czy wierni faceci to mit?

się ,że niestety tak:(

nie, nie mit, ja mam wiernego............

Nie wierzę w ich wierność i nigdy już nie zaufam.

mit ..to wrzucanie wszystkich do jednego worka po tym jak skrzywdzi jeden.

Ja też myslałam ,że mam wiernego przez 10 lat dałabym sobie za niego ręce i nogi poobcinać i dziś zostałabym juz bez rąk i nóg ... żadnemu juz w 100% nie uwierzę

czy to znaczy ,ze wchodzac w malzenstwo , zwiazek -lepiej od razu zalozyc,ze facet zdradzi?

nie mozesz niczego założyc z góry bo moze ty zdradzisz??? ja mam wiernego meża

a skad to wiesz?

wiem bo mu ufam zreszta on wolny czas posiwca mi i synkowi

moj tez poawiecal, a potem okazalo sie, ze nie przeszkadzalo mu to w pracy sie z kims spotykac...

tak brzydcy i beznadziejni że nikt ich więcej nie chce. Wtedy są wierni :)

widzę, że można być jeszcze bardziej bezdennie głupim niż Doda:O no cóż... współczucia:O

nie moj maż nie jest brzydki jest bardzo przystojny ale to mu nieprzeszkadza byc wiernym

jezu baby zmiłujcie sie!jeśli przejechałaś sie na facecie to powinnas poszukać w tym nie tylko jego winy ale i swojej bo to właśnie najtrudniej zauważyc.Nie mówie tu o jakiejs mentalności faceta do zdrady bo jezeli takowa istnieje iwiesz ze to sie działo wcześniej to wiedziałas na co się decydujesz,a jeśli zaszło to pierwszy raz to zastanów sie dlaczego.pewnie było pieknie obiadki i spacery ale widocznie czegos brakowało i tu trzeba sie zastanowić a nie skreślać wszystkich.

ani moj maz, ani ja nie jestesmy brzydcy, ani beznadziejni. Jestesmy odpowiedzialni i malzenstwo dla nas nie jest zabawa. Od poczatku wiedzielismy, ze zycie przyniesie ze soba wiele zagrozen. Jestesmy juz razem 23 lata, mamy dwie dorosle corki, a teraz czekamy na synka :). Maz calkiem oszalal i mowi, ze z kazdym dniem coraz mocniej mnie kocha :) Dla takich chwil warto zyc :)

no dokładnie małżensto to nie zabawa choc czasem nie jest łatwo ale dla cudownych chwil warto życ a tych jest więcej

tak, tak, ale tu sie wypowiadaja same kobiety, ktore wirza i ufaja a potem jak grom z jasnego nieba...

kierunku gdzie wykładowcy to w 90% faceci, sami żonaci, a studiowały głównie dziewczyny. Z całego grona wykładowców, a było ich ponad dwudziestu, za mojej "kadencji" tylko jeden nie przelecial jakiejś studentki, gdy miał okazję. Reszta dupczy az milo.

no wlasnie, dochodze do wniosku, ze im bardziej sie faceta olewa, tym bardziej on sie stara... gotowanie obiadkow, dogadzanie, a potem okazuje sie , ze seks z toba juz go dawno nie kreci, nie widzi sensu w zyciu...

studiowałam na > He he a ty byłaś ich materacem.....no chyba , ze tą studentką ktorą (jak to nazwałaś) dupczyli :D

ja tam wierze mężowi ...jak mnie zdradzi bede sie martwic zycie jest takie zaskakujace ze sama nie wiesz czy bedziesz wierna po kres..nigyd nie mów nigdy

wybacz kiciu że cię rozczaruję ale ja nie. Za to kilka moich koleżanek tak i stąd to wiem. Życzę więcej dobrego humoru naiwnym żonom które się tak oburzają.

ja uważam ze zaden mit. ufam mojemu w 100% on mi rownież. nigdy sie nie zawiodłam, on tez nie. a dodam, że oboje jestesmy rozrywkowi towarzyscy i obiektywnie stwierdzajac ładni :P wiec to zalezy po prostu od charakteru. moj ojciec tez cale zycie jest wierny mamie i nawzajem. podobnie rodzice mojego mezczyzny. moze to kwestia wychowania.

ja tez mam faceta od 8 lat, który jest mi wierny.

studiwałam na sluchaj jesli masz jakis awers do malzenstwa i do mezczyzn to prosze bardzo ale nie wmawiaj mi ze moj czy niektorych dziewczyn maz ja zdradza bo wiesz to wlasnie takich dziewczyn ktore uwazaja ze robily wszystko bo odbebnily prace domowe a to gowno prawda troche milosci czulosci zrozumienia anie gary gary gary i wiesz jesli ktos zdradzil to wydaje mi sie ze poprostu meczylsie z druga osoba a ja takiego czlowieka nie chciala bym miec przy sobie i zmuszac go do bycia ze mna.a to o czym mowicie to jest usprawiedliwianie samych siebie i nie dopatrzenia w swoich postepowaniach wiec dajcie na luz albo zmiencie topik na temat zrzeszenie zdradzonych zon,a wiesz mysle ze jakby te kobiety umialy podniesc sie i rozmawiac z mezem badz eks i pokazac ze sa czegos warte to wtedy im by dalo po dupie a nie siedziec i uzalac sie.

Dobrze jest ufać , na zaufaniu polega dobry związek , ale nigdy nie mów nigdy zarówno mężczyźni jak i kobiety zdradzają , nawet tacy którzy się zarzekają na wszystkie świętości ,że nigdy .... Smieszą mnie kobiety które są takie pewne swoich mężów ... jest takie stare przysłowie okazja czyni złodzieja i tak samo jest ze zdradą , nawet samego siebie nie można być pewnym do końca !!!!

to racja ale zaufanie to podstawa a drugie myślec co jest najwazniejsze rodzina czy chwilowy seks ????

prawda jesat taka: jesli facet jest uczciwy w kazdej dziedzinie zycia to nie zdradzi. mojemu ufam, bo wiem ze jest uczciwy. jesli bedzie chcial skoczyc na bok to najpierw sie ze man rozstanie, a potem pojdzie z inna. choc to malo prawdopodobne :D

zycze wszystkim, aby byly tak smieszne jak ja i tak jak ja ufaly swoim partnerom :)