Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janka200

czy rozmawiacie ze swoimi facetaqmi o antykoncepcji??

Polecane posty

Gość hollydolly
nie odzywa sie ten co nie ma poglądów szmatławcu ktorego wlasny facet nie szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenobija
o matko boska czy ja mowie ze moj sie nie interesuje czy jak? owszem ale wszystko w granicach umiaru.twoje okresy rozniez przezywacie razem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowy z facetem o antykoncepcji to norma moim zdaniem. Spontanicznie to można do kina iść a dziecko to poważna sprawa i lepiej żeby nie trafiało się spontanicznie. Idź do lekarza i stosuj tabletki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam, że Twój facet nie dorósł do swojego wieku i seksu. Pewne sprawy trzeba obgadać na początku np. o sposobie zabezpieczenia co będzie najlepsze dla Was obojga, a dopiero potem ta spontaniczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychaaa
Pare problemow sie pojawilo. Po pierwsze - tak, rozmawiam z moim facetem o antykoncepcji. I takiego ptaszka jak ten twoj to bym sobie odpuscila. Co to znaczy spontanicznie ? Nie myslac ozabezpieczeniu ? Dobre sobie. To jest jakis idiota. U nas tak bylo, ze na poczatku, jak zaczelismy sie za siebie zabierac - spytal, jak to bedziemy robic z zabezpieczeniem. Ale decyzje ja mialam podjac. Jakbym chciala tabletki, to bym brala, jak bym nie chciala, to inaczej. On jakims wielkim przyjacielem tabletek nie jest, bo uwaza, ze nie sa obojetne dla zdrowie. Ja uwazam tak samo, wiec zdecydowalismy, ze bedzie prezerwatywa. Jak jest czasem jakis problem natury zabezpieczeniowej do obgadania, to po prostu gadamy na ten temat, zadne to tabu ani zadne skrepowanie. Po drugie - ta licytacja tutaj, kto z kim chodzi do ginekologa. Ja nigdy nie ciagnelam faceta do ginekologa, po co niby ? Ide tam przed praca, zalatwiam interes i ide do pracy. Zadne to dla mnie wielkie wydarzenie, tak samo ide sama do dentysty, do internisty i do kazdego innego lekarza. Poza okulista - jak mam zakrapiane oczy. Ale jak ktos koniecznie chce isc z facetem, to mi to wisi. Niech sobie idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×