faceci - jak reagujecie na podrywające was dziewczyny?

czujemy się miło i przyjemnie

Zadna mnie nie porywala :(

ja uciekam, bo nie lubie kobiet!!!

mnie tam nie podrywają, nie ma się co dziwić :) pewnie od razu bym ją zbył

jesli nie robia tego w sposob wulgarny to bardzo nam sie to podoba

Mnie raz podrywały baby grubo po 50-ce więc mało się nie porzygałem i uciekałem

oczywiście... niemęskim mężczyznom nawet bardzo się podoba :)

mi się to zdarzało już w sumie dość dużo razy, podobno jestem przystojny no więc tak, kiedyś nie wiedziałem o co chodzi, zbywałem nawet takie, które mi się podobały ( z resztą główni takie mnie wtedy podrywały) potem bałem się, chciałem ale się bałem że nie sprostam, więc było jakieś flirotwanie ale poderwać się nie dałem a obecnie zwykle podrywają mnie takie, które mi się no podobają. Dowartościowuje to trochę, podnosi na duchu, pomagać uwierzyć w sebie no ale...jak mi się nie podoba to nie będę przecież się z taką wiązał No i cuż, raczej będę musiał sam poderwać jakąś, która mi się podoba ale to trudne bo praktycznie wszystkie takie są już zajęte

?

w szkole, w klubie, na uczelni, w akademiku, na obozie

a tak na ulicy czy w autobusie?

Dwa razy mnie dziewczyna podrywała ale za pierwszym razem tak mnie onieśmieliła że nic z tego nie wyszło. Ta druga była dla mnie wtedy za młoda.

A tak na prawdę to było tak: Dwa razy mnie dziewczyna podrywała ale za pierwszym razem przypłaciłem to życiem (zawał serca), więc z drugiego razu już nic nie wyszło.

dobre - tak mogło być :)