzie... problem wasz, (do wszystkich hejtujących karolinę) to patrzenie z klepkami, szerokokątne spojrzenie, którego wam brak obnaża prawdę - kobiet nie pogodzonych z naturą - jesteście pełne agresji, manipulacji i nieuczciwych wymyślonych zasad i niech każda wie, że nie wystarczy wpaść aby mieć wyłączność. nie wystarczy pierścionek, ślub.. żeby uwięzić, dać dożywocie mężczyźnie i wszystkim napotkanym na jego drodze kobietom życzyć zle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2013 Gdyby mój m sie puścił zostawiłabym go w samych skarpetkach. Tą zdzirę bez uczuć rownież. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2013 A jak ty byś miała dostęp do jej "ubioru" niby? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2013 Ja Cię autorko nie potępiam ale naprawdę nie rozumiem Twojego zachowania ani Tobie podobnych. Naprawdę nie ma wolnych facetów tylko wpadacie na samych żonatych i oczywiście tłumaczenia bo serce nie sługa chyba na to masz rozum, wolę żeby nad nią zapanować.Choćby niewiem jak podobał mi się żonaty to nawet nie pomyślę że mogłabym się z nim spotykać, i nie jestem jakąś strażniczką moralnośći żeby nie było:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2013 też tak myślałam jak Ty, tylko mnie żonaty facet tak podszedł, że rozum już nie miał nic do gadania. Przespałam się z nim kilka razy (był nieziemski w tych sprawach) i zrozumiałam, że to nie ma sensu, zakończyłam to, na szczęście się aż tak bardzo nie zakochałam jak się okazało, bo łatwo mi przyszło z nim zerwać A wiecie co jest najgorsze? Że to żonaci sami szukają przygód, tak podchodzą daną kobietę, aż im się uda, nie odpuszczają, a im bardziej kobieta nie chce, tym bardziej o nią walczą, aż w końcu my głupie kobiety ulegamy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2013 Kobiety zawsze myślą c**ą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 30, 2013 a faceci myślą (to za dużo powiedziane, że myślą) fiu/tem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w tej samej sytuacji Napisano Kwiecień 25, 2014 mam podobny problem tylko jestem osobą która ma sama rodzinę. Na początku myślałam że to tylko zauroczenie i myślałam że przejdzie. Tylko myślałam i myliłam się. Jestem zakochana jak nastolatka mimo że jestem dojrzałą kobietą. Powiedziałam mu o tym dając mu wypowiedzenie ponieważ to mój przełożony , reakcja była dziwna. Dziwna ponieważ nie przyjął do wiadomości że odchodzę i wysłał mnie do szefa. Po rozmowie stwierdziłam że może jednak dam radę i tu znowu się oszukałam. Najlepsze jest to że jest on przeciwieństwem mojego partnera. Kocham go i chyba tak zostanie. Jednak nie jestem taka głupia i nie pozwoliłam żeby skończyło się to wszystko w łużku. To moja najdroższa najgłupsze co bym zrobiła Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach