Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu44

niedługo wybuchnę!!!

Polecane posty

Gość lulu44

...mieszkamy z mężem w mieszkaniu mamy pokoik12 m2 dodam ze dzielimy go z dzieckiem. Teściowa do tej pory była ok.Powoli zaczynamy sie budować jest działka i fundamenty. Ale potrwa to dobre 5 lat bo nie zarabiamy aż tak dużo by postawić cały domek. Kredyt weźmiemy ale troszkę później. Chodzi o to ze córka mojej teściowej wzięła rozwód i przeprowadziła sie do nas z dzieckiem. Nadmienię tylko ze nikt nas nie pytał o zdanie na ten temat. Rozumie nie miała sie gdzie podziać ..... ale nikt nie liczył sie z nami. dostała duży pokój, jej dziecko mały a teściowa przeprowadziła sie do prababci. Najgorsze jest to ze ona (siostra mego męża) chce w tym domu robić remonty i chce żebyśmy my sfinansowali połowe tego remontu. Ludzie przecież z góry nam powiedziano ze to nie będzie dla nas mieszkanie jakim prawem chce rozporządzać naszym budżetem. Co mam robić doradźcie jak mam sie zachowywać. Ręce opadają.Ona w ogóle nie liczy sie z nami .....ciśniemy sie w małym pokoju a ona musi mieć salony by godnie żyć ...co wy o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu44
no w sumie tak jestem tak podminowana ze musiałam to z siebie wydusic...najgorsze jest ze wszyscy uwazaja mnie ze ja nigdy nic nie powiem nikogo nie obraże i to wykorzystuja.....ale koniec z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie musisz sie obrazac tylko powiedz jasno i wyraznie........prosto w oczy ze nie zaplaisz za polowe BOO budujecie swoj wlasny dom i nie macie zamiaru mieszkac tutaj cale zycie i nie bedziecie sie w ten remont wtracac niech sobie robi jak chce ale niech od was nie wymafga pomocy finansowej jaks ie jej nie podoba to niech remontu nie robi..jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu44
tak zrobie...dziex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz mieszkanie jest tesciowej? zamierzacie tam mieszkac jeszcze przez 5 lat nie łożąc zupełnie na remont? moze porozmawiajcie ze szwagierka o rozmiarach remontu, ewentualnych kosztach i procentowym w nich udziale obu rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ty nie chcesz żadnego remontu ,bo na ciul on tobie skoro sie budujesz ,to ona może sobie rozkazywać:P jak możesz w ogóle sobie czymś takim głowę zawracać :) nie może od ciebie wymagać żadnego wkładu na JEJ remont !bo to tylko jej widzimisię.Ja pierdziele jeszcze takie ludzie jak twoja szwagierka istnieją:) myślałam ze to już wymarły gatunek ludzi:( wiesz ja mam taka ciotkę ,ale nie zemną walczyła ,ale z moja Matka, z ciotka a nawet z moja siostra czekałam aż będę miała na tyle odwagi by jej powiedzieć w oczy to co powinna dawno usłyszeć ,i wreszcie nadszedł upragniony dzień:) i jest spokój .Wiesz ,jeśli ty nie chcesz tego remontu to w czym problem ,co wyrzuci cię bo sie nie dołożyłaś...? a do tego to będzie nie twoje....może ona wierzy w mikołaja:) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uauhayh
ale przeciez autorka temamtu zamierza mieszkac w tym mieszkaniu jeszcze 5 lat!! Uwazam ze powinna sie dołozyc do remontu, może nie pól na pół ale jakas cześć powinna włozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez prezentujecie postawę roszczeniowa! Nie podoba się- wynajmijcie sobie osobne mieszkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połowę powiadasz
a zajmujecie połowę mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uauhayh
Arava --> dokładnie. O ile dobrze ztrozumialam mieszkanie jest tesciowej więc moze je zostawic córce a nie Wam, wybór nalezy do niej. Wynajmijcie mieszkanie i jakos sprężcie sie zeby wykonczyć przynajmniej częśc domu i sie przeprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu44
mąż powiedział że do tego domu na pewno juz nie dołoży bo nie liczą sie z naszym zdaniem i nawet nas nie zapytali co myślimy o przeprowadzce ich do nas. Nawet jesli mam mieszkać w tym mieszkaniu przez 5 lat to nie zamierzam nic dokladać: po pierwsze pokój w którym mieszkamy sami wyremontowaliśmy. okna, panele, grzejnik nikt nam nie dokładał. Poza tym Nie uwazam że mieszkanie wymaga remontu ale ona potrzebuje wygód!!! Musi miec nowocześnie i to co ma w głowie.... jesli cos sie zepsuje to owszem naprawiamy ale co mam jej pomagac...ona pomoże mi przy budowie. chce od nas wyciagnać jak nawiecej....szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połowę powiadasz
no tojej to powiedz wyraźnie: my już zrobiliśmy część remontu na nas przypadającą, i tak ty z tego bedziesz korzystać za 5 lat. Teraz mozemy kupić co najwyżej wiadro farby i wymalować kuchnię czy przedpokój żeby czysto było. I koniec na tym, więcej nie podejmuj tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uauhayh
No to się wyprowadzcie. Z tego co rozumiem mieszkanie ma byc dla siositry męża i nic na to nie poradzicie. Wynajmijscie gdzies pokój czy kawalerke albo może do Twoich rodziców idzcie zanim nie wykończycie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu44
a moze faktycznie się wyprowadzić,a to mieszkanie zdemolować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz męża ciula
skoro ty musisz się za niego wykłócac z jego matką i siostrą to on powinien z nimi te teamty uzgadniac by potem nie było na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu44
jak sie wyprowadzimy to zostawimy to co włożyliśmy w to mieszkanie to jest śmieszne odda ktoś nam za okno... panele ...grzejnik...nawet czajnik co wszyscy używają????. ja siedzę w jednym pokoju z mężem i dzieckiem a za światła dajemy po równo!!! o oni co w jednym komputer w drugim telewizor i światła nigdzie nie gaszą: ani łazienka anie kuchnia. Nikt sie ze mna nie liczy a ja mam sie liczyć z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu44
Ostatnio to nawwet posuneli się do tego, że srają i wody nie spuszczają po sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połowę powiadasz
Możesz uzyć też tego argumentu o rachunkach za prąd, jak będzie mowa o remoncie. Ale w tonacji: my i tak wkładamy więcej w eksploatację, bo: Co się tak żołądkujesz, ona chce, ale wy nie chcecie to kasy nie dacie. Z drugiej zaś strony, skoro mieszkacie 5 lat, to jakieś malowanie pomieszczeń wspólnych by się przydalo Ja bym zaproponowała kupno na spółę wiadra z farbą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hola hola bedziesz mieszkac w tym mieszkaniu jeszcze przez 5 lat. powinniscie złożyc sie po połowie na remont wspólnych pomieszczeń. łazienki kuchni. przeciez bedziesz z tego korzystac nie? a po pieciu latach mieszkanie i tak bedzie sie nadawało do ponownego remontu wiec nei wiem o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha i moze jeszcze tylko ja mam płacic za czynsz i rachunki bo jestem obca w tym domu...dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połowę powiadasz
remont remontowi nierówny poprzedniczko, uważasz, że okna, panele, kafle się co 5 lat wymienia? śmiech na sali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mi sie wydaje, że powinniście się dołożyć ale w granicach tzw. \"odświeżania\" mieszkania. W końcu mieszkacie już 5 lat i na tym korzystacie, więc wypadałoby dorzucić się do farb, czy do naprawy podniszczonych rzeczy (czasem urwane drzwiczki w szafce czy poplamiona sofa - tego typu historie). Cod odważniejszych inwestycji, typu panele czy okna to faktycznie nie macie takiego obowiązku i z waszej perspektywy jest to nieopłacalne i bezzasadne. Tylko musicie mieć jedno na uwadze - jeśli nie jesteście współwłaścicielami, to zawsze jest ryzyko że córka się z teściową dogada i sie Was pozbędzie, bo bardziej jej się będzie opłacało ten Wasz pokój wynająć za konkretniejsze pieniądze, albo zamieszka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkasz u kogoś to się ciesz, że ci pozwala mieszkać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obca to ty zawsze będziesz . Postaraj się jak najszybciej wybudowąć ten dom i zrobić jeden pokój na cacy i kuchnię a będziesz szcześliwa zapewniam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podkreślam ten dom nie wymaga remontu ona ma takie widzi misie......owszem jesli mieszkanie wymagałaby remontu to ok...ale nie mam zamiaru wykańczać jej mieszkanie kiedy nie stać mnie na własny kąt ludzie zrozumcie to!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś mi pozwala........mój mąż tez jest dzieckiem teściowej ...a co ja mam sie wyprowadzić i rozbić kolejne małżeństwo w rodzinie. bardzoo śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×