Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość daisy88

facet-tchórz???

Polecane posty

Gość PPPPPPPPPPPPPPPPPP
czasami trzeba!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
znam ją tylko z widzenia ona mnie tez...ona wie o wszytskim i to ona prosiła go zeby z nią został nawet po tym co usłyszała mui go bardzo kochac...smutne... nikt z nas czworga nie jest teraz szczęsliwy ( wliczając mojego byłego) a przedtem zanim sie poznalismy byliśmy wszyscy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 30 latki
tzn chodzi mi o to czy znasz kogoś z ich znajomych, możesz sie dowiedzieć jak oni funkcjonują jako para czy wiadomości masz tylko od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hann
ja ten problem rozwiaze. i przepraszam, jestem egoistka, jak wszyscy, nie mam zamiaru jak inni udawac ze jest inaczej, na 1szym miejscu stawiam to jak ja sie czuje, jak bede pewna ktoregos to go wybiore. wiem ze ich ranie, takie jest zycie, nas rania jedni, my ranimy drugich, tez mnie ranili ale nie ma niczego nad czym nie mozna przejsc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
ale mam się dowiedziec jak funkcjonuja teraz czy jak było kiedyś?? bo nie rozumiem..raczej moja wiedza opiera sie tylko na tym co on mi mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
zeby było ciekawiej kazde z nas mieszka teraz w innym mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 30 latki
no wlaśnie !! jak jest naprawde miedzy nimi nie wiesz a to co on ci mówi wcale nie musi być prawdą to że ona wie o wszystkim też on ci powiedzial ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
to akurat wiem na 100% hmm dziwna sytuacja ale ona dowiedziała sie o wszytskim przypadkiem i przy tam akurat byłam osobiście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
i niby po co miałby mnie okłamywac?? jakby chodziło mu o łóżko to juz bysmy spali ze sobą..ale tak nie jest..ja wiem że dla niego to tez jest bardzo trudne...mi tez było ciezko rozstac sie z chłoakiem którego keidyś bardzo kochałam ale jenak dbo wiedziałam dałam radę bo wiedziaąłm czego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 30 latki
może jej powiedzial że to już skończone nie wiadomo jak jest jedyna rada to postawić go pod murem wyznacz czas np dwa tygodnie ( chociaż moim zdaniem wystarczy jeden dzień :) ) i niech sie zdecyduje albo ty albo ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
to nie jest takie proste było juz ultimatum i wybrał mnie...i co ztego?? poza tym on z nią lub(i) ze mną bedzie sie widział dopiero w swieta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hann
jesli nie moze sie zdecydowac teraz i do tej pory tego nie zrobil, to albo wezmie stara, albo dalej sie nie zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 30 latki
jak to ??? wybral ciebie !! to co go jeszcze z nią lączy ??? bo naprawde nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
jakbym ja rozumiała to bym nie pisała na forum..pisałam przecież ,ze z nią zerwał a dzis cos mnie podkusiłoło bo wiedziaąłm,ze wczoraj się z nią widział..i spytałam czy coś się zmieniło a on odpowiedział ze tak i ze pogadamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 30 latki
zerwal z nią i dalej sie z nią widuje ??? to ja ci nie wróże dobrze w zwiazku z nim zrobisz jak zechcesz ale ja bym sie ewakuowala i to szybko !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
nie rozumiem co w tym dziwnego tez sie widuje a moim byłym jestesmy w bardzo dobrych stosunkach...tyle ze ja nie mam watpliwośc...zaryzykowałam a on sie cholernie boi zmian..tchórz...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic gorszego niż
niezdecydowany facet wiej od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
to nie takie proste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
czyli tak jak sie spodziwałam nikt nie potrafi mi racjonalnie wytlumaczyc jego zachowania..chyba go zabije!!!! tak mi namieszał w głowie a teraz nie potrafi się zdecydowac do cholery!!!! wszytsko byłoby o wiele prostsze gdybyśmy sie nie spotkali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hann
ile razy ja to zdanie powtarzalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
ale mimo to nie potrafie pwoiedziec, że żałuje... ciągle jeszcze mam nadzieje na bycie z nim...straszne jest to,ze nawet jak jutro okaze sie zie konze to koniec to ja wiem ze nie bedzie konca..minie jakiś czas i on znów sie odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hann
to na pewno. bledne kolo. jedyny sposob to zeby ktos sie calkowicie wycofal. ale nikt nie chce. to jak poker, kazdy liczy ze to on wygra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
nie wiem kolejna nieprzespana noc...ile juz takich było...nie mam siły...............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hann
powiem ci, bo mam podobny punkt widzenia do niego pewnie, ze nie ma chyba nic co bys mogla zrobic zeby go przekonac. niestety. pewnie cie kocha, ale nie umie mimo wszystko zostawic przeszlosci za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
wiem, ze nie mogę nic zrobic i to jest własnie najgorsze..ta bezsilność....hmmm nie moę juz...za bardzo sie w nim zakochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
ale wytłumacz mi hann jak mozna tak bardzo bać się zmian??? przeciez w zyciu trzeba pójśc do przodu..jesli on nie bedzie teraz ze mną to ożeni się juz ztamta..chyba nie ma nic co mogłoby go sklonic do zerwania z ta osobą niz inne uczucie....tak jak on mi tłumaczył to przeciez kupe czasu byli razem, rodzina znajomi mówił,ze nie spojrzy w oczy jej rodzicom?? czy to naprawde takie straszne?? ja jakoś przezyłam rozstanie nie było łatwo ale trzeba iśc do przodu zwłaszcza,ze widze jak on sie zachowuje w stosunku do mnie tez jest bardzo zakochany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
ok uciekam spac....może uda mi się usnąc boje się tej jutrzejszej rozmowy.....no ale cóż pzreciez nie bede go prosić żeby ze mną był bo najwiekszym żebractwem jest prosic o miłość...nie lubię takich sytuacji....przynajmniej widze, ze to moje podejście jest normalne,ze znim jest cos nie tak skoro nie potrafi zdecydowac....dobranoc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Daisy
Przechodzę to samo... Z ta różnicą, że on żonaty a ja mężatka. Mieliśmy tyle wspólnych planów, padło tyle pięknych słów... Zakochałam się, pokochałam a on... Po prostu mnie zostawił. Nie miał nawet odwagi zadzwonić, napisał smsa. Czuję się strasznie, jestem na środkach uspokajających. Nie wiem, jak to dalej będzie. Po prostu nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
rozmawiałam z nim.... to koniec jest z nią:(musze to napisac moze mi ulzy...powiedział, usłyszał od niej takie słowa jakich wczesniej nigdy nie usłyszał, ze nieb może zostawic same bo ona straci wszytsko co maiła, załamie się zawali szkołe...to brzmi trochę tak jakby ona nim manipulowała ale naprawde musi jej zalezec skoro po tym wszytskim chce z nim byc:( a on nie potrafi jej zostawić, powiedział, ze w jakiś sposób ją kocha i że to na próbe mzoe im sie ułozy, ze nadal mnie kocha ale keidys na pewno mu przejdzie....nie może byc ze mna żeby nie zranic tamtej... przykro mi chce mi sie płakac...czemu dwoje ludzi którzy cos do siebie czuja nie mogą być razem?? mówił, że bedzie mu ciezko beze mnie nawet rozmowy nie mogliśmy zakończyć... w koncu odłozylam słuchawke bo nie chciałam, żeby słyszał,ze płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy88
boli kiedy ktos z nas rezygnuje szcególnie kiedy czekało sie na tego kogoś tak długo...czekało tylko po to aby usłyszec...nie mogę z Toba byc chociaz bardzo bym chciał..jesli tak bardzo by chciał to by był proste....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×