Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Durna

Chcę tylko zrzucić ciężar -

Polecane posty

Gość eeeeeeeee
"Każda "jest nadużyciem :D DUUUUUżYM :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
za to kazda kobieta, da sie zbajerowac, jesli trafi sie odpowiedni facet z odpowiednimi umiejetnosciami chęciami... Taka to sama prawda jak ta, ze każdy facet zdradza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę odmiauczeć, ale to bedzie straszne w skutkach!! A kysz od mojego ogona i antenek!!!!:P:P:P Dobra, doleję oliwy do ognia: każda kobitę mozna poderwać, tylko musi sie trafic na moment i musi byc odpowiedni facet. A najłatwiej te co sie tak zarzekaja że nigdy w zyciu:D:D (tak, tak, to juz było złoslwe:P:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
nefrytowa, byłabyś niezłym lovelasem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
nawiasem mówiąc siebie też wrzucasz w ten worek, czyli: w myśl twoich poglądów to, czy zdradzisz czy nie jest tylko kwestią zbiegu okoliczności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopekpółkropek
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuahaha, genialne! nieśmiertelny sposób myślenia, świetnie opisany np. w Dobrym wojaku Szwejku Każdy chory to symulant, który po prostu chce się wymigać od pójścia na wojnę. A jeśli nawet w rezultacie umarł to znaczy to tylko tyle, że w swojej symulacji był wyjatkowo i podle zatwardziały? Jesli ktoś całkiem na serio rozumuje w ten sposób, to albo jest idiotą czystej wody... albo cynikiem. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie do końca. Teraz z różnych powodów jest to niemozliwe. Nie mniej znam swój slaby punkt(hehehehe mam taki:P) i jesli by ktoś trafił... tylko ze ja najpierw zerwalabym związek a potem poszła w tango:D:D:D:D:D:D A poważnie... jesli znasz swój/swoje slabe punkty jesteś w stanie sie obronić. Choć Oscar Wilde mawiał: a co to za pokusa, której mozna się oprzeć??:P:P Mniej zawile: naprawdę musi być czas, sposób, potrzeba i odpowiedni facet. A nie zawsze wszystko razem występuje w przyrodzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajebisty sposob usprawiedli
anie sie do wszystkich dzivek - o rany przeciez i tak w pewnych warunkach kazda baba sie pusci wienc w gruncie rzeczy wszystkie sa takie jak ja bardzo wygodne to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie ten post? ale i tak odpowiem ściągam pocztę, więc mam jeszcze czas wina jest ZAWSZE po obu stronach szkoda, że nie każdy tę jakże prostą prawdę potrafi dostrzec, ale zwalanie odpowiedzialności na jedną ze stron ... jest dopiero mega głupotą nie mającą nic wspólnego z cynizmem - GŁUPOTĄ! i tu muszę kolejny raz przyznać rację Komiczne, ja też w realnym życiu takich ludzi jak tu pojawiają się masowo - nie spotykam nie wiem tylko, czy chce mi się rozwiązywać tą zagadkę, dlaczego tak jest, a może rozwiązałam? :P teraz już uciekam Nefrytowa masz rację strzeż ogonka! i antenek! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu czytasz to co chcesz czytać to czy sie zdradzi jest kwestią kilkudziesieciu czynnikow - nie niektore mamy wpływ, na inne nie... ale chodzi o to, że kazdy jest do tego zdolny... ale jeden robi to dla sportu, inny tylko wtedy, gdy jest naprawde ostro zaniedbywany, gnębiony i na dodatek trafi sie odpowiedni kandydat do zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
ZAWSZE PO OBU STRONACH? Powiedz to Lunie, wzmiankowanej swego czasu przez ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
tak sadzisz komiczne? A nefrytowa w swoim poscie napisała: i jesli by ktoś trafił... tylko ze ja najpierw zerwalabym związek a potem poszła w tango Różnica między zdradą a zerwaniem związku ( nawet dla kogoś) mimo wszystko jest spora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oolu... Zdrada to pojęcie względne... dla jednego zdrada to stukanie sie na boku z innym, dla innych pod zdrade podchodzi przespanie sie z innym i zostawienie po tym innego a dla innych jeszcze zdrada jest zaangazowanie sie emocjonalne w innej osobie, bez zdrady fizycznej... Nafrytowa mądrze napisała, ale teraz rozumuje na zimno, nie wiadomo jak by było, gdyby trafił sie ten własnie jedyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
bo rozumiem, że za mąz wychodzi sie za pierwszego lepszego, a ten jedyny to jakias tam mglista postać? Komiczne, przestań naciągac tak wszystko pod swoje negatywne życiowe doświadczania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olu olu... jak tam sie udało przypadkiem mężowi uciec? mozna znów nam o tym opowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Któremu komiczne? Mój mąż nie wykazuje chęci ewakuacji :D, a jeśli mówisz o ex to jest to typ faceta, który zdradza żonę z kochanką a kochanke z prostytutką, więc nie za bardzo mam ochotę na wspominki o patologiach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"bo rozumiem, że za mąz wychodzi sie za pierwszego lepszego, a ten jedyny to jakias tam mglista postać?\" to ja juz Cie nie rozumiem.... skoro nie wyszłaś za mąż za piewrwszego lepszego, tylko za tego jedynego, to czemu piszesz o nim tak straszne rzeczy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
bo dla mnie nie był pierwszym lepszym do momentu, kiedy się okazało, że jest cynicznym graczem. Zdejmowanie klapek z własnych oczu było procesem bolesnym i długotrwałym, a całe jego dalsze postępowanie tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że uczucia za pierwszym podejsciem ulokowałam wyjątkowo kiepsko. Tak trudno to pojąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie olu - nie trudno... ale prezentujesz tutaj bardzo dziwaczną dychotomie... mianowicie zarzucasz podejście polegajace na wychodzeniu za byle kogo i potem szukanie jakiegos tam jedynego... a nastepnie piszesz cos co sprowadza sie do tego, że wyszłaś za byle kogo i potem dopiero postarałas sie o znalezienie tego jedynego... moze dla Ciebie to logiczne :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefrytko - ja mysle, że Ola dzieki tym polemikom, nakręca sie (pozytywnie) i dzieki temu jest potem bardzo miła i kochana dla swojego kolejnego (który to? :P:P ) męża... wyładuje sie na Komiczne \"the Prince of evil and darkness\" (mam tez przydomekthe harvester of virgins souls :P ) i dzieki temu pozbywa sie negatywnych emocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawjcie jeszcze, przynajmniej zeszliscie z kotki:D Moja lodówka jest umyta w połowie, ja mam kieliszek super wina i zaczynam się świetnie bawić:D Nigdy sie nie wytłumaczy racjonalnie pomyłek, grunt że sie do nich przyznaje i co najważniejsze, naprawia sie je. Komiczne, napisałes co by było gdyn spotkala ten ideał?? teraz nic. Uwierz mi musza zaistnieć wszystkie czynniki ale to wszystkie zebym o tym pomyslała. Ale i tak najpierw mój zwiazek przestałby istniec:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co... ten temat mogłaby na forum medycznym założyć osoba mająca problem z wypróżnieniem :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dla mnie
Olgaa, nie było mnie, nie mogłam Cię uspokoić, że facetem nie jesteś. Ale Póma jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
zeżarło mi posta, nie chce mi się go pisac raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama go pewnie zjadłaś żarłoczna kobieto :P:P lepiej przejdź na diete, bo masz jakis problem, skoro juz sie za posty bierzesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×