Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AJjjjjjj

Moja zona uparła się na nowe Seicento....

Polecane posty

nie jestem facetem a tez wolalabym starsze audi zwane \"gruchot\" niz nowe seicento :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marrrcinos
A moja panna ma audi b3 80, rocznik 1991, silnik 1.6 Turbo Diesel. Na trasie spala 6l, na miescie 7l ropy. Mimo przebiegu 300 000 km auto sie super sprawuje. Nic nie stuka, nie trzeszczy, brak rdzy. Na wyposazeniu ma nawet szyberdach (fabryczny), obrotomierz, siedzenie ustawiane gora-dol. Wbrew pozorom audi sa zwrotne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk-09 nie wiem czy bym sie odwazyla jezdzic takiem autkiem, za bardzo bym sie bala, ze mi go ktos rozwali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej kupić kulkulatka golfa albo polo tym pojeździsz i właściwie bezawaryjne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
a kto ma tym autem jeżdzić? no bo jak ona ma jeździć to niech wybiera co chce...i tyle. jak macie dzieci które będa tym autem wożone postaw warunek że auto ma spełniać takie a takie normy bezpieczeństwa (i niech te normy ograniczą wybór) jak macie wspolne finanse to dołożcie ograniczenie spalania reszte uważam, ze niech sobie wybiera ta osoba, która bedzie jeździć...a jakauto ma być wspolne to przeliczcie kto srednio bedzie jeździł więcej i ta osoba niech wybiera. ja tam nie rozumiem jak można kupować trumiento, ale gusta sa różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuupppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lapy precz od peugeota 206
jezdza nim juz 3 lata i poza tym co sie zuzywa - olej, filtry, klocki, tlumik- nie wlozylam do tego auta NIC aha - na studiach mialam Seicento, takie 4-5 letnie i nigdy mnie to autko nie zawiodlo hehe, pamietam jak byla zima z temperatura -20 stopni i na parkingu faceci nie mogli rano dopalic roznych aut - moj wlasny ojciec Toyoty Corolli prawie nowki wtedy :-D a moje Seicento "na dyg" i tak z nim zawsze bylo - po miescie fajny byl :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trabant 601
To jest dopiero samochód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram przedmówcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz za 1,5 tyg bede mial corse c do sprzedania, 1.7 dti, 90tys km, czarna, 5 drzwi cena 23900 gotowa do rejestracji (160zl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaah
Corsa kiepska. Lepiej kupic Wartburga 1.1 z silnikiem Golfa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaah
Oj silnikiem 1.3... W 1988 r. przy współpracy z Volkswagenem zaprezentowano w końcu model 1.3 - ostatnie wcielenie "353". Auto posiadało całkowicie nowy silnik VW, od którego pojemności wzięto niezbyt wyszukaną nazwę, nową 4-biegową skrzynię biegów własnej konstrukcji (stworzono ją z zakładach produkujących Trabanta - w Zwickau) oraz wiele zmienionych elementów nadwozia: zderzaki z tworzywa (przedni pełnowymiarowy), nowe tylne i przednie lampy - płynnie wraz z kierunkowskazami wkomponowane w karoserię. Poprawiono również wyposażenie wnętrza, w ostatniej serii z 1991 roku montując fotele kubełkowe pochodzące z Opla oraz welurową tapicerkę. Wersja dla Volkspolizei podobno miały skrzynie 5-biegowe, ale o tym tylko wszyscy słyszeli, a nikt nie widział, więc nie należy tego traktować całkiem serio. To wszystko, łącznie z najważniejszą nowością - silnikiem - nie pomogła w uratowaniu sprzedaży. Ostatnią deską ratunku było zamówienie z Grecji, ale żaden bank nie chciał skredytować podupadającej fabryki i nic z tego nie wyszło - a być może pozwoliłoby to na wprowadzenie do produkcji nowych modeli (których projekty zalegały od dawna w biurze konstrukcyjnym) i być może do dziś mozna by było kupić nowego Wartbuga - ale to wszystko tylko gdybanie. Przypieczętowaniem końca historii Wartburga były zmiany polityczne w Europie Środkowej, w tym upadek Muru Berlińskiego i napływ na tereny NRD tanich, używanych aut z zachodu. Ostatni Wartburg zjechał z taśmy produkcyjnej 10 kwietnia 1991 roku. Obecnie fabryka w Eisenach należy do koncernu General Motors i produkuje się w niej różne modele Opla. Podstawowe dane techniczne modelu 1.3 sedan: Pojemność skokowa: 1272 ccm; Moc: 58KM; V max: 148 km/h; Od 0 do 100 km/h: 17,5 s; Śr.spalanie 90km/h 7,4 Długość/szerokość/wysokość: 421,6/164/149,5 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seicento qulllllll
Co wy chcecie od secento ja mam swojego od 8 lat bez awarii, tylko olej wymieniam i filtry, żona od 2 lat bez awari i stoją przed blokiem bez przerwy. 7 litrów nie pali nie dociskając pali 4-4,5 a na miescie do 5,5 do 6,5 jak się depcze a w mieście to autko wiele potrafi, na wypas też nie narzekam el szybki szyberek żona ma nawet klimke przez którą o literek więcej pali jak jest włączona. Ja na swoim wymieniałem pasek rozrządu przy 97 tyś i był prawie nie zniszczony a nakręciłem już 170 tyś . myśle że myślicie stereotypowo, nasłuchaliście się mitów. W mieście nie ma lepszego niż seicento 1108 cm i tylko śmigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remix D
hej witam Cie uważam że seicento to najlepszy wybór dla kobiety i nie dziwie sie że go chce jest mały zwrotny idealny na miasto w szczegolnosci na parkingu w przecownosci do audi w ktorym nie zobaczy nic do okola siebie. Ale jedno co moge stwierdzic to że lepiej bedzie kupić jednak używane seicento kilkuletnie wyjdzie taniej i z full wyposazeniem, tez jestem posiadaczem seicenta sprowadzonego z niemiec posiada klimatyzacje alufelgi elektryczne szyby szyberdach i wszystko co potrzeba. Jezdze nim 2 lata bezawaryjnie i polecam poogladac uzywane seicenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalolalaola
co wy baby tak się upieracie aby auto było małe- nauczcie sie normalnie parkować a nie jeździcie takimi małymi trumnami na kółkach - ja tez jestem baba a zaraz po kursie i zdanym prawku jeździłam oplem astrą bez wspomagania i było cięzko ale dałam radę a teraz sie przesiadłam na opla astrę II z 2006 r i już mam wspomaganie i jest cool - zresztą za tą nowszą astrę dałam 25 tysi - za chooja bym nie dała 22 za seicento

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ford focus rs wrc
seicento tak ale nie nowe 22 tys:O audi a4 z 1998? beznadziejne zawieszenie na polskie drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalallalala
"chcesz za 1,5 tyg bede mial corse c do sprzedania, 1.7 dti, 90tys km, czarna, 5 drzwi cena 23900 gotowa do rejestracji (160zl)" sprowadzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starakierownica
miałam nie jeden i nie dwa... po pierwsze jak się ma "pieniążki" to wrzuca się do skarbonki, po samochód udaje się z kasą.. ..a merytorycznie powiem ci tak: jeśli potrzebujesz samochodu "po mieście" - dojazdy do pracy, podwożenie dziecka do przedszkola, zakupy, często i dużo - seicento jest dobry - mały, wszędzie zaparkujesz, wygody i "bajery" nie są wtedy potrzebne..lepiej nowy, żeby dłużej się nie psuł - jeździłam 10 lat temu kilka miesięcy służbowym jeśli jednak ma to być "normalny" samochód - z wyjazdami dalszymi, ale rzadszymi, z pakowaniem, ładowaniem - powinien być wygodniejszy - dodatkowe wyposażenie wtedy się przydaje. Ale znowu bez cudów - ludzie podniecają się każdym "dodatkowo", a tak naprawdę często się nawet nie przydają - zawracają tylko głowę. Samochód jest do jazdy, a nie uczenia się go na pamięć. Od roku jeżdżę wypasionym, nowym VW - ma w sobie tyle tego, że nawet nie ma czasu tego poznać. Zawracanie głowy z tym wyposażeniem! Przykład: podgrzewanie siedzeń. Autko ma jeździć, nie psuć się i jak najmniej palić. No, i mieć ładny kolor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl/
Przynajmniej pewne że nie ukradną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbdjsn d
kurrwa topic z roku 2007 a oni jeszcze doradzają to nazywa sie REFLEKS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starakierownica
>habdj ..a skąd wiesz - może jeszcze nie kupili, bo zbierają na coś innego :) a poważnie - jeśli nie wiesz - to się dowiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj tylko nie tego cieniasa
moze jej pozycz na jakis czas swoje zapewne wieksze auto, a sama po kilku razach przekona sie, ze nie warto sie tak gniezdzic w tym malym pudle, nie dosc, ze cholernie niebezpieczne, to i niewygodne:P a i nie kupuj, peugotow, strasznie sie psuja. ale to moze i od modelu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×