dlaczego tak mało dziewczyn nosi spódniczki ? nie chcecie być kobiece ?

co jest kobiecego czy sexownego w spodniach rozmiaru np 40 ? spodnie są dobre dla tuczników a dziewczyny powinny nosić spódniczki, sukienki. nie mówię, że mają być krótkie bo wtedy to by było zbyt k0rewskie, ale normalne spódniczki z normalnymi długościami. dlaczego tego nie lubicie ? jak macie kompleksy to nie tyjcie tyle i po sprawie kazda z was chce sie podobac, wiec dlaczego tego nie nosicie zbyt chetnie ? przeciez spodniczka i obcasy to atrybuty kobiecosci ;-) ostatnio pytala sie mnie kolezanka co ma robic aby byc bardziej kobieca - poradzilem jej : spodniczki, obcasy, spodnie biodrowki, i rzeczy podkreslajace figure i talie. powiedziala ze nie wlozy tego bo ma kompleksy ( ma nadwage ale nic z nia nie robi tylko narzeka ). i jest jej zle gdyz mezczyzni jej nie podrywaja - dalem jej konkretna rade a ona to olala CZY WY NIE LUBICIE WYGLADAC SEXOWNIE I Z KLASA ZARAZEM ?

bo nie lubimy, jak nam w dupy zawiewa i jak faceci ślinią się na nasz widok tudzież rzucaja chamskimi tekstami

zimno nam..sam chodź w rajstopach...i spodniczkach...a do tego to nie praktyczne w wielu przypadkach i nie mądrz sie tak..bo pewnie sam cudem nie ejstes... zobaczysz..na wiosne wyciagniemy spodniczki....a nawet jesli nie..to co cie to obchodzi? nie wyglad i ubior najwazniejszy...owszem..wazny..ale zcasem naprawde lepiej sie wyglada w spodniach..lub sytuacja tego wymaga :P

spodnie? ok, ale jesli tak to tylko biodrówki, one fajnie podkreślają figurę i talię ;-) no chyba, ze dziewczyna nie ma talii wtedy jest tucznikiem a my o takich nie mowimy wracajac do mnie - wcale cudem nie jestem ale dbam o siebie i tego samego wymagam od kobiet - aby o siebie dbaly ;-)

nie noszę rajstop bo nie cierpię a na taką aurę jak teraz pończochy mogłyby grozić zamarznięciem tyłka :P za to inne portki niż biodrówki nie wchodzą w grę. ciekawe kto tu ma kompleksy ;)

zdzislawie. akurat nie lezy w kregu moich zainteresowan podobac sie tobie. wiec idz do domku i schowaj swoje prawicze marzenia dla siebie.

biodrowki wygladaja na jednej ładnie na innej nie..widac zdzisławie nie znasz sie na kobietach i ich wygladzie ani na prawidzwje klasie...sa sytuacje kiedy biodrowki jak najbardziej tak,a le tez i takie miejsca i spotkania kiedy sa niedopuszczalne..zreszta...wiesz..talii, bioder, sylwetki sie w 100% nie wybiera..jest to genetyczne uwarunkowanie..sa osoby szcupłe, które talii nie mają..i co? czy wg Ciebie śa tucznikami? załosny jestes :o

nooo niezle kbiecość = spódniczka :P jakby od tego zależało czy jestem bardziej kobieca czy babochłop :D:D Woopy Goldberg też nosi spódniczki jakoś ciężko mówić mi o niej że jest kobieca :D:D

tucznikach, bo wieje nudą:O Akurat w naszym kraju połowa kobiet wygląda żałośnie. Jak ktoś ma nóżki jak patyczki, to nago wygląda żałośnie;) Najważniejsze to zachowac umiar, być szczupłym, uprawiać dużo sportu i to każdy wie, nawet jak tego nie robi, to w duchu wie, że się zaniedbuje. A co do spódnicy- uważaj, kolego, żebyś tego atrybutu kobiecości nie założył kiedyś po pijaku, bo jeszcze ci koledzy odbyt przekalibrują, taki będziesz kobiecy i uwodzicielski:O

zdzislaw,skoncz te tematy,znow masz zly humor i musisz troche sie powymadrzac? Sam sobie nos krotkie spodnice np.zima gdy jest -10 stopni a potem mecz sie z zapaleniem pecherza madralo. Skoro taki jestes wymagajacy do kobiet to rozumiem ze sam masz nienaganna figure,miesnie,zero tluszczu -jednym slowem model?

Dlaczego tak niewielu mężczyzn nosi doskonale skrojone garnitury i idealnie wyprasowane koszule z mankietami na spinki? I co seksownego jest w wadze 120kg oraz jedynym dobrze rozwiniętym mięśniu - mięśniu piwnym? Wyświechtane dżinsy i powyciagne swetry oraz pogniecione koszule dobre są dla tuczników, a prawdziwi mężczyźni powinni nosić granitury - nie mówię, ze cały czas, bo to zbyt oficjalne, ale po pracy mogliby nosić klubowe marynarki, eleganckei kaszmirowe swetry i koszulki polo do idealnie uszytych i odprasowanych spodni. Dlaczego tego nie lubicie?? Jak macie kompleksy, to nie tyjcie, myjcie się, odwiedzajcie regularnie fryzjera i po sprawie Każdy z Was chce się podobać, więc dlaczego tego nie nosicie zbyt chętnie? Przecież elegancka marynarka i takaż koszula to atrybuty męskości ;-) :-P

rybka!!! siwtnie to ujelas,dokladnie!!!! panowie,przeczytajcie!!!

ryba...a Ty dalej marzysz :D:P

\"bo nie lubimy, jak jak faceci ślinią się na nasz widok\" ciekawe dlaczego wypowiadasz się w imieniu wszystkich prawda jest taka, że każda normalna dziewczyna lubi zwracać na siebie uwagę

kuzwa, mroz, snieg, deszcz, wiatr, a Ty sobie marzysz o dziewczynach w spodniczkach chodzacych po ulicach!! Nie kazdy ma auto, nie kazdy moze sie wygrzac w samochodzie. jezdzi sie tymi autobusami, tramwajami i innymi srodkami lokomocji... Ja osobiscie lubie nosic spodniczki, ale wybacz, lubie tez jak jest mi cieplo. wiec zime jednak zarezerwuje spodniom. Poza tym do spodniczki to juz nie wystarcza normalne buty, musza byc kozaki, czy cos innego. Na tych krzywych chodnikach nie dosc, ze jest krzywo to jeszcze slisko!! Wiesz co?? Proponuje raz zalozyc spodniczke w taka pogode i polatac po miescie ze trzy godzinki, mysle ze wtedy nas zrozumiesz :p A tak btw- smieszny ten topik ;) ;p Pozdrawiam autora :D

:-) Wypowiem się jedynie w moim własnym imieniu, Ryba. Nie ma mi kto kupować. Nie ma mi kto prać. Nie ma mi kto prasować. Więc, proszę, oddal Twoje żale.

I jeszcze jedno - Ryba. Szykuje mi się pewien telefoniczny eksperyment. O ile trzyma się Ciebie zamiar porozmawiania ze mną, telefonuj na drutowy numer, ale zakończony numerem 46, a nie jak do tej pory 02.

:-) Cwane jesteście, baby. W naszym klimacie można się tłumaczyć zimnem, jakkolwiek globalne ocieplenie nie jest sprzymierzeńcem tego typu argumentacji. Że znaczy co? W tropikach niby latacie w spódniczkach? A jeśli nawet, to zawsze po najmniejszej linii oporu...

bo kobiety juz takie są. Krytykuja brzydkiego faceta a jak same sa brzydkie i tluste to mysla ze poleci na nie ksiaze z bajki haha

:-) Dzięki. Naprawdę!

:-) A propos kupowania, prania i prasowania - odczyt na temat równości płci w posiadaniu kończyn zostanie wygłoszony w innym terminie. :-P

\"spodnie są dobre dla tuczników\" żenujące teksty autorko :O

E tam, Ryba. Ja prać, prasować, gotować i pracować potrafię. A Ty wiesz, ile waży bloczek fundamentowy? Albo jakiego wysiłku potrzeba, żeby zapakować na furę 24-elementowy zestaw kominu Leiera? :-) To w kontekście Twojej uwagi odnośnie posiadania rączek. Rączki posiadają obie płcie, ale w przypadku kobiet nie koniecznie musi coś z tego wynikać.

Osobiście nie małbym nic przeciwko założeniu spódnicy albo sukienki. Tylko, moje drogie panny, która kobieta zechciałaby potem skłonić ku mnie swoje oko? Zdecydowanie, babom wolno znacznie więcej. Mogą się nazywać kobietami nawte paradując w podartych gaciach.

:-) Ryba? Wiesz co? Ja się różnie po pracy noszę. Sama rozumiesz, taplanie się w błocie i klubowa marynarka jakoś do siebie nie pasują. Będąc kobietą dobrze sobie pomardudzić. Mężczyzna bardzo często nie ma wyboru. Albo tłidowa marynarka i sztuczkowe spodnie i nic poza tym, albo watowana, brudna kurtka i gumiaki - ale za to w perspektywie dach nad głową dla kobiety. Własny, ciepły, przytulny i domowy.

Odprasowany! Możesz przestać \"karmić trolla\"? :-D Ewentualnie załóż podobny temat, ale o właściwym wydźwięku, a nie o tym, że rozmiar 40 i więcej klasyfikuje kobietę jako \"tucznika\". :-0 Bo takie było założenie autora. :-P

rozmiarem ktory jest akceptowalny dla zadbanej dziewczyny jest 38 ( i to przy wzroscie powyzej 170 cm ). powyzej mamy doczynienia z zapuszczonym kaszaloto - tucznikiem prawdziwa kobieta nosi spodniczki, niekoniecznie mini ale takie do kolan, fajnie podkreslajace figure tuczniki nie nosza, no ale nie dla psa kielbasa

a co to jest biodrowka? haha normalny facet tego nie wie

W sumie to sie nawet zgadzam - od zawsze uwielbiałam spódniczki, nawet na babcie wrzeszczalam, jak mi chciala do rpzedszkola spodnie ubrac. I tak juz zostalo. Uważam, że kobieta jest kobieca w kiecce i koniec ;) Tylko niestety....jak piździ mrozem a ja musze iść z dzieciakiem na spacer, to wtedy zaczyna się problem - bo spędzam wtedy ok. 3 godzin na dworze. Ale już przy weiczornym wyjściu nawet w mróz problemu nie ma - cieplejsze rajstopy, kozaczki, plaszczyk i jest git ;) Najchętneij chodziłabym non stop w kieckach ;)

...i wcale nie dlatego, żeby się akurat facetom podobać! Po prostu - lubię! ;)