szukanie partnera w sieci to

-naiwność -strata czasu -stres -niedojrzałość -brak czasu -frustracja sexsualna dopisujcie, proszę...argumenty za- i przeciw-

-desperacja -staropanieństwo -panny lub rozwódki z dzieckiem

ale nie tak zdesperowaną zeby szukac sobie faceta w necie-żenada!!!!!!

- znak czasów

Szukać pewnie można, na pewno łatwiej i szybciej można znaleźć niż na żywo. Oczywiście na różne typy można trafić, ale tak jest wszędzie.:)

a niby czemu naiwnosc? Bo faceci w sieci szukaja seksu, tak? W realu chodza inni -porzadni faceci, ktorzy szukaja kobiety na prawdziwy zwiazek?

Uważam że mocno przesadzacie. Sama znam świetnie dobraną parę, która poznała się w necie. Zapewniam że żadne z nich nie jest ani rozwodnikiem ani frustratem, to fajni inteligentni i sympatyczni ludzie z niezłym poczuciem humoru. Są ze sobą już dobrych kilka lat, wzięli ślub i mają malutkie dziecko. Mało znam takich dobranych i szczęśliwych par.

a co to za roznica? za kompem siedza inni niz w rzeczywistosci? porąbalo sie czy jak? to jest normalny sposob komunikowania sie jak kazdy inny - szybko mozna przejsc do realu

tak jakby po swiecie chodzili calkiem inni ludzie niz ci przed kompem

desperacja

Moj kolega szuka kobiety w internecie,a jest bardzo rozsądną,wszechstronną osobą,i nie jest jakimś pasztetem.Po prostu rozstał się niedawno

Heh, jak dla mnie np. poznanie kogoś przez Internet byłoby optymalnym wyjściem, bo 1. potrafię (chyba) zakochać się w literkach, 2. mężczyzna nie będzie postrzegał mnie głównie (jedynie?) przez pryzmat mojej fizyczności.:)

nikt normalny nie szuka w necie miłosci, przez net mozna najwyżej pznac kogos interesujacego a sprawy uczuciowe to juz w normalnym życiu jezeli ktos jest niesmialy albo w jego otoczeniu nie ma nikogo kto by mu odpowiadal to moze poszukać przez internet i nie ma wtym nic złego

do sex-bandziora:zgadza sie,mam celulit i rozstępy, ale jestem i tak atrakcyjna , ... celulit ma prawie każda kobieta, ale pracuję nad tym i nie mam kompleksów, znak czasu....ten argument chyba najlepszy:)

Piszecie pod czerwonymi nickami takie rzeczy a na czarno to zupełnie coś pewnie przeciwnego.

a ja dodam,ze wygoda i oszczednosc czasu

* narastająca adrenalina * bawienie się z facetami * ciągłe wybrzydzanie - szukanie nieistniejącego ideału z swych marzeń * rozkochiwanie ich w sobie * robienie czasami w ciula * manipulowanie jak prywatnymi niewolnikami * porzucanie jak ścierwo bez słów * kolekcjonowanie partnerów * szukanie ,,igły w stogu siana" * chęć ciągłego bujania się * pieprzenie bez granic na własną odpowiedzialność * ćpanie i picie z coraz to nowymi kumplami * niekończąca się impreza * zwiedznie chaty od potencjalnej ofiary * przechowywanie danych mailowych, gg, tel. komórkowych itp. * ciągłe kurwiki w oczach i nie tylko... * z czasem uzależnienie * ciągłe zmiany na lepszy bądź gorszy model itd.

Kalibra, ja bym chętnie poznała Twojego kolegę, tez sie niedawno rozstała, i chętnie bym sobie z kimś takim pogadała:)

a ja sie zastanawiam skad taki temat? sama szukasz kogos przez net, a glupio CI przyznac sie przed znajomymi i argumentow szukasz? powiem tylko tyle - kazdy ma prawo do swoich wlasnych decyzji i sam sie powinien oceniac, nie patrzac na opinie innych

- możliwość poznania kogoś kogo w realu nigdy nie spotkasz - brak czasu - większy wybór

Sieciowata podrywaczko-trafiłas w samo sedno:)

To zależy. Mi o wiele lepiej idzie w realu. Zarówno w temacie \"zielonego światła\" od koebit obcych , jak i w rozmowie. W necie to pewnie w 90 proc.zależy od zdjęć. Polecam inny portal: nasza-klasa.pl - jako przykład fotogeniczności lub niefotogeniczności. Niektórzy na zdjęciach wyglądają gorzej niż na żywo. Inni natomiast lepiej.

facet78 - nie zawsze szukac trzeba na portalach randkowych. Tutaj tez poznalo sie wiele par, a zaczelo sie od pisania, a nie od zdjec. Dlatego nawet ktos brzydki, ma szanse kogos poznac ;)

kolejny głupi temat idź dziecko sie poucz lepiej albo mamie pomóż

Z55 Mam gdzieś brzydkich. Jak pisałem: w realu mi idzie dobrze poznawanie. Właśnie dla brzydkich są czaty