O BRZYDKICH LASKACH KTÓRE ZAZDROSZCZĄ ŁADNIEJSZYM SPONSORÓW

właśnie o to chodzi :) jeśli komuś sponsoring odpowiada. ok. nie moja sprawa, nie zazdroszcze. mam swoj swiat i swoje zabawki :)

hellish- bardzo trafne spostrzeżenie:) ps. my sie nie kłłócimy tylko wymieniamy poglądy...hehe:)

****CINDIRELLA**** - mam watpliwosci co do niektorych wypowiedzi ;) robaczek - wlasnie o to chodzi.

no temat wzbudza sporo emocji...he;)

i jeszcze jest roznica miedzy tymi ktore maja jednego sponsora a ktore co chwile go zmieniaja, te to juz dziwki :]

czy ladna czy nie wszystki takie same...ja tez jestem ladna i wiem o tym i co nie wykozystuje tego bo oddawac sie od tak bez milosci to dla mnie jak praca na ulicy i wiem tez ze 80% kobiet tak mysli a wiec te ktore maja sponsorow po co zaczynacie temat z glupimi pytaniami a potem sie wykrecacie?co?MOZE JESZCZE SWIETE Z SIEBIE ZROBICE?

znowu się zaczyna :D wymieniajcie poglądy beze mnie :D

nie wiem jak Cindirella, ale ja mam właśnie jednego, stałego sponsora. W sumie to sztuką jest poznanie właśnie kogoś takiego. Dopasowaliśmy się i jest fajnie:) Święta nie jestem...nigdy nie byłam i nie będę, ale mam coś z Anioła:)

ech...do świętych z pewnością nie należe;) mam swoje grzeszki, jak każdy chyba...;) ale sponsora nie posiadam jeśli to cie interesuje

no i tego swojego sponsora napewno kochasz, ale nie rozumiem jak mozna kogos bliskiego tego jedynego nazwac sponsorem. no chyba ze myslisz o nim inaczej, ale to juz Twoja sprawa :]

bo bez sesu on jest!puszczanie sie nie jest ok.a jak sie kiedys zakochacie nie koniecznie w sponsorze i opowiecie mu swoja przeszlosc...wstyd i nie zdziwcie sie jesli wasza milosc was zostawi bo z puszczalskimi nie ma co.

Ojj nie, to nie mój jedyny...laczy nas tylko sex i jakies wyjscia do restauracji...nic poza tym...zadnych wielkich uczuc, wielkich slow, problemow. Po prostu oplacalny zwiazek bez zobowiazan.

a jeśli mozna wiedzieć, to z jakiego powodu chciałas mieć sponsora?

puszczanie nie jest ok....a czy ok jest zapewnianie kobiety o wielkiej milosci, wykorzystanie jej i porzucenie? kazdy ma swoje powody dla ktorych wplatał sie w sponsoring. Nie chce sie usprawiedliwiac, bo to zadne usprawiedliwienie. Mamy XXI wiek i kazdy robi to co chce.

zapewne jesteś dziwką sponsoring a stanie na ulicy niczym się nie różni

smieszne to jest, ale ja nie szukalam sponsora. Gdy facet, ktorego kochalam, ufalam bezgranicznie, zostawil mnie, na mojej drodze pojawil sie On...inteligentny, przystojny, zabawny, starszy i obrzydliwie bogaty...zaczelismy sie spotykac.....a w zasadzie to szukalam zapomnienia. Podobno sposobem na jedna nieszczesliwa milosc jest druga milosc...pewnego dnia dal mi kase na drobne wydatki...no i tak zostalo...

hmm...no szkoda żenie chcesz zdradzić powodu;) ogólnie mysle że jesli sie ktoś na to decyduje no nie ma środków na utrzymanie itp...to jest to mimo wszystko cos innego niz jak robi to bo chce mieć wiecej kosmetyków, drogie ubrania itd...

ok to już wiem o co chodzi mniej wiecej...troche to smutne:(

Nigdy nie narzekałam na brak kasy. Kasę od mojego opiekuna odkładam na konto:)

Nio troszke smutne, ale cóż, takie jest życie. Nie wierzę w miłość i szczerość facetów. Mam nadzieję, że kiedyś poznam kogoś, kto zmieni to we mnie.

milosc a teraz piszesz ze utracona milosc leczy sie nastepna miloscia dziewczyno gubisz sie w twojej taniej glowce.to nie jego kasa jest obzydliwa tylko to co ty robisz.po co pracowac wystarczy sie oddac przyjemnosc z tego miec o ile to mozliwe i kase zgarnac.prawda

wiesz co...a czy maprawde nie masz żadnych wyrzutów sumienia...? hmm...no nie wiem...bo w sumie to nie musiszsie z nim spotykaćbo kasy czy nie brakuje...czyli to znaczy że robisz to dla przyjemności??? dla wygody?

OK, jest jak jest i narazie inaczej nie będzie:) Społeczeństwo jest nietolerancyjne i nic na to nie poradzę. Miło się gawędzi, ale jakby nie było na 8 muszę być w pracy. Pozdrawiam wszystkie kobietki te którę mają sponsorów i te bez swoich wspomagaczy ;) Kolorowych snów:)

o jej "sposobem na jedną nieszczesliwa milosc jest druga milosc" to tylko powiedzenie. Raczej chodzilo mi o pocieszenie w ramionach innego. Nie wierze w milosc. W sumie to chyba planowalam zemste na meskim rodzie wlasnie za posrednictwem tego mezczyzny...chcialam Go rozkochac i porzucic...nio, ale nie wyszlo. Skoro moj byly facet byl taka swinia, to czemu ja nie moge nia byc choc przez chwile? Poza tym ja mu niczego nie obiecuje i On mi tez...uklad jest czysty. A co do wyrzutow sumienia...są, pewnie, że są.

czy robie to dla przyjemnosci...wygody...hmm....na pewno dla przyjemnosci. Uwielbiam sex. To nie jest tak, ze my spotykamy sie na 20 min, szybki numerek i spadaj...nie chce mi sie tego opisywac, bo w sumie i tak Was to nie obchodzi:) dla wygody tez to robie...przyjemne z pozytecznym...zarabiam a sie nie narabiam...chociaz czasami... ekhm..:P ;)

kopnie cie w dupe i zostaniesz gołodupiec

no ale właśnie pomyśl ile ryzykujesz...w sumie można zajśc w ciąże, zarazićsie jakimś syfem, no i tak jak sama wspomniałaś- nieodłączne wyrzuty sumienia... zatem teraz pytanie- czy gra jest warta świeczki??jeśli jest sporo do stracenia

zalozylaz taki temat a teraz pytasz o takie rzeczy, musialas miec sponsora skoro juz ten topik wiec po co pytasz

nie musiałam mieć...jestem ciekawa to pytam, ok? jak coś nie pasuje to zmień topic

jest ryzyko, owszem, ale ja się zabezpieczam, On się zabezpiecza. Uwazamy bardzo, zadne z nas nie chcialoby miec problemow:) mam postanowienie noworoczne, ze skoncze ten uklad. Ale szczerze powiem, ze to jest wygodne. Za kilka spotkan w miesiacu dostaje tyle kasy, ile zarabiam przez miesiac. Wiem, ze pieniadze to niewszystko....ale wszystko bez pieniedzy jest gowno warte.