CZY...

czy nieudany dzien w pracy czy jakas nieprzyjemna sytuacja upowaznia mojego faceta do tego aby sie na mnie wyzywac? zadzwonilam do niego powiedzialam ze pisalam duzo z bramki internetowej on powiedzial ze nic nie dostal i dodal ze pewnie do innego pisalam poprosilam zeby tak nie mowil to stwieredzil w zlosci zebym do niego nie dzwonila...rozmawial ze mna od niechcenia...jakby w ogole mu to na reke nie bylo...nie rozumiem gubie sie wczoraj bylo tak pieknie a dzis? wystarczylo jedno moje slowo zeby go rozdraznic na tyle abysmy oboje przechodzili kolejna awanture:( BOLI:(

dlaczego on tak sie zachowuje:( gdy mu cos nie wyjdzie jakies niepowodzenia cala zlosc przelewa na mnie:( tak mi sie wydaje!

a masz chociaz sexowne ciało?

ehh zastanow sie dziewczyno co ty w ogole wygadujesz!

pewnie jest na ciebie zły bo pewnie przytylas

przykro troche...zawsze ma wszystko czego chce...a czasem traktuje mnie tak jakbym naprawde nic nie znaczyla:(

Pewnie w tym związku to Ty jesteś bardziej zaangażowana, dlatego tak boli....Ja wzięłabym goscia trochę na dystans....

widzę tu początek końca. Może to lepiej..

wczoraj byl zupelnie innym czlowiekiem...a dzis? nie wiem co w niego wstapilo tym bardziej ze zadzwonilam do niego po calym dniu bez slowa...:(

czarnym nickiem przegralas zycie :?

jestes :O Zazartowal z tym pisaniem do innego, a Ty afere zaczelas i w ogole teraz jakies problemy masz... I gdzie on Cie zwyzywal, co?? A, ze rozmawial od niechcenia moge zrozumiec. Tez czesto tak rozmawiam jak mi ktos gitare zawraca :D

caly dzien wczesniej sie nie odzywalam...ale zawracam gitare masz racje:)

i nie wyzywac a wyżywac

ironii Jak to sie nie odzywalas, jak "pisalas duzo z bramki internetowej". Wiesz jak nadmiar takich smsow moze wkurzyc...? A w ogole mialas jakis konkretny powod by dzwonic? No przyznaj sama przed soba... Nie chce wcale, zebys sie tu przede mna tlumaczyla ;) Po prostu nie widze nic strasznego w zachowaniu Twojego faceta ;)

aaa, takie wyzywanie - ok moj blad ;) Ale jak dla mnie to tez zadno "wyzywanie sie"... Chyba nikt sie do tej pory na Tobie nie wyzyl, skoro uwazasz to za "wyzywanie sie" ;)