Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Orri8

czerwienienie się

Polecane posty

a juz myslalam ze tylko ja tak mam..... :) jesli wymyslicie jakis sposob to piszcie!!! U mnie troszke dziala metoda z cyklu \"wziac byka za rogi\" tzn w momencie jak czuje ze sie czerwienie patrze pewnie komus dalej w twarz (a nie jak zawsze probuje sie chowac za szklanka, chusteczka, kaszlec, nagle szukac czegos w torebce, kieszeni i jeszcze wiele takich) i czasem jak nieugiecie nie odwracam wzroku czerwienienie szybciej przechodzi... ale przyznam sie ze zazwyczac chowac twarz gdzie sie da :O moj byly chlopak czesto myslal ze go oszukuje, ze cos krece, sciemniam itp.... ech jak ja bym sie chciala tego pozbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belissa
Dziewczynki powiedzieć Wam co ja wymyśliłam?? trochę mi wstyd ale jestem tak zrozpaczona tym że brzytwy się chwytam. i to nawet troche pomaga. jak ktoś się zainteresuje to zapytajcie bo tak do ściany nie będę zdradzać moich sekretów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buzziak
ja się chetnie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nat.
zdradz nam sekret, moze jeszcze komus pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belissa
Ok. mówie! to żaden super pomysł, ale wiecie lepiej to niż nic. Otóż gdy zbliża się taka sytuacja, że mogłabym się zaczerwienić, albo no wogóle jestem w takiej sytuacji to wyobrażam sobie mojego rozmówce w ..nie wiem jak to nazwać ,w żenującej lub intymnej sytuacji,w takiej sytuacji, które ludzie wykonują tylko jak są sami, he he, no wiecie o czym mówie. Wiem wiem to troche świńskie i nie fair, ale cóż świńskie jesto też że oni tak na nas patrzą i się śmieją. Sróbujcie, mi czasem pomaga, wtedy mam taki jakby wrażenie, że jestem górą, bo czytałam kiedyś gdzieś , że właśnie wtedy musisz się poczuć, że jesteś lepsza, pewna siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhhh no tak :) tylko sadze ze purpura przyjdzie wczensiej niz to wyobrazenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belissa
ja jak siedze na wykładzie i czuje , że wykładowca mnie zaraz sypta to odrazu sobie to wyobrażam. zresztą no co ty , myśli są bardzo szybkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola83
Hej! Nie przejmuj się tym. To jest taki urok! Spoko, polub rumieńce! Mężczyźni to lubią. Serio! P.S. Też miałam kiedyś ten problem, już mi trochę przeszło, a pomogły mi w tym chyba... komplementy! "Rumienisz się? To urocze!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasminka1981
Cześć Dziewczynki, jestem kolejna, która ma ten sam problem. Czerwienię się odkąd pamiętam. Musiałam się z tym zmagać, w szkole podstawowej, średniej i na studiach. Wystąpienia były najgorsze. W sklepie, u lekarza jak ktoś wepchnie się w kolejkę to wolę się nie odzywać, bo zaraz będę czerwona. Mój mąż nie wie o moim kompleksie, ale denerwuje się na mnie gdy mnie prosi bym załatwiła coś np. w urzędzie. Ja się wymiguję bo wiem jak się to skończy a on mi zarzuca, że jestem niezaradna. Lepiej niech tak myśli niż miałby wiedzieć. Udaje mi się ukrywać rumieńce poprzez rozpuszczone włosy. Zazdroszczę dziewczynom, które noszą związane włosy. Pozdrawiam Was "siostry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenojr
Czytam i troche mi razniej ze nie tylko ja mam taki problem . Tez w byle jakich sytuacjach nie wiedziec czemu robie sie czerwony, np kupujac bilet na pociag gdy cos musze powtorzyc, i jeszcze do tego sie zacinam. A i nie myslce ze tylko kobiety tak maja , ja jestem facetem i mam to samo. Tak nam chyba juz zsotanie do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhgjhgjhgj
:( ja z tym nie umiem życ chyba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff
najgorzej jak dziewczyna, która nagle mnie zagadała i zwróciła uwage na mnie w grupie (wiadomo czerwona) i spojrzala na mnie badawczo jakby pomyslala 'chyba jej sie podobam' i zaczeła cos gadac niby do innych kolezanek, ze stanik sie jej rozpiol i gapi sie na mnie podejrzliwie i to dosyc jeszcze długi czas tak sie przypatrywała ale skutecznie przy kazdej okazji dawałam jej do zrozumienia ze sie myliła co do mnie i chyba sie od...ła ode mnie jestem w 100% hetero i kocham swojego faceta własnie najbardziej boli, ze ktos pomysli ze jestem lesbijka!!!! i w ogole bardzo czesto zle odbieraja moje reakcje czerwienne Przez to podejrzewano mnie ze chciałam cos ukrasc np jak byłam na praktykach i pracownik gdzies poszedł i wraca a ja z tego zdenerwowania, ze na pewno mi nie ufa i mysli ze cos mu ukradne (a tam był straszny szał pod tym wzgledem jak jakies debile nawet sobie prawie nie ufali) ja czerwona a on własnie wtedy zaczał mi sie badawczo przygladac i miałam straszna nerwowke bo bardzo chiałam dobrze wypasc na tych praktykach , a on niemal wyrazem twarzy mowił mi ze jestem podejrzana jakas i na pewno cos kombinuje i przestał mnie lubic stał sie wredny i dawał wyraznie do zrozumienia ze nie lubi mnie To jest najgorsze, ze dla innych jestes podejrzany jak sie czerwienisz i nic poza tym nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff
a jeszcze jedno, zazwyczaj kombinatorzy, złodzieje nigdy sie nie czerwienia bo tacy ludzie sa wyrachowani i ich to nawet podnieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no... to kolejna do kolekcji... :( :D chociaz nie jestem sama no nie??? to juz mnie powoli dobija... dla mnie jest to takie błędne kolo, moze i spowodowane genetycznie ale im częsciej o tym mysle to to sie nasila... :( w sumie zaczelo sie to w liceum, wczesniej zdarzalo sie to naprawdę rzadko, no a jak juz sie stalo bylo to zupelnie uzasadnione i \"normalne\" :D trafilam do okropnej klasy gdzie sa same dziewczyny wiec jak to bywa ciagle obgadywanie wytykanie sobie bledow... a ze nowa szkola wiec stres nie chcialam byc jakas gorsza wiec dobijalo mnie cokolwiek, co wplywalo negatywnie na poczucie wlasnej wartosci itp no i sie zaczelo :( ogolnie jestem wesołą osobą potrafie sie dobrze bawic w swoim towarzystwie w nowo poznanym raczej nie... wole zaufaną paczke :) tyle nieznajomych osob, rygor nauczycieli, docinki tych glupich suk (sorry :D) z klasy.. a wcale nie sa takie lepsze! wybaczcie ten brak skromnosci ale nie naleze do brzydkich dziewczyn dbam o siebie, uczę sie tez nie najgorzej nauka sprawia mi przyjemnosc... :) wiec naprawde nie rozumiem dlaczego nawet w najglupszych sytulacjach sie czerwienie :( najgorzej jest kiedy nauczyciel zapyta o cos, a ja chociaz wiem chwile sie zastanawiam i z tego stresu, ze wszyscy na mnie patrza, ze nauczyciel juz ma ta mine ze mnie przylapal juz sie czerwienie... slysze te szepty i drwiny na ucho i te miny to mnie przerasta... :( a w ogole jak spotkam jakas osobe na ulicy, z ktora serio nie mam ochoty gadac po prostu jestem z nia skłócona to juz... cegla ;/ :D a tym bardziej jak ja burak a ktos z przekoasem zapyta: aaale sie zaczerwienilas! czemu...? i smiech... to boli :( ale zapewne wiecie o co mi chodzi :) a ja nawet nie mam sily zeby im nawet cos sensownego odpowiedziec w koncu najlepsza obrona jest atak no nie??? najczesciej zakrzwam twarz wlosami (chwala bogu sa dlugie) albo odwracam sie udajac ze szukam czegos w torebce... teraz tlumacze to sobie przeciez nie bede sie znizala sie do ich poziomu i nie dowalala wszystkim ale ile mozna zniesc...? cierpliwosc sie przeciez kiedys konczy! :( łłłłłłłłłłoooo matko wyrzucilam to z siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nawet nie stosuje zadnych kremow na cere mieszana czy tam naczynkowa, a ze tradzik rozowaty? chyba juz go mam serio... chyba wszystko zgadza sie w 100%... :( stosowanie takich kosmetykow serio pomaga??? czekam na odp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitkkaaa
Oh...Też mam taki problem, wiem jak sie czujecie. Ostatnio nawet do mnie mama powiedziała: \'I czego się tak czerwienisz?\', a ja wtedy jeszcze bardziej, jeszcze mocniej staje się czerwona. Oh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuupppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolajog
a może to czerwienienie, oprócz tego, że genetyczne, to jeszcze stosujecie podrażniające kosmetyki. Mi się skóra czerwieniła, bo wszystko mnie podrażniało i dlatego przerzuciłam się na dermokosmetyki. Są bardzo delikatne i teraz po odżywce Nanobase , skórę mam gładszą i jaśniejszą no i mniej się czerwienię. Wiec może tutaj tez chodzi o kosmetyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgorzata1993
Mi nigdy mama nie wypominała,że się czerwienie.Wręcz przeciwnie,gdy się to stało,mówiła:\"ale jesteś blada\".W rzeczywistości nie byłam... Największą obsesję na punkcie czerwienienia się miałam w roku szkolnym.Teraz,na wakacjach to minęło.I już się nawet nie przejmuję.Ale opowiem Wam pewną historię. Mam piętnaście lat,a wiele przeżyłam.Najgorszym okresem w moim życiu było pudrowanie się.Tak,pudrowanie.Pudrowałam nieumiejętnie całą twarz i wyglądałam jakbym była chora na żółtaczkę.Na jesieni puder zmywał deszcz,zaś zimą śnieg.Zwracałam przez to na siebie uwagę.Dziewczyny ze szkoły podchodziły do mnie,podawały mi swoje lusterka i mówiły\"patrz,jak się upudrowałaś\".W tamtym czasie było mi strasznie głupio.Lecz moja historia ma szczęśliwe zakończenie.Przestałam gdzieś w marcu.Byłam zmęczona tym wstawaniem rano,a pierwsze co zawsze robiłam to nakładanie pudru.Mimo że w pudrze wyglądałam lepiej,wolałam siebie bez. Gdy go zmywałam(a często brakowało mi już mleczka do demakijażu),zauważałam u siebie zatkane pory i pryszcze.To nie jest jeden z powodów,dla którego przestałam się pudrować.Po prostu uznałam to za głupie.Wiosną,gdy by się zrobiło ciepło,puder zacząłby się roztapiać.Teraz do czerwienienia się nie przywiązuję tak wielkiej wagi,jednak jakaś cząstka uwagi została.Jedyną obroną przed czerwienieniem jest to,że cały czas chodzę w rozpuszczonych włosach,bo nie chcę odsłaniać uszy,które się zaczerwienią nawet,gdy je dotkniesz lub pociągniesz.Pozdrawiam wszystkich mający ten problem,nie idźcie w moje ślady! Uwierzcie mi,trudno było potem z tym zerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja :) z tym ze u mnie w rodzinie nikt tego nie miał!! ( ani babcie, ani mama- no NIKT ) no i nie czerwienie sie jak ktos do mnie zagada, czy na jakich wystapieniach, ale po prostu jak jest mi goraco, jak jestem zmeczona, czasem po alkoholu. zasadniczo przestałam sie przejmowac tym a to dlatego ze sie dobrze maskuje ;) hehe znaczy dobry, skuteczny podkład wystarcza :) uzywałam max factora pan stik teraz mam gosh x-ceptional wear - kryje duzo słabiej, ale jakos mi to nie przeszkadza. wczesniej, stosowałam rozne kosmetyki do cery naczynkowej, miałam eris, ( do kitu) avene ( diroseal)- taki sobie,musiałabym jeszcze wiecej go uzyc zeby zobaczyc efekt, teraz mam iwostin- nie zauwazyłam zmian, ale fajne sa maseczki do twarzy z aa oceanic do cery naczynowej ( w saszetkach- ja kupuje w naturze za ok 3 zł) poza tym uzywał cały czas melczka do demakijazu do cery naczynkowej ( bielenda seria kasztanowa na przemian z aa therapy naczynka) i pianki do mycia twarzy z lirene. jak mam wolne i nie musze wychodzic z domu to w ogóle nie robie makijazu i widze ze tych naczynek jest troche mniej. kiedys sobie zafunduje laserowe zamykanie :) pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż... ja mam to samo.. burak czerwony, a jak się śmieje to już dopiero. Strasznie mi wstyd. Eh... U mnie w rodzinie nikt się nie czerwieni. Tylko ja palę zawsze takiego buraka. Wiem, że nic z tym nie zrobię. Ale może przynajmniej jakiś krem coś zdziala? Powiedzcie jakich kremów używałyście i jakie są efekty po nich? Pozdrawiam i czekam na odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Wszystkich, zgadzam sie ze czerwienienie to psychika. Im bardziej probojemy temu zapobiec tym wiekszy narasta w nas napiecie w danej sytuacji. Wydaje mi sie ze najlepsza droga jest to zaakceptowac I probowac wytrwac w tej czerwonosci. A prosze napiszcie co oznacza dla Was gdy widzicie czerwieniaca sie osobe. Co sobie o niej wtedy mysliCie? Amy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podtrzymuję pytanie. A wracajac to głównego tematu,ja akurat mam po ojcu,podobno płytko osadzone naczynka.Jeśli chwilowe czerwienienie to pół biedy ale nie raz mam długo utrzymujące się 1-2 godz jeśli jest szok temperaturowy(zima szczególnie)latem lepiej+stres Pomaga naswietlenie laserem IPL albo zabiegi z wit C( vital C)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześć, mam 22 lata

Gdy widzę jak ktoś robi się czerwony często staram się na tą osobę nie patrzeć. I jej współczuję.

Łączmy się...

być może za jakiś czas wyjadę rowerem za miasto, w którym mieszkam, i zacznę pytać dziewczyny o numer

...może szczęście mi dopisze i trafię na którąś z "nas" - kogoś kto też ma erytrofobię...

zamierzam pokazać ten temat tej osobie, z którą się spotkam, i napisać jej żeby jak się zrobię czerwony starała się nie patrzeć na mnie, i w moją stronę.

Podpowiem wam coś.

Nie rozmawiajcie o tym ze sobą (wcale), i starajcie się jak najmniej o tym pisać.

Spotkajcie się po zachodzie słońca. Tylko upewnijcie się, że jest już ciemno. Umówcie się raz i pomyślcie, czy dziewczyna lub chłopak wam się chociaż trochę podoba. Jeśli tak, napiszcie do niej lub niego, czy taka osoba zgodziłaby się na patrzenie się przez 20 - 30 minut na siebie, prosto w oczy, bez odrywania wzroku.

Powiedzcie że ma nie zwracać uwagi jak będziecie czerwoni lub czerwone.

Ćwiczcie.

A jeśli nie macie odwagi na pocałunek, łapcie za ręce przypadkowe osoby, ale poza miastem czy tam wsią.

Poszukajcie na youtube " how to hold girl hand " - o to mi chodzi

Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie uczulaly kremy.Jak bylo zimno,to za lekkie kremy używałam.Powinno się używać wtedy treściwe.I przez to miałam czerwoną twarz.Byle wiatr już wzmaga czerwoność 😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×