33lata szukam bratniej duszy

adi

jestem:)z kraka:)

seksofna ja też z kraka :)

noooo

Cześć? Może otworzymy strone krakowską? Pozdrawiam

Witam :) było parę stronek z Krakowa raczej długo nie pożyły ale w razie czego to ja chętna;)

Kandydatka witam może pomyślimy nad tym ?Pozdrawiam.

Witam Zamiast myśleć trzeba działać ;) dla krakowiaków i krakowianek na zachętę

A ja jestem z Gdyni...

:-)

słodka milka witaj co u ciebie ciekawego ? :)

I ja witam wszystkich.... dolnoślązaczka jestem..... :-)

... i również szukam bratniej duszy....

Witam wszystkich szukających bratnich dusz .Ja też bym chciała taką znależć bo nie ma nawet z kim normalnie porozmawiać.Najgorsze jest to że ja zawsze staram się każdemu pomóc a kiedy ja potrzebuje normalnie porozmawiać nie ma nikogo .Zawsze ze swoimi problemami musze dawać sobie sama rade a inni co najwyżej krytykować umieją.

Wita bocja Jeśli chcesz z chęcią porozmawiam z Tobą. Obecnie dzieciaki mają ferie i i okupują komputer .Wieczorem po 22 jestem prawie codziennie . Jeśli w czymś Ci pomogę to mi będzie miło .

Witaj aja_. Będę tu zaglądać może porozmawiamy. Pozdrawiam.

ej ja też szukam bratniej duszy...:)

Witam widzę że nas przybywa i zaglądać proszę

ja tez bym sie chetnie przylaczyla :D

Witam Każdy chętny tylko gdzie wy się ukrywacie później .Może tak listę obecności sprawdzę .Co wy na to ? :)i zaglądać mi tutaj częściej . A panienki wszystkie z Krakowa ?

Nie nie wszystkie:) A ta lista hmmm....zawsze to jakis pomysl:D

mursiana a Ty gdzie pomieszkujesz jeśli można zapytać? Bo ja krakowianka .

Mieszkam w Hiszpani ale kocham Krakow moja mama pochodzi z tych stron :)

no no Hiszpania ...i torreadorzy:) tylko pozazdrościć mogę

Nie ma za bardzo czego no moze tyle ze jest troszke cieplej a tak to normalne najzwyklejsze zycie.:)To raczej ja powinnam zazdroscic mieszkasz w Polsce masz swoich bliskich tuz obok . No ale nie ma co smecic tak sie ulozylo moje zycie i jak narazie nie mozna tego zmienic czasem tylko smutno i teskni sie troche.

U mnie z tymi bliskimi to jest różnie i tak naprawdę nie cieszę się z tego ze mam właśnie takich i ze tak blisko .Nie zawsze tak się zycie układa żeby było dobrze .Tam tylko jest dobrze gdzie nas niema i to jest prawda Miała okazje wyjechać ale nie zgodziłam się to było by dla dzieci zbyt trudne .

Tak to szcera prawda chociaz ja nie moge powiedziec ze zaluje wyjazdu.Dobrze mi sie tu uklada choc poczatki byly trudne.Syncio tez juz sie zaaklimatyzowal chodzi do szkoly ma swoich nowych znajomych jest fajnie.Czasami tylko sa takie gorsze momenty tym bardziej ze moja mama zostala praktycznie sama .

Jak wspomniałam o wyjeździe to córa od razu powiedziała ze niema mowy ona zostaje w Polsce i tu chce skończyć szkołę ,tu ma swoich znajomych . Córa ma 17 lat a syn 13 i nie dziwie się im że nie są chętni na zmianę miejsca . Początki zawsze są trudne . I z M.. nie za dobrze nam się układa więc najlepszym rozwiązaniem było zostać tu z dziećmi i powiem że jednak dobrze zrobiłam . Ot takie życie . Wogóle to jestem troszkę zła na tą naszą pogodę w jeden dzień mamy wiosne na drugi dzień jesień a powinna być zima . Jak ja tęsknie do takiej białej zimy jak bywała dawniej .

Oj tak do takiej bialej z duza iloscia sniegu.Bylam na swieta w Polsce jednak jak pech to pech sniegu jak na lekarstwo. Rozumiem Cie doskonale moj starszy syn tez wlasnie jutro konczy 17 lat a przyjechal ze mna jak mial 13.Tyle ze ja samotna bylam swiezo po rozwodzie a o tatusiu to lepiej nie wspominac.Teraz jest dobrze ale poczatki koszmar jego tesknota problemy z jezykiem nowa szkola w ktorej czul sie obco wlasnie przez jezyk brr.No ale to juz za nami :) Tez pochmurno mam i pada co chwile jakos tak smutno i nijako.Nie lubie takiej pogody