seksistowskie baby.....

Witam kobitki:) Mewik do ślubu jeszcze daleko spokojnie orzez świeta możesz sobie szamać:) zaczniesz kuracje po nowym roku i do slubu napewno schudniesz:) tylko nie przesadz z ta dietą:) Taka jedna trzeba było zabic tego pojaka nie nekałby Cie więcej:) Dziewczyny mam problem z moją siostra:( Od kilku tygodni może miesięcy ma jakieś złe dni tak to nazwe bo nie wiem jak inaczej.Ciełaś się chociaż wie że to może doprowadzic do nałogu przyznała że robiła to więcej dla szpany zaraz potem zaczęła palic ale jej nie wolno palic ponieważ ma astme i wie że to ją może udusić. Po kłutni ze mną albo rodzicami powtarza że sobie gdzieś pójdzie i już nie wróci albo się zabije że ona nikogo nie interesuje itp. Nie wiem co mam z tym zrobić do rodziców nie chce iść bo zrobią z tego afere i zaczną na nia krzyczec i pewnie nie wezma tego na powarznie. Myślałam ze jest już z nią lepiej więcej mi mówi co u niej w szkole jak z kolegami i koleżankami a dzisiaj się pokłóciłysmy i znowu powiedziała ze sobie gdzies pójdzie. Dziewczyny doradzcie mi co mam zrobic bo jestem juz bezradna:(:( może tylko tak mówi żeby każdy na nia uwage zwrócił nie wiem nie mam pojęcia ale jak miała odwage się ciąć to i może ją mieć do popełnienie samobójstwa:( boje się pomóżcie!!:( prosze!!

Hej dziewczyny :) u mnie wszystko dobrze :) Maleńka myśle, że sama nic nie zdziałasz , ponieważ sprawa z siostrą jest dość delikatna. Ona potrzebuje pomocy... te jej cięcie, palenie to wołanie o pomoc... nie wiem może w szkole coś nie tak? Nie pwoinnaś lekceważyć tego i dobrze że zauważyłaś, bo jak piszesz z takiego czegoś może być tragedia tfu tfu! Bo nie jest normalne że ktoś siętni , nei wiadomo co w jej głowie się dzieje... może okres buntu albo i nie.. Z tego co piszesz ona mowi że nikogo nie interesuje itd. moze czuje sie samotna, moze rodzice nie poświęcają jej uwagi ? Wg mnie powinnaś pogadać albo z rodzicami (tylko poważnie by nie zlekceważyli tego) albo nie wiem z pedagogiem w szkole?

Hej Dziewczynki Maleńka nie zatłukłam bo się bałam ze skoczy na mnie ;) I teraz będe się codziennie zastanawiać gdzie on jest. Znacie jakieś środki na pająki? Chyba bede musiała czegoś poszukać ;) No dobra a teraz poważnie. Maleńka Twoja siostra ma problem. Adzia dobrze pisze że to albo jakiś bunt albo ma jakieś kłopoty w szkole. Ile ona ma lat? Rodzice powinni wiedzeć tylko zależt jacy oni sa. Jeśli wyśmieją to lub potraktują pobłażliwie lub co gorsze opieprzą ją za to cięcie to lepiej im nie mówic. Albo tylko delikatnie zasugerować ze ona ma jakiś problem i powinni się tym zająć. Czy Wy macie ze sobą bliski kontakt? Myślę że Tobie więcej powie niż rodzicom. Moze spróbowałabyś z nią porozmawiać (gdy będzie miała dobry dzień), wypytac się co się dzieje, z czym ma problem. Chodzicie do tej samej szkoły? Znasz pedagoga w jej skzole? Chyba że najpierw Ty sama podejdziesz do pedagoga i spytasz po prostu co powinnaś robic w tej sytuacji.

cześć laseczki zaczął mi sie młynek w pracy,wiadomo koniec roku.... malenka- przede wszystkim ile siostra ma lat,bo jeżeli to jest wiek 14-17 lat to przechodzi okres dojrzewania i buntu wewnetrznego,to jeszcze nie dorosły człowiek umyslowo ale pod względem dojrzalości fizycznej walczy o traktowanie go jak dorosłego,nie zawsze nam strszym to wychodzi,bo dziecka nie da sie traktowac tak samo jak doroslego,dlatego ten bunt się nawarstwia- przypomnijcie sobie kochane jak to bylo z wami,ja chodziłam trzaskalam drzwiami, kłóciłam sie ze wszystkimi w domu, chciałam żeby mnie sluchali,widzieli,traktowali inaczej....próbowałam zwrócic ich uwagę na siebie,na swoje jakieś problemy,większość nastolatków tak właśnie robi i to nie jest problem z którym od razu trzeba lecieć do psychologa czy psychiatry,poprostu trzeba okazać wiecej zrozumienia,cierpliwości,to jest taki wiek i ona musi przez to przejść. A malenka na siłę tłumaczenie że coś jest złe,działa całkiem odwrotnie,obserwujcie ja,ale nie narzucajcie jej swoich morałów,niech ona sama sie przekona że to jest złe,ona nawet na złość ze znajomymi będzie palila,żeby wam udowodnić że ona jest odrębną,samodezielną osoba- tylko spokojem i cierpliwością rowiążecie problem.

sorry że dopiero teraz, mam mase roboty - w weekend szkoła i duuuzo zadane a czas goni :-o Maleńka dzięki za pocieszenie i chyba faktycznie na święta sobie odpuszcze!! ;-) a co do Twojej siostry to faktycznie przydałoby się wiedziec ile ma lat tak jak dziewczyny powyżej pytają!! podejrzewam tak jak masasia że jest nastolatka i ten czas charakteryzuje sie kryzysem tożsamości, który niektórzy przechodzą lżej a inni dość gładko. Niewątpliwie jej zachowanie wskazuje na silne poczucie braku zainteresowania ze strony otoczenia. Nie wiem jak jest u Ciebie w domu, ale na pewno chodzi o problem z rodzicami lub z rówieśnikami (szkoła). Najlepszym wyjściem byłoby gdyby udała się do psychologa, bo on zapewniłby jej fachową pomoc. Ale wiem że to może być trudne, chociażby z tego względu że na kase chorych czeka się długo w kolejce do takiego specjalisty a prywatnie jest drogi.

maleńka przede wszystkim postaraj się poświęcić jej troche czasu, ale tak bez skapy, zeby nie było radykalnej zmiany, którą ona od razu wyczuje jako cos \"nienormalnego\" i zacznie się buntować. Może wyskocz z pomysłem czy nie poszłybyście razem do kina...!! albo kup jej jakiś drobiazg i powiedz, ze chciałas jej dac na gwaiadkę ale nie wytrzymałaś i dajesz jej już. może zaproponuj jej, ze po nowym roku pójdziecie do fryzjera i obetniecie włosy albo zrobicie pasemka! albo po prostu idź do sklepu i kup czekolade czy lody a później zjedz je tylko z nią!!! spędzając czas na pogaduchach i obgadywaniu sąsiadów ;-) wymysl cos w tym stylu!! jej zrobisz tym na pewno dużą przyjemność, bo pokażesz, że nie jest Ci obojętna i kochasz ją! ona poczuje że jest ktoś kogo obchodzi. Może być też tak, że się zakochała i została odrzucona, ale to by się musiała Tobie wygadać a wtedy uświadomiłabyś jej dosadnie, ze tego kwiatu jest pół światu ;-) :-D spróbuj, może zadziała!!!!!!!!!!!!!!!

Witam dziewczyny:) Bardzo ale to bardzo dziekuje za rady:) Ona ma 14 lat. Rodzice próbują z nia rozmawiac ale ona unika jakichkolwiek rozmów z nimi dlatego od pewnego czasu oni samo do niej przychodza i ja takze. Nic im nie mówiłam że sie tnie a ona sama powiedziała żę sie przewróciła na szkła myslałam sobie że nie warto się tym przejmować bo trzyma sie z takim towarzystwem a nie innym nic nie mowiłam dopuki nie zrobił ze mnie idiotki powiedziała mojemu kuzynowi (nie mi co mnie też troche zabolało) ze sie cieła i wtedy weszłam do akcji i jej powiedziałam ze wcale nie jestem taka głupia i już zauważyłam to wczesniej i jak ona uważa ze jestem taka głupia to sie myli no to ja zapytałam z jakiego powodu sie cieła powiedział ze nie powie bo ją wyśmieje. dopiero później okazało się ze to tak dla picu żeby nie być gorszą od towarzystwa. Rozmawiam z nią ostatnio bardzo bardzo dużo już było lepiej ale właśnie wczoraj znowu zaczęła tymi swoimi tekstami rzucać i się znowu przestraszyłam. Nie chodze z nią do szkoły znam jej pedagoga ale nie chce tam iść bo to dojdzie do rodziców jeżeli ona cos podobnego jeszcze zrobi to wtedy z nimi porozmawiam ale narazie nie chce bo oni beda chcieli rozmawiać z nią a znając zycie i ona będzie podnosiła głos to wtedy oni też i nic z tego nie wyjdzie rodzice to ostatnia deska ratunku tak samo jak pedagog.

maleńka ale spróbuj sama z nią podagać i powiedz jej, uświadom ją, ze Ty ją kochasz i nie jesteś dla niej wrogiem i może na Tobie polegać, przyjść, gdy będzie miała kłopot. Otwórz jej oczy, że jest kobietą i w przyszłości może bardzo żałować tego, ze sie tak kaleczyła, bo to jej nie doda urody!!!! kurde muszisz jakoś do niej dotrzeć!!

:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:((:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Unitra ale się rozpisałaś :-o

bo jestem smutna:(:(:(:(

Dziękuje mewik:) Na pewno z nia porozmawiam musze jakoś do niej dotrzec bedę dązłya do celu. Dzieki za rady naprawde przynajmniej wiem jak moge jej pomóc bez pedagogóe i psychiatrów i naraze bez rodzicóe powiem im jak już będzie z nia dobrze. Wydaje mi sie że ona sie chyba zakochała to chyba taka młodzieńcza pierwsza miłość która możę minie a możę nie to sie jeszcze okarze próbowałam jej z tym chłopakiem pomóc ale mu chyba nie zależy to musi być jakis niedojżaly gowniarz (faceci później dojżewaja a moja siostra jest jak na swój wiek zbyt powarzna) no ale cóz troche rozmowy i powinno pomóc no ale zobaczymy. Dziekuje wszystkim za rade bardzo mi pomogłyAdzia Madasia Taka jedna Unitra nie smuć sie trudno nie chce to nie nie bedziesz go zmuszać.

Hej. Widze ze tutaj jakies problemy wynikly. Malenka- przykro mi, mam nadzieje ze jakos dacie rade dotrzec do siostry, trudny okres dojrzewania przechodzi..musisz byc obok niej , bo na pewno cie potrzebuje

Maleńka tak jak pisze Mewik spróbuj do niej dotrzec :) Bo bunt , buntem (normalne w tym wieku kłotnie itd. ale nie okaleczanie się- robienie sobie krzywdy) także lepiej dmuchać na zimne, niż potem żałować , że sie nie pomogło i zignorowało :] Unitra dlaczego smutna ?

Uni czemu nie gadasz co się stało?????????????????????????????????????? och ty zołzucho jedna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witam moje kochane czarownice,u mnie z czasem krucho narazie,a jeszcze święta nadchodzą tak szybko,mam wrażenie że nie zdążę z tym wszystkim.... to tylko ja mam takie wrażenie???? czy wy też???????? malenka ty nam niedziękuj,poza głupotami to jestesmy tu po to też żeby sobie pmagać,wspierać sie na wzajem,jak dotąd idziemy jedna za drugą jak jeden mąż :) i to mnie bardzo cieszy..... popatrzcie jestesmy dla siebie obcymi osobami,a jednak tak bliskimi... malenka- ja tez bardzo ciężko przeszlam okres dojrzewania-moze nie od razu sie cięłam,ale też było ciężko- najgorsze jest to ,że dziewczynki tak jak ja ,twoja siostra i wiele innych nie radzą sobie z wlasnymi emocjami,uwierzcie mi tu nie psycholog jest potrzebny tylko ciepło rodziny,wsparcie ich,milość,możliwość rozmowy- nie krzyku na nastolatkę,bo to wywoluje agresje jeszcze większą-wysłuchania,nie dręczenia,niech ona poczuje ,ze może przyjść do mamy,czy siostry porozmawiać o tym co ja dręczy,z czym sobie nie radzi,ja nie mogłam z moja mama tak porozmawiać,zazdrościlam moim koleżankom,że mają taki dobry kontakt ze swoimi mamami... :( to jest to,dorośli sa zaganiani,zajęci pracą,domem,wydaje im sie że dzieci 14-17 letnie nie potrzebuja juz takiej opieki,a one mimo ze na zewnątrz są twarde,daja sygnaly sprzeczne-w srodku są młodymi osobami,które nie zawsze wiedzą co dalej zrobić,jak poradzić sobie z problemem....... boja sie do tego przyznać........ a dorosli zapominaja,że tez byli takimi nastolatkami i nie umieja wsłuchać sie w wolanie o pomoc wlasnych dzieci.... życzę ci kochana dużo wytrwalości i staraj się jak najbardziej zbliżyc do niej,żeby czula ,że ma koło siebie siostrę-przyjaciółkę-spowiedniczke.... a jak juz bedzie dobrze to absolutnie nie mów o tym rodzicom-bo stracisz jej zaufanie-jeżeli ona sama tego im nie powie,to ty tego nie rób,kiedys ci podziękuje za to,uwierz mi......

madasia ja też mam takie wrażenie!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-o

Witam wszystkich Madasia a jednak dziękuje bo nie wiedziałam już co robic dlatego tu to napisałam i bardzo się ciesze ze tu to napisałam:) Od tamtego dnia jest już lepiej usmiecha sie i jak na rzie nic podobnego nie mówi tfu tfu żeby nie zapeszyć mam nadzieje że bedzie dobrze innej opcji w ogóle nie przyjmuje ona własnie sobie spiewa:) trzymam za nią i za siebie kciuki. A ja nie mam takiego wrażenia jak dla mnie to wszystko sie dłuż tylko pewnie weekend szybko minie. Dłuży mi sie pewnie dlatego że chodzę do szkoły i chciałabym żeby już była przerwa świąteczna aby móc odpocząć mój umysł jest już zmeczony:P:P:P

Udanego weekendu dziewczyny:) buziaki papa

Hej dziewczyny:) Oj bede miała zabiegany weekend:( od rana sprzątam teraz dopiero sobie usiadłam i ciesze sie chwilą spokoju wieczorem w domu będą tłumy jak ja to przezyje nie wiem trzymać kciuki:) papasQ udanego wieczorku i niedzieli:)

Witajcie dziewczyny! Chcialam z wami troszke poklikac , ale widze,ze tyle sie u was pozmienialo, nie dam rady nadrobic, wiec chyba nie bede sie wtracac , bo nie wiem o co chodzi , nie jestem w waszych tematach:( Z niektorymi dziewczynami nadal mam kontakt na gg, a zreszta niestety kontakt sie urwal:/ Moze bede was podczytywac jesli znajde czas:) U mnie bez zmian , nadal bardzo zajeta jestem , szkola , praca , ukochany:P A tak w ogole to pamietacie mnie jeszcze??:P Postaram sie zajrzec tu od czasu do czasu:*

nie było mnie, bo sie cały weekend w szkole męczyłam :-o ice cream pewnie że Cie pamiętamy!!i nie pisz bzdur!!!!!!! jak nie masz tyle czasu, ze by nadrabiać co piszemy, to po prostu nie nadrabiaj, ale to nie zanczy, ze masz się nie udzielac, tez pisz do nas jak masz okazje wejśc na forum!!!!!!!!! nie wydurniaj się!!!!! ;-)

Buziaki dla Wszystkich

hihihih nick mi sie \"zepsul\" w poprzednim wpisie

ratunku :-D Dla Ciebie też

hej hej babeczki:):):):):) mnie wzoraj nie bylo bo bylam caly dzien z misiakiem;););) buziaki

dostałyście maila??? dom na sprzedaż wam się podobał??? takiej jednej wiem, że tak, a reszcie??????????????????????????????????

mewik ty mi lepiej od razu powiedz ile kosztuje to musze kase zbierac;););)

a mnie sie mail otworzyl i tyle, jakis blad czy cos..wiec chatki nie widzialam;) ale na kupnie nie jestem:) witam wszystkie kobietki

Witam wszystkie kobitki Dom na sprzedarz jes świetny naprawde:) podoba mi się:) A czy moge poznać cene??:)