ciąża? doradźcie...

Więc... Mam pytanie. Oczywiście nie oczekuje, żeby ktoś mi na nie odpowiedział w 100% ponieważ wiem, że akurat przy tym temacie nikt nie ma takiej wiedzy. Mianowicie mam pytanie, JAK BARDZO możliwe jest zajście w ciąże, podczas gdy kochałam się z moim chłopakiem ostatniego dnia okresu. Nie zabezpieczaliśmy się, lecz on nie skończył we mnie. (chodzi o tą substancje co \\\"wycieka\\\" mężczyzną podczas podniecenia.) Cykl mam długi, bo wynosi on 30-31 dni. I do tego pory (od jakiś kliku miesięcy) był regularny. No właśnie... Do tej pory. Dzisiaj jest 29 a okresu ani śladu. Wiem, że to tylko jeden dzień, który spowodowany może być stresem, niedawnym piciem alkoholu lub zażywaniem leków (podkreślam NIE antybiotyków...), lecz mimo wszystko się martwimy. Temperatura w pochwie (zmierzona przed chwilą - w południe, a nie rano) wynosi aż 37,8 stopni... Ale z drugiej strony jak już pisałam mam długie cykle, chłopak nie skończył we mnie no i napewno kochaliśmy się w okres... Jak duże jest prawdopodobieństwo, że będziemy mieć potomka?

\"Cykl mam długi, bo wynosi on 30-31 dni. I do tego pory (od jakiś kliku miesięcy) był regularny. No właśnie... Do tej pory. Dzisiaj jest 29 a okresu ani śladu.\" z tego co napisałaś to jeszcze nie czas na okres :)

Hmm? No jak to... Praktycznie zawsze dostaje dnia 27,28 (zależy czy miesiąc ma 30 czy 31 dni). A mój CYKL trwa 30-31 dni.

a który dzień cyklu? bo tak zamieszałaś, że cholera wie

Spróbuje prościej: Co miesiąc dostaje okres dnia 28 (w sierpniu 28, we wrześniu 28, itp.) Z tego wychodzi, że mój cykl trwa 30 dni. (bo dokładnie co miesiąc mam okres). Z chłopakiem kochałam się ostatniego dnia okresu, czyli 6 dzień cyklu. Troszeczkę jaśniej?;]

dalej mi nie powiedziałaś, który to twój dzień cyklu teraz jest a nie chce mi się grzebac w kalendarzu i wyliczać ci dni płodnych :o jednak jesli cykle masz 30 dniowe to teoretycznie dni płodne powinnaś mieć od 14 do 18 dc. skoro kochałaś się w 6 dc to raczej plemniki, które mogłbyby być w preejakulacie a nie muszą być tam, nie przeżyłyby takiego długiego okresu do jajeczkowania moim zdaniem możesz być spokojna

Dzisiaj wychodzi mi 32 dzień cyklu... Alkohol ma jakieś znaczenie w tej sprawie? Mianowicie w poprzednią sobotę dałam trochę popalić z tą używką. Znajoma mówiła, że alkohol rozcięcza krew i że miesiączka powinna przyjść wcześniej. Więc skąd te opóźnienie? DO tego boli mnie prawy jajnik, tak samo gdy jestem w trakcie jajeczkowania. A w \"środku\" jest trochę białawego śluzu i jest średni gęsty. Najbardziej martwi mnie ta wysoka temperatura... WIem, że pomiary powinno robić się rano, lecz czy 37,8 to nie przesada nawet po południu? Swoją drogą meaaa dziękuje za odpowiedź.

Dziewczyny... Błagam, napiszcie coś. Sama nie wiem co o tym myśleć...

37,8 popoludniu w to jeszcze w pochwie to nie za duzo, w sam raz Jezeli nie mierzysz temperatury regularnie to jeden pomiar nie moze byc niczego wykladnia. Swoja sprawa jak dla mnie to na 99,8 % w ciazy nie jestes. Jak mowisz ze masz dlugie cykle i dajmy na to okres Ci sie konczyl 7dc to do Twojego dnia jajaeczkowania czyli okolo 16 dc jest prawie 10 dni to nie mozliwe zeby plemniki z plynu preejakulacyjnego przetrwaly tyle dni i to pewnie jeszce w malo dogodnych warunkach w pochwie. Czekaj spokojnie na okres a jak sie bardzo martwisz to zrob test. Ja ostatnio mialam 2 niemile sytuacje i to w dni plodne a raz tp moj chlopiec o maloby nie zdazyl uciec. To oczywiscie nie jest zadna wykladnia ale pisze zebys sie nie denerwowala.

Właśnie zamierzam lepiej poznać swoje ciało i zacząć codziennie mierzyć temperaturę, obserwować śluz itp. Tylko tu pojawia się następne pytanie, mianowicie nie wiem, kiedy i jakie temperatury są prawidłowe. Podobno kilka dni przed okresem temperatura spada. Ale temperatura ciała czy temperatura \"środka\".

Właśnie wstałam, okresu nie ma. Czuje kłujący ból w okolicach jajników. Ehh... Boje się. Do tego mam takie dziwne uczucie w gardle, jakbym miała tam piłeczke, której nie mogę połknąć... To się chyba nudnościami nazywa... Nie wiem, może tak się boje, że sama to sobie wmawiam... Właśnie zmierzyłam temperaturę w pochwie: 37,1. Co to oznacza?

Czy naprawdę nikt nie zna odpowiedzi na moje pytania?... Myślałam, że znajdą się kobiety, które przeżyły trochę więcej niż ja i chcą służyć dobrą radą i swoją wiedzą...

Nie mierz temperatury w ciagu dnia bo to nic Ci nie da, one nie sa wiarygodne. A jak chcesz poczytac cos o tym to wejdz na jakasstrone npr\'u. Na pewno cos znajdziesz.

Jak chcesz cos konkretnego wiedziec to pytaj

a nie prościej zrobić test?

wlasnie prosciej ale ja wiem sama po sobie ze obawialam sie zrobic test jak mialam takie male schizy. Choc ostatnio jak bylo bez zabezpieczenia i naprawde sie obawialam to zrobilam test i powiem szczerze, ze bardzo pomaga ...choc pewnie zalezy od wyniku :)