Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nano protect

tak bardzo mi zle

Polecane posty

Gość nano protect

moj facet poprosil mnie o to aby znalazla cos dla niego na necie...siedzialam szukalam ponad godzine zadzwonilam do niego zeby mu o tym powiedziec...to mi powiedzial ze zle znalazlam podnioslam glos...nie dosc ze sie staram to jemu jeszcze nie pasuje...wykrzyczal rozlaczylismy sie...za chwile napisal ze coraz bardziej jest zle i ze sie od siebie coraz bardziej oddalamy( szkoda tylko ze nie mial takiego zdania jak mnie ehh jak sie kochalismy kilka dni temu) za chwile zadzwonilam zeby wyjasnic...powiedzialam tylko po co to robi wsyztsko po co mnie obwinia za wszytsko co zle...cos wykrzyczal ze ja nie mysle i sie rozlaczyl bez slowa...napisalam mu ze dziekuje ze sie rozloczyl bez slowa i zeby nie pisal bo i tak ja nie zrozumiem( w koncu nie mysle:) nie bede o nic go prosic nie bede zabiegac walczyc... on nigdy o mnie nie wlaczyl:9 boli nie moge powstrzymac lez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie wiem to banał....ale moze nerwy go poniosly na iinym tle a wyzyl sie na ciebie:( chodz nie powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
boje sie nie chce go stracic ale co mam robic skoro on sie tak zachowuje:( moze ta wypowiedz zbyt chaotyczna jest ale jakos nie potrafie skupic mysli...brak mi lez:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
przez caly weekend bylo dobrze nagle pojechal do pracy i zaczyna swoje humory pokazywac...:( tylko za co to wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz do niego by przemyslal zachowanie swoje bo nie jestes workiem bez dna ktory bedzie wszytko znosil...i wylacz tel do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że
teraz po prostu postaraj się nie myśleć o tym. Idź weź jakąś kąpiel z okejkami ;) albo coś innego zrób żeby przestać myśleć i płakać. Zobaczysz, jutro będzie wszystko wyglądalo inaczej. W nerwach robi się i mówi różne rzeczy, ja też czasem się rozłączam jak mnie facet wkurzy ;) ale to nie znaczy że mu nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
napisalam mu dokladnie tak: dziekuje ze rozlaczyles sie bez slowa...zostaw mnie w spokoju,nie pisz bo i tak pewnie nie zrozumiem...papa ja wiem ze on sie nie odezwie duma mu na to nie pozwoli... ja z kolei tez nie wyciagne reki bo to ja walcze po kazdej klotni o to aby bylo dobrze....on nawet nie kiwnie palcem,jak jest w tej swojej pracy to nic sie oprocz niej nie liczy NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
ale twoj facet zapewnie nie upokarza cie slowami ''ty w ogole nie myslisz''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że
"zostaw mnie w spokoju,nie pisz" I Ty potem się dziwisz że on nie chce pisać...? To co, ma Cię błagać...? Nie przesadzaj dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
uwazasz ze to ja mam za nim biegac jak piesek starac sie?a po co skoro pewnie i to go tylko zdenerwuje:( on nawet nigdy nie powiedzial do mnie zwyklego przepraszam nigdy o nic sie nie potrafil starac zawsze ja.... a za nami juz 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic do niego nie pisz! Zachowal sie jak rozkapryszony dzieciak - Ty mu pomagasz a on ma czelnosc Cie obrazac, krytykowac i jeszcze rozlaczyl sie na koniec co swiadczy o jego braku szacunku wobez Twojej osoby. Nie pozwol soba pomiatac - pewnie Cie nawet za to nie przeprosil i nie przeprosi.. Nie trac czasu na niego.. Wiem,ze boli..ale przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co najlepsze na...
"uwazasz ze to ja mam za nim biegac jak piesek starac sie?" Nie. Oczywiście że nie. Ale uważam, że jeśli ktoś pisze do kogoś "nie pisz do mnie" to ta druga osoba (w tym przypadku on) może stwierdzić: ok, jak nie chcesz żebym pisał to nie będę. Chcesz to masz. Inna sprawa, że skoro facet nagminnie zachowuje się jak "pan i władca" to może powinnaś się zastanowić nad sensem takiego związku... Bo chyba nie jesteś szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
ja juz nie mam sily dziewczyny tego wsyztskiego znosic...nawet jesli to on zawini to i tak obroci to tak ze ja bede winna...ze przeze mnie sie wsyztsko dzieje... juz nie pamietam kiedy tak szczerze mnie przytulil i powiedzial ze mnie kocha ze jestem dla niego najwazniejsza kobieta na swiecie... ciagle tylko sex sex sex a jak nie to zaraz sie obrazi bo ja nie mam ochoty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj na przegieg zdarzen czas zeby on sie postara jak kocha to zrzumie z czasem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
jak sobie pomysle ze jeden moj telefon w dobrej wierze szczesliwa ze moglam mu pomoc ze znalazlam dla niego to co chcial...zdzialal to wsyztsko co zle ...to mnie trafia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
bylo dobrze wiadomo w zwiazku czasem zdarzaja sie lepsze i gorsze dni ale zawsze dochodzilismy do porozumienia a on mi nagle wyskakuje ze jest coraz gorzej i ze sie oddalamy? to ja daje mu cala siebie mowie co czuje otwarcie... a on?na dobranoc mi pisze ze musial pazury poobcinac bo mu o panele stukaly i papa zero czulosci zero milosci zrozumienia....ktorego tak bardzo potrzebuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
niee dziekuje slicznie nie chcialabym zawracac glowy ludziom swoimi problemami...:( wystarczy ze tutaj sie zale:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
czasami sa takie chwile ze nie chce sie zyc.... nie mam dla kogo nie mam przyjaciol mam znajomych ale oni tez maja swoje sprawy...nie mam mamy(zmarla) mam jedynie tate i siostre ktora ma swoja rodzine.... oprocz niego nie mam nikogo...zupelnie nikogo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że...
Kochana ale to nie jest powód żeby znosić wszystko i godzić się na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawracasz wrecz przeciwnie uwazam czasem ze lepiej powiedziec komu obcemu cos niz wlasnej matce przyjaciolce....jakbys miala ochote pogadac czy cos i tak o pozalic sie nie ma problemu mam duzy bagaz doswiadczen...nawet nie wyobrazasz sobie jak cos moj nr 6543329

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
ja wiem ale ja nie potrafie racjonalnie pomyslec nie potrafie rozwiazac calej tej sytuacji nie wiem jak sie zachowac:( on sie nie odezwie nie wyciagnie reki...jesli napisze czy zadzwoni to tylko z kolejna awantura dlaczego ja sie nie odzywam i czy faktycznie nie mam juz zamiaru... on sie niczego nie boi jest pewien ze ja go kocham i ze go nie zostawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
nie bede sie odzywac do niego...dam mu pole do popisu...a co z tym zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli mnie bardzo
Wiesz jak to dziala? Nie chcesz go stracic, to jemu nie zalezy. Masz go gdzies i chcesz go stracic to on za tobą biega. POkaz mu ze chcesz go stracic, albo nie pokazuj nic. Napewno nie pokazuj ze nie chcesz go stracic. Masz u mnie na to 100% gwarancji ze wroci z podkulonym ogonem, tylko zebys nie zmiekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nano protect
nie odezwal sie...i pewnie tego nie zrobi...ma zbyt wielka dume znam go:( boze ja juz nie mam sily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×