Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady_marmolade

dlaczego On zdradza?!

Polecane posty

Gość stara baba33
Co do aktu własności to i owszem mam, nawet mąż się śmieje i jak mu się sprzeciwiam to przypomina mi że ma na mnie "glejta"..... Mam nadzieję, że on pamięta że ten glejt w obie strony działa ;-) Co do oszukiwania: racja, też wolałabym by mi powiedział gdyby się we mnie odkochał i miał ochotę zacząc od nowa z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez dokładnie. Jakoś sobie poradzę z odejściem/odrzuceniem ale swiadomość że żyłam w ułudzie, oszustwie jest jak dla mnie nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale weź pod uwagę, zę są osoby które wolą iluzję. Nie pochwalam tego bo do oszustw nie jestem skłonny ale i tacy ludzie bywają. A Ty marmoladowa damo, gdy Twoje małżeństwo będzie miało lat nascie i utracisz ten entuzjazm pierwszych lat, zobaczysz ile kosztuje rezygnacja z pobocznych przyjemnosci... Może wiele a może NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak mu seksu analnego i tyle :P a poza tym żona laska nie gwarantuje udanego sexu i szczescia w małżeństwie... znam laski, ktore są kłodami i daja facetowi z obowiązku raz na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
A wy wszystko do seksu sprowadzacie, ojk płytkie to płytkie panowie.... To tak jakby receptą na udane małżeńśtwo był tylko urozmaicony seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i brak seksu dziala w druga strone też. Całkiem duzo się namnozyło facetów co to ich głowa boli:P:P:P:P Tylko baby lubią cierpieć, nie tak jak faceci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
Poza tym nie trzeba miec naście lat stażu by było tak sobie teges. Czasem związek wypala sie po roku, dwóch, trzech....na to nie ma reguły i oczywiscie by wtedy związek przetrwał potrzeba do tego dwojga osób chętnych by coś z tym fantem zrobic. Najłatwiej jest zwinąc zabawki i iśc bawic się gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
Zgadzam sie z nefrytową, wszyscy chórem usprawiedliwiają panów, którzy mają żony z chronicznym bólem głowy....ale pytanie brzmi czy równie chętnie usprawiedliwione zostana panie, których mężowie cierpią na tą przypadłośc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara babo ależ oczywiscie, że tak... ale kiedy ja radzę na tym forum, by kobiety zostawiały takich palantów i nieudacznikow, ktorzy nie dosc, ze nie sprawdzaja sie w łóżku to jeszcze nic z tym nie chca zrobic... to jestem jak zwykle obrzucany błotem - przez te panie wlasnie, ktore żalą sie na swoich facetów impotentow :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_marmolade
Ja mam straaasznie duzy temperament, a ostatnio nietety byłam w związku z facetem który lubi po Bożemu, pod kołderką i pod weekend...przykre to. Do tego wszystkiego miał WIELKĄ obsesje, że zajdę w ciążę...brałam Go prawiczkiem...drugi raz takiego błędu nie popełnię:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"tylko nikt nie chce dopuścić do siebie że sie pomylił\" ...to prawda, człowiek potrafi kurczowo trzymać się jednej błędnej decyzji. Oczywiście mylimy się ale wyciągajmy wnioski. Faceci także potrafią cierpieć, znam takich ze dwóch. \"Najłatwiej jest zwinąc zabawki i iśc bawic się gdzie indziej.\" Jeśłi nie ma dzieci, to nie tylko najłatwiej ale i najlepiej. Chyba, ze (to już jest kwestia do poważnego namysłu i oceny) obie strony chcą związek kontynuować i mają ku temu podstawy emocjonalne a nie tylko materialne, okolicznościowe (bo ja sobie nikogo już nie znajdę). I jeśli związek wypala się po roku to raczej nie wiem czy jest tu co rozpalać. Rzecz w tym, że ludzie się fatalnie dobierają w pary. Mało kto wie o co mu chodzi i czego oczekuje. Nawet gdy wie, często myśli, ze druga strona pragnie tego samego. Trzeba jasno mówić czego pragniemy i uwaznie słuchać, co mówi druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×