Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może ktoś mi doradzi

Praca kelnerki i problem z dojazdami.

Polecane posty

Gość może ktoś mi doradzi

Nie wiem co mam zrobić. Dostałam posadę kelnerki w nowo otwartym klubie. Niestety klub mieści się w mieście oddalonym od mojego miejsca zamieszkania o 30 km. Praca: 5 x w tygodniu, od 18-2, 2 dni w tygodniu wolne, 1000 zł na rękę+ napiwki i premie. Mam autobus o 17, ale nie znajdę żadnego autobusu o 2 nad ranem.:( Mogę dojeżdżać samochodem, ale obliczyłam sobie, że to wyniesie mnie 500 zł miesięcznie. W dodatku tam nie ma parkingu strzeżonego, a ja mam nowe Audi A4 i boję się, że mi je zwiną.:( Przyjąć pracę czy nie przyjmować? Mogłabym normalnie studiować, ale szkoda mi połowy pensji na dojazdy. Nie rozmawiałam o tym z właścicielem klubu, ale może mogłabym kończyć o 5, bo wtedy mam autobus. Chociaż nawet nie wiem, do której klub jest otwarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhaaaaaa
moze zamien audi a4 (nowe) na rower?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakładamy paczkę
Nowe Audi i chcesz się nająć jako kelnerka? :[ Brzmi debilnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie auto
to pewnie tez masz ac wiec jak dziubna to nie stracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie auto
dlaczego debilnie? przeciez mozna nie miec kasy a auto dostac albo wygrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś mi doradzi
Audi odkupiłam od pewnego gościa, który pilnie potrzebował gotówki, także się nie sugerujcie. Chętnie jeździłabym rowerem, ale to 30 km. W jedną i w drugą stronę- 60 km.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie auto
pogadaj z szefem moze sie zgodzi na inne godziny. bo 500 zl na palito to duzo przy tak niskich zarobkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhaaaaaa
normalnie studiowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhaaaaaa
wracasz z pracy o 2, spisz, idziesz na zajecia, a pozniej do pracy? i co z tym audi, jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś mi doradzi
Przepraszam, nie miałam dostępu do kompa. jak masz takie auto----> Pogadam z szefem, tylko, że większość klubów jest otwartych do 4. Znam tylko jeden, który jest otwarty do 5. A mnie to średnio urządza. Gdybym skończyła o 4, to nie mogłabym siedzieć 2 h na przystanku. ahhhaaaaaa---> Nie muszę chodzić na wykłady, w dodatku jestem na 3 roku i zajęć mam mało. Czasami idę na 12 i wracam o 15. często sobie odpuszczam. Nie studiuję medycyny, także nie muszę się zrywać skoro świt na zajęcia. Położę się po 3, pośpię do 13, pójdę albo nie pójdę na zajęcia i jeszcze znajdę czas na naukę. Jeżeli chodzi o Audi, to nie wiem o co konkretnie pytasz? Auto jest ubezpieczone. Ubezpieczyłam samochód na kwotę, za którą kupiłam auto. A normalnie samochód mogłabym sprzedać za 2 x tyle, bo to była okazja, także nie opłaca się podstawiać złodziejom łupu pod nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalka, że połowa pensji idzie na dojazdy. Ja mam 1.500 na rękę. Ponad 500 zł dojazdy, drugie tyle jakieś naprawy, ubezpieczenia, myjnia raz w tygodniu itp. itd. Ty do tego będziesz miała napiwki i premie. Zawsze to lepiej jechać w ciepłym przytulnym samochodzie, aniżeli tłuc się autobusem. Swoje odstoisz na przystanku i na domiar złego jesteś narażona na niebezpieczeństwo, autobus może się spóźnić, ktoś może Cię zaczepić. Znam takich, którzy dojeżdżają samochodem i pracują za najniższą krajową.:P Niby mają samochody na gaz, ale zostaje im kilka stówek w kieszeni- tylko. Ja całą pensję wydaję na opiekunkę do dziecka i dojazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie auto
wydaje mi sie, ze mimo tego to bez sensu. przeciez mozna znalezc prace troche blizej albo za lepsza kase..choc zawsze warto sprobowac chociaz, w koncu nikt Cie na sile w tej pracy trzymac nie bedzie jak bedziesz chciala zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś mi doradzi
Mieszkam w małej miejscowości. Jedyna praca, której mogłabym się podjąć, to sprzedawczyni- 650-800 zł czyli tyle samo, ile zarobiłabym będąc kelnerką. Nie opłaca się. Poczta, bank, biura- odpadają, bo wszystkie miejsca pozajmowane i trzeba mieć wysokie kwalifikacje. Już kiedyś pracowałam w dyskotece, ale tylko 2 x w tygodniu- grosze z tego miałam i nie było napiwków, bo ja praktycznie tylko sprzątałam ze stolików, a klienci płacili barmanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×