Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JudkaII

ZAPRASZAM TYLKO MADRE KOBIETY

Polecane posty

witam was panie bardzo serdecznie nie wiem czy bylo juz takich temetow duzo czy wrecz przeciwnie ja pisze bo potrzebuje rady moze nie mze zwyklej wypwiedzi, od jakiegos czasu mieszkam ze swoim chlopakiem nie narzeczonym bo o n nie chce jeszcze....mieszkamy razem w Kopenhadze mamy mieszkane 3 pokoje kuchnai lazienka byloby pieknie gdyby nie to ze cos sie miedzy namizespulo nie wiem co w polsce wsyztsko gylo cudownie nie mieszkalismy razem ale bylo cudownie teraz jets inaczej...ciagle sie klocimy on nie ma skrupulow zeby mowiec do mnie wulgaryzmami nie ma skrupulow zeby mnie obrazic czy zostawic na srodku ulicy...ponad to jego rodzina nie wie ze jetsem tu z nim bo on...nikomu ne powiedzial nawet nie chce mnie pkazac pzrez kamere sqwojej rodzine..to dziwne conajmniej..nie wiem czuje ze on sie zminil nie jest mi z tym latwo dlatego prosze o wypowiedzi czy u was bylo podbnie co bylo dalje jak zaradzic?? caluje was bardzo serdecznie Judyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadając na Twoje pytanie - nie, u mnie tak nie było mój facet cieszyl się, że możemy razem zamieszkać i przed nikim tego nie ukrywał jest człowiekiem kulturalnym, więc żadne wulgaryzmy nie wchodzą w grę kocha mnie i szanuje, więc mnie nie obraża Jak zaradzić chamstwu i obojętności? Nie ma takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylamw Twojej sytuacji
ale moja kolezanka byla (a nawet jest nadal). Facet ja obraza, wyzywa od najgorszych, na drugi dzien mowi o wspolnym zyciu, za chwile ze samm wyjedzie za granice na stale.... a ona slepo go kocha i broni przed atakami ludzi ktorzy go znaja i ostrzegaja ja przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tylko, że jesli facet ukrywa istnienie dziewczyny, nie chce jej pokazać, poinformować że kogoś ma, nie chce zapoznać z rodzicami to nic dla niego nie znaczysz. Jesteś po prostu panienka do łózka, gosposią i nikim więcej. Dodaj do tego wulgaryzmy, obrażanie i zostawianie na ulicy.. wnisek chyba jest jeden, hmmm???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylamw Twojej sytuacji
jestem tego samego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
najwyrazniej chopak nie jest toba powaznie zainteresowany!(nie przedstawienie twojej osoby rodzinie!?) lub przeraziło go bycie ze soba przez24godziny na dobe!wtedy latwiej o konflikt(nawet o skarpety rzucone w kat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"gylo cudownie nie mieszkalismy razem ale bylo cudownie teraz jets inaczej...ciagle sie klocimy on nie ma skrupulow zeby mowiec do mnie wulgaryzmami nie ma skrupulow zeby mnie obrazic czy zostawic na srodku ulicy...\" Przed chwilą odpowiedziałem na identyczne pytanie na innym topiku. I tutaj także odpowiem identycznie. Ty go nie znałaś i teraz go poznajesz. Wspólne mieszkanie i wspólne życie to zupełnie inne sytuacja niż gdy związek opiera się na randkach, spotkaniach, wspólnych wyjazdach. Często jest tak, ze dopiero zamieszkujac z kimś dowiadujemy się o nim ale i o sobie czegoś nowego. Być może, on właśnie odkrył, ze nie ma ochoty z Tobą mieszkać a być może i żyć. Powtarzam być może, ja nie mogę tego stwierdzić bo was nie znam. Jest źle, ze on sie do Ciebie zwraca w wulgarny sposób i jest bardzo źle, ze Ty to tolerujesz. Zachowując się w ten sposób, dajesz mu do zrozumienia, ze takie zachownie jest dopuszczalne. Gwoli porządku i uczciwości, powinienem się Ciebie zapytać, czy Ty nie dajesz mu powodu do takich zachowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckin ass speak for it self
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I na dodatek to dziwne unikanie \"przyznania się\" że z nim mieszkasz. To nie robi dobrego wrażenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeszcze jedna sprawa...jego mama wie o tym jego tata dowiedzial sie niedawno i tylko oni wiedza ale jego tat nie jest tym zachwycony jego mama aczej tez nie....nie wiem trudno jest wrocic do polski bo tam spalilam wsyztskie mosty za soba...mialam studia w kncu rozpoczate przyjaciol nawet rodzicow i spalilam za soba wszytsko moja rodzina o nim wie powiedialam im...jest mi przykro naprawde bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsza i najprostsza rada jest taka: ktoś mnie obraża, robi to konsekwentenie to ja rezygnuję ze znajomości. Bez względu na swój prywatny żal i zawiedzione uczucia. Jeśli sami nie będziemy siebie szanować, to i nas nie będą szanować. To bardzo prosty mechanizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckin ass speak for it self
stupid clown :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
zakonczyc znajomosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam o tym wczoraj zeby odejsc od niego ale gdzie???w kopehadze nie znam prawie nikogo jestem tu od 6 miesiecy i naprawde mam tylko jego a jak wroce do polski to nie wiem co powiem rodzicom ktorzy tak sir o mnie bali bo juz kiedys spotkalo mnie cos podobnego tlyko z enie mieszklamsy ze soba..wiem ze to glupie i codzienne jednak dotknelo mnie znow musialo rozmawialam z nim o slubie..szkoda gadac absolutnie nie chce o tym slyszec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam bardzo za wypowiedzi jestescie bardzo pomocni chociaz rozni ludzie trafiaja sie na kafie dziekuje wam bardzo gdyby ktos chcial sie jeszcze wypowiedziec zapraszam \\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty chcesz jeszcze ślub?? O matko i córko... Nie ma spalonych mostów, wszystko się da odbudowac tylko czasu trzeba. Rodzice zrozumieją.. może pomarudza a nie mowiliśmy... a Ty się nie masz nad czym zastanawiać. Chcesz żeby nagle wystawił Cie na ulicę?? Rusz głowa dziewczyno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli rodzice sie o Ciebie boją to im ulży gdy wrócisz cała i zdrowa. Lepiej wyciągnąć słuszne wnioski wcześniej niż później, gdy na przykład zajdziesz w ciążę. Jesteś przykladem zachowania i postawy, która jest szkodliwa i niebezpieczna. Nie wolno budować całej swej przyszłości w oparciu o jedno, w tym wypadku o jednego człowieka. Rzuciłaś studia. W imię czego? Miłości? Jak widzisz ona się już raczej skonczyła. Należy konsekwentnie budować siebie i nie rezygnować z zajmowania się swoimi istotnymi sprawami w imię uczuć, które dopiero się pojawiły. Dla ukochanej osoby można wiele poświęcić, nawet wszystko ALE pod jednym warunkiem, niech to będzie rzeczywiście ukochany i kochający człowiek a nie emocjonalny pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
im dalej w las tym ciemniej!wracaj jak nie masz swiatla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze...sgadzam sie z wami w zupelnosci..ale mam pytanie...niektire z was pisaly ze znamy taka sytuacje czy te kobiety w mojej sytuacji odeszly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Odeszły. Widzisz.. jak facet cos czuje, wiąże jakies tam plany to lata i wszędzie pokazuje się z kobietą, dumny jak paw;) a już testem absolutnym jest to czy poznaje ze swoja rodziną... jak ukrywa.. nic dobrego nie będzie z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powiem bardzi mi pomglyscie ale jednoczesnie przykro mi..dziwne znow mi sie to przytrafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybredny Artur
nie podoba mi sie imię Judka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×