Dlaczego mam parszywe życie?!

Dzisiaj umarła moja ciocia, chorowała na raka 5 lat. W trkcie jej choroby zachorowała moja mama i po dwóch miesiącach umarła. Całe dzieciństwo i młodość spędziłam pośród urzerających się ze sobą rodziców, włóczenia się po sądach i spraw o alimenty. Nie miałam czasu uczyć się, bo musiałam wychowywać najpierw gromadkę rodzeństwa, potem gromadkę dzieci siostry. To że jakoś cudem ukończyłam zaocznie liceum i studia to było moje wielkie poświęcenie. Ale pytam: DLACZEGO? Co ja zrobiłam na tym świecie że trzeba mnie tak kopać?! Czy rzeczywiście muszę wyjechać z tego kraju żeby mnie wreszcie problemy zostawiły w spokoju? Moje rodzeństwo uciekło zagranicę, za tą dobrą i mówią mi że już odrzyli i nie chcą pamiętać. Ale ja nie mogę wyjechać, bo mam ojca, który już pożyje może do 3 lat. Muszę być przy nim. Kiedy już go nie będzie na tym świecie - wyjadę... Ale dlaczego tak musi być? Dlaczego muszę wyjechać żeby się pozbyć tych zmartwień?

nic nie dzieje sie bez przyczyny. A może zostanie Ci to wszystko wynagrodzone. Jeszcze nie wiem jak i kiedy ale na pewno tak będzie. Wszystko co robisz jest dobre więc czemu się zadręczasz. Mogłabyś tak zostawić samego ojca i UCIEC?Ja wiem ,że tak jest najłatwiej. ale to nie tak.

niektórzy mają gorzej zapewniam. Co mają powiedzieć chore dzieci? gwałcone kobiety? molestowane dzieci,? biedne samotne matki? bezdomni?

to,ze inni maja gorzej to bez sensu tlumaczenie!!!! nigdy nie wolno tak mowic!!!! dla jednego wydawaloby sie niewielkie sprawy dla innego moga byc wielkimi!!!!! podziwiam za wytrwalosc,dobre serce,przekonanie,niepoddanie się,jestes dobrym wielkim czlowiekiem,na pewno wrazliwym.... docen ,co masz w zyciu,to ze moglas innym pomoc,ze dzieki Tobie inni zyja teraz na takim poziomie(rodzenstwo).. Pozdrawiam Cie serdecznie

Dziękuję

A stara jesteś czy młoda:O?

Skopana ......> nic nie dzieje sie bez wyzszych celów . Ty teraz walczysz z życiem , dla taty . ale sama sobie sprawy nie zdajesz ile ci to daje na przyszłośc . mam nadzieje ,że jestes kobietą przed 35 rokiem życia . jeszcze możesz startowć w życie . na razie jesteś jeszcze (sorry) udupiona , przez rodzeństwo , które wolało sie wymigac od opieki nad rodzicami .

wierz mi, inni maja jeszcze gorzej i konca tunelu nie widac:(Mimo wszystko gratuluje wytrwalosci:P