Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basia....29

pomóżcie.................

Polecane posty

Gość Basia....29

Właśnie mnie zostawił. Po 3 latach życia. Po 2,5 roku mieszkania razem. Zostawił mnie po raz drugi. Zostawił mnie pierwszy raz, po kilku kłótniach - spakował się i wyjechał. Przeżyłam to bardzo, miałam myśli samobójcze. Po 2 miesiącach zaczął dzwonić, przyjeżdżać, płakać, przepraszać. W końcu się ugiełam. Znów zamieszkaliśmy razem. Minęło tylko pół roku i nagle doszedł do wniosku że nie wytrzyma już tego dłużej, chociaż mnie kocha. Byłam dla niego naprawdę dobra - mieszkanie posprzątane, obiad codziennie na stole, fajny sex. A on.... zdarzało się że mnie szarpał, obrażał, nazywał szmatą. No a jednak wciąż pamiętam jaki był kiedyś i jak cudownie mnie traktował. Wszyscy mówią że to dobrze, że nie zasługiwał na mnie. A ja..... płaczę. Siedzę w pustym mieszkaniu (zabrał swoje meble) i nie mogę sobie darować że uwierzyłam mu wtedy...... Znów muszę przechodzić to samo. Wiem że to najlepsze wyjście i wiem że kiedyś z tego wyjdę. Ale teraz...... teraz mam wyrwane serce i nie chce mi się nawet oddychać. Kocham go, pragnę, tęsknię. Mieliśmy wziąć ślub za 3 miesiące......... Jeszcze wczoraj się kochaliśmy, jeszcze mówił że kocha, że jestem dla niego wszystkim. A dziś rano powiedział że to nie ma sensu i zaczął się wyprowadzać. Nie powiedział nawet czemu. Błagam, piszcie do mnie, pocieszcie. Wariuję. Boję się że oszaleję, że padnie mi coś na głowę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pomoc w takiej sytuacji..? bol, zmaleje z czasem, ale nie zapomnisz. Fatalnie sie zachowal, ale jest grono mezczyzn, ktorzy jedno mowia a drugie robia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia....29
wczoraj o tej porze robiłam obiad ............ przytulał mnie i całował wieczorem się kochaliśmy, a potem leżeliśmy nago i mówiliśmy sobie miłe słowa........ dziś rano miał dziwny wyraz twarzy, powiedział że wszytsko przemyślał, że musi odejść. zadzwonił po kolegę który ma samochód dostawczy i w 3 godziny załadowali wszystkie jego rzeczy. A ja płakałam. Nawet na koniec mnie przytulił ............ale powiedział że to koniec, że nigdy już się do mnie nie odezwie. chcę się obudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notaaaaaaaaaaaaaaa
a może kogoś poznał?albo?może faktycznie tak bedzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku... straszna historia... naprawde nie wyobrazam sobie tego... kurcze powinien Ci powiedziec dlaczego odchodzi... skoro wczoraj wszystkoi bylo jeszcze ok.... ale powiem Ci, ze to chyba dobrze, ze tak sie dzieje... facet, ktory nazywa Cie szmata naprawde nie zasluguje na ani jedna Twoja lze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedactwo kochane... Chciałabym cię pocieszyć jakoś ale nie wiem jak. A nie myślałaś sobie czasem jak to by było być samej, nie martwić co mu odwali, robić co chcesz? Pewnie tak... Chociaż myśl, figiel w oczach u ciebie... Zrób to teraz choćby wbrew sobie. Wyjdź z domu. Zabaw się. Już jutro będziesz miała o czym jeszcze innym myśleć niż o jego zniknięciu. A on - umarł. Zdarza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym masz prawo być wkurwiona. Oszukał cię mówiąc o uczuciach. Jest inny niż chciałaś wierzyć. Przez niego cierpisz i masz teraz szansę że to cierpienie i absurdalna sytuacja już nigdy się nie powtórzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu!!! Twoi znajomi mają rację - ten facet nie zasługiwał na Ciebie!!! ocknij się!! co to znaczy...szarpał, obrażał itd. Czy naprawdę widzisz siebie u boku takiego dupka aż was śmierć nie rozłączy? męczyłabyś się z nim, a tak to niech inna się pomęczy. Miałam takiego dupka w domu 20 lat i uwierz, że jak przypominam sobie to też tak to wyglądało przed slubem jak u Ciebie. Potem było juz tylko gorzej. A teraz jestem od miesiąca szczęśliwą rozwódką. Tylko nie ulegaj powtórnie - z tego naprawdę już nic nie będzie. Życzę dobrych wyborów życiowych !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia....29
Muszę dodać, że to narkoman, ale sądziłam że z tym skończył. wiem że od paru dni znów coś brał. Wiedziałam że gdy zacznie brać - nie będzie mógł przestać i stoczy się na dno. Była awantura, obiecał przestać. Ale znów coś wziął. Tu już nawet nie chodzi o to że decyzję podjął "pod wpływem", ale o to że wiedział że ja mu będę zabraniała..... a on jest uzalezniony, więc wybrał to. Aha, żeby nie było niedomówień - nie daje sobie w żyłę czy co. Był silnie uzalezniony od amfetaminy (kiedyś zresztą przechodził detoks, i terpaię u pychologa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to on ma coś z mózgiem... Basiu... jesteś szczęściarą i los ci pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialam tylko napisac
za dobra bylaś dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, pomyśł sobie inazcej, że pozbyłaś się dupka i na całe szczęście tylko swoje \'meble\' zabrał, skoro jest uzależniony to któregoś pięknego dnia mógłby Twoje mieszkanie sprzedać , zatem nie warto rozpaczać, uśmiechnij się :) , mogłoby być jeszcze gorzej dla Ciebie, widocznie dupek się przestraszył Twojego \'trucia\' i zabrał manatki. Teraz czym się marwisz, że dupek sobie nie poradzi ? Sam wybrał jak chce żyć, więc nie musisz jego szukać lub pomagać. Ktoś tu dobrze napisał, że jesteś szczęściarą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia....29
A najgorsze jest to, że kiedy przyszedł ten kolega, zupełnie straciłam głowe. Nie zauważyłam co biorą. Zabrali połowe moich nowych mebli, telewizor i lodówke. Nie mam teraz nawet co jeść bo się dopiero zorientowałam :( To straszne, pewnie potrzebował pieniędzy na narkotyki. Co mam zrobić? Iść na policje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia , nie ściemniaj :) że nie widziałaś co zabierają . Policjanci tylko pośmieją się z Ciebie, byłaś w domu i złodziejowi pozwoliłaś swój majątek zabrać ? Niedorzeczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze bylas dla niego za dobra :( facet ma powazne problemy i widac, ze nie tylko emocjonalne. Teraz jest ci bardzo smutno i zle, ale nie pozwol, zeby cie tak traktowal. Juz raz cie zostawil, cierpialas przez 2 m-ce i teraz znow. Spakowal sie w ciagu paru godzin, zabral wszystko i dowidzenia....jak tak mozna, bez zadnego slowa, tym bardziej, ze wszystko miedzy wami bylo ok. I co to znaczy, ze cie szarpal, wyzywal. Co to za zycie???? Jaka przyszlosc z takim palantem, teraz cierpisz, ale kiedys dojdziesz do wniosku, ze lepiej, ze nie jestescie razem i podziekujesz losowi. Ale na to trzeba czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia....29
Naprawde nie wiedziałam. Sama nie wiem jak to możliwe, że nie zauważyłam jak wynoszą moją lodówkę i pralkę. Ale fakt pozostaje faktem i mam teraz prawie puste mieszkanie. Piszcie do mnie, bo nie wiem co ze sobą zrobić teraz :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×