Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaatioszkaa

pytanie o pokarm

Polecane posty

hej mam takie pytanie bo mam zamiar wyjsc dzisiaj pierwszy raz z domu, i chcialabym odciagnac mleko malej,ale nie dam rady tak na raz sciagnac calej flaszki i czy moge sciagac po trochu chowac do lodowki i dolewac do tamtego mleka co juz sciagnelam??czy musze w osobnych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak postepowałAM,ale karmilam tak krotko ze zadna ze mnie ekspertka.Moze zaczekaj troche i podnos temat to ktoras mama Ci podpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak robiłam.Oczywiscie nie zawsze.Jednak przyznam, ze tez mialam watpliwosci czy ok postępuje i nie krzywdze dziecka, bo w tym sciągnietym np. o 9 przez pare godzin stania w lodowce jakies tam bakterie sie chyba juz wytworzyly..a potem dolewałam swieze i co z tego dobrego lub złego wyszlo to juz sama nie wiem.Odstawialm dziecko po m-cu.Bylam zbyt slabo zdeterminowana aby karmic piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz karmie 2 miesiace ,fakt ze poczatki byly straszne..a teraz jak mam wyjsc ot nie wiem co ze soba zrobic czy sie cieszyc czy plakac:) a ide tylko do pubu na kilka godzin 2-3 :)heheheh a mala zostaje z babcia wiec nie mam co sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo by o moich doświadczeniach z karmieniem opowiadać :) Mam dwoje dzieci ,pierwsze karmiłam piersią pół roku ,czyli książkowo ,niestety z powodu silnego stresu straciłam pokarm w ciągu 2 dni!!! Niestety dziecko nie umiało jeść ani mleka w butelce ,ani zupek...nic...o moich przygodach z próbami karmienia napisałabym książkę :o Z drugim dzieckiem byłam już mądrzejsza i nauczyłam córcię jeść z butelki mleko ,bynajmniej nie moje tylko nan...Codziennie wieczorem po kąpieli dawałam jej mleko z butelki ,taki miałyśmy rytuał -kąpiel ,flasia ,do łóżeczka ,wychodziłam z pokoju i dzidzia sama zasypiała Teraz niunia ma już półtorej roczku ,gdy chciałam wyjść ,opiekunka dawała jej nan i nie bawiłam się z odciąganiem pokarmu...no chyba ,że miałam nadwyżki ,to wtedy musiałam.Karmiłam ją piersią 10 miesięcy ,potem podawałam i nadal podaję mleko z butelki rano i wieczorem.Polecam takie podejście do karmienia. Pozdrawiam Acha ...dziecku na pewno nic nie będzie po mleku modyfikowanym ,no i nie bój się ,że stracisz pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz mi ze chcialabym karmic ja flaszka nie jestem mamusia z powolaniem do cycusia ...ktora pragnie tylko wiezi madczynej:) hehe przestawilam ja na bebiko..i co?wyladowalysmy w szpitalu po niecalych dwoch dniach mala miala takie ucuzlenie ze wyglada jak jedna wielka kropka.narazie wole sciagac niz mam znowu byc weekend w szpitalu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć takie malutkie dzieci lepiej tolerują nan :) (tak mówiła znajoma pielęgniarka pracująca na oddziale noworodków) Myślę ,że po jednorazowym podaniu nanu ,nic dziecku nie powinno być ,ale poza tym podaj tylko pierś ,bo jednak jest to najlepszy pokarm dla takiego malucha. Osobiście ,jak tylko pomyślałam o wyparzaniu smoczków i butelek ,również w nocy ,to od razu odechciewało mi się przechodzić na karmienie wyłącznie mlekiem z butelki. Co do przechowywania swojego pokarmu ,chyba są dostępne pojemniczki ,do których mleczko można odciągnąć i zamrozić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleka z dwuch odciagnienc nie mozna mieszac to sa dwie osobne porcje niestety imaja dwie rozne waznosci spozycia no i przede wszystkim dziecko o tych dwuch porach ma inne zapotrzebowanie a tu je zmieszasz.wydaje mi sie ze nie powinnas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny zaraz sie na mnie rzucicie ale dziwi mnie to ze tak probujecie na kazdym kroku dziewczynie karmiacej piersia wmowic mleko sztuczne.ja sie dziwie bo wiadomo ze to z piersi jest nalepszym pokarmem dla dziecka wiec po co go zastepowac?wy karmilyscie butelka i ok noikt nie ma pretensji ale nie mowcie kobiecie karmiacej piersia o sztucznym bo taka probuje a potem probuje wrocic spowrotem na piers i problemy sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trallalaala
a jak karmisz sztucznym to nie wyparzasz smoczków i butelek? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie zachęca autorki topicu do karmienia mlekiem modyfikowanym.Szanuję cudzy wybór odnosnie naturalnego czy sztucznego karmienia i nie przytaczam wcale argumentow,ze to czy to jest lepsze lub gorsze.Kazdy ma swoje zdanie i mysle,ze nie ma w tym nic złego jeżeli napisze je w sposob zyczliwy w danym temacie.Choc nie do konca się zgadzam z Toba Tyna (moje obserwacje dotyczące dzieci karmionych butelka i dzieci karmionych naturalnie)nie neguje Twojego podejscia do karmienia piersią.W moim wpisie wyraznie zaznaczylam, ze nie karmilam piersią, poniewaz zabraklo mi determinacji,a nie np.poniewaz uwazam to za głupotę czy podobne trele morele. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza 👄 tyna masz rację ,rzucę się na Ciebie ,bo nie pezeczytałaś ze zrozumieniem (czyt.nie rozumiesz) moich wypowiedzi Zalecam nauczenie dziecka nie tylko ssania piersi!!!!!!! W sytuacjach ,kiedy trzeba wyjść ,lub kiedy tak jak mi z pierwszym dzieckiem z dnia na dzień brakło pokarmu ,a dziecko nie umiało jeść nic ,prócz cyca ,miałam ogromny problem!!!! GŁODNE DZIECKO NIE BĘDZIE ANI DOBRZE SPAĆ ,ANI NIE BĘDZIE GRZECZNE!!! Ja zdecydowałam się na karmienie butelką na noc ,po to ,żeby umiało z tej butelki zjeśc i po mleku nan (dodawałam do niego troche kaszki kukurydzianej) Dziecko pięknie w nocy spało ,jak sie obudziło na karmirnie ,dostawało cyca ,bez chodzenia i przygotowywania mieszanki.Nie zauważyłam również ,żeby wolała flachę.Acha ...no i karmiłam piersia 10 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiec tak na poczatek nie ma powodow do klotni tylko ze akurat odnosze sie do innych topikow gdzie wypowiadala sie iza o mleku i bylaza.wiecie ja mialam manie kiedys owszem nieakceptowalam butelkowych mam ale sie nauczylam i nie oceniam ich i powody sa rozne a najczesciej odchudzanie lub brak determinacj(i tu iza pochwala dla ciebie-bo sie sama przyznalas i to sie ceni a nie sciema ze to czy tamto wiec tu akurat uwazam ze jestes ok).a co do braku pokarmu to ja widze tak.stracilas pokarm ale co wtedy zrobilas zamiast eczyc piersi,pic herbatke laktacyjna odprezyc sie i wogole siegnelas po mleko sztuczne.ja mam blizniaki i tez mialam przestuj ale niepodalam sztucznego bo chcialam karmic i wiedzialam ze jak wprowadze sztuczne to dlamnie to koniec.raz ze kocham karmic piersiadwazetrudno wyrobic na mleko dla blizniat prawie 600zl miesiecznie.wiec chyba rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyna powiedz jak po nagłej śmierci bliskiej osoby można się nie stresować i odzyskać pokarm?????? Otóż powiem Ci ,że to niemożliwe!!!! Dlatego drugie dziecko nauczyłam jeść i butelkę i w 4 m-cu wprowadziłam pierwsze stałe posiłki. Teraz mała ma półtorej roczku i je wszystko ,nie ma alergii ,nie choruje i super sie chowa...a ze starszym dzieckiem mam do tej pory problemy ,alergie....a ma już kilka lat!! A tak na marginesie ,to jestem zwolenniczką karmienia piersią ,tylko chodzi mi o to ,żeby w razie W. dziecko było nauczone innego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ok butelka jest dla mnie tyle ze w niej mleko z piersi to i ja rozumiem a wogole nie wyjasnilas i w sumie nie mialas powodu zeby wyjasniac dlaczego stracilas pokarm wiec uwazam ze nie powinnas sie denerwowac moja wypowiedzia w tym momencie bo masz wytlumaczenie w tym wypadku to sie ciebie nie tyczy ale to tak dla innych mam w takim razie,bosa takie ktore poprostu maja mniej mleka bo kazda przechodzi taki etap i co robia lapia za sztuczne.ich sprawa ale namawianie do tego nie dla mnie,ja kocham karmic i bede przy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmienie piersia jest najlepsze-wszyscy wiedza...ale co zrobic gdy moja corka tak mocno ciegnela cyca ze brodawke miałam we krwi,potem podeszla mi ropa,mialam mleczny nawał,a potem kazde karmienie było horrorem,plakalam z bólu,zaciskałam zeby tak mnie cycki piekły,szczypały i bolaly,ze nie dałam rady....po 2 tygodniach była butla.Tez kiedys myslalam bede karmic cycem,ale dziekuje za takie doznania.Dzis mysle ze moze gdybym to przetrwała pewnie bym karmiła,ale przy drugim dziecku będe cierpliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj wpis nie mial na celu konfliktu:)Napisalam to,zeby zaznaczyć, ze nigdy nie krytykowalam czy zniechęcalam kobiety do karmienia piersią ,mimo,ze sama karmilam miesiąc.Uwazam ze i 1 i 2 metoda ma lusy i minusy i Tyna,zapewne masz racje pisząc, ze pochlebnie sie wypowiadalam na temat naturalnego karmienia na jakims topicu.Za 2 tyg rodze i nastawilam sie znow na karmienie,mam przygotowane laktatory ,herbatki laktacyjne,nakldaki na sutki itp.Zalozylam sobie,ze bede karmic na pewno miesiąc a najlepiej 2.Nie wiem czy mi sie to uda przy rocznym dziecku,wiem ze moze byc baardzo pod gorke,szczegolnie,ze mialam sporo problemow przy karmnieniu 1szego dziecka i nie podołałam psychicznie-poddalam się.Z przyjemnoscia patrze na moje kolezanki karmiace piersia i czasem jestem pelna podziwu dla ich poswiecenia,np.wstawanie w nocy i karmienie po 5 razy.Super. To tyle,pozdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo milo mi sie z wami dyskutowalo bo wlasnie to jest rozmowa mam a nie pastwienie sie na kims.iza tobie zycze jak nalepiej i zebys dala rade zpiersia no a zmaluchem i roczniakiem to faktycznie troche bedzie zachodu ale mysle ze daszrade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gunia222 Jakże ja Cię rozumiem... Sama miałam tak popękane sutki jak zaczynałam karmić moje pierwsze dziecko ,że odechciewało mi się wszystkiego ,do tego taki nawał pokarmu ,że miałam piersi twarde jak kamienie...wyłam z bólu ,lecz przemogłam to i karmiłam ,miałam tyle polarmu ,że starczyłoby dla trójki dzieci...potem szok i nie miałam już ani kropelki mleczka...:( Z drugim dzieckiem już mnie tak piersi nie bolały. tyna ...tak w sumie to wcale sie nie oburzyłam ... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×