jak żyć dalej ?

w ostatnich 2 tygodniach rozstałem się z dziewczyną z którą byłem 6 lat, mam nieudaną próbe samobójstwa, cały pokój wyklejony jej zdjęciami, nie moge jeść, nie moge spać, byłem z nią odkąd pamiętam, pierwszaa dziewczyna i jedyna w sercu i łóżku, nie potrafie żyć dalej, prochy nie pomagają....co mam ze sobą zrobić nie widze jutra bez niej...

po co sie z nia rozstales?

czas leczy rany...ciezko bedzie Ci teraz, musisz sie czyms zajac, odklej te zdjecia... musi minac sporo czasu zebys sie z tym pogodzil ale pozniej bedzie dobrze! tak bywa...nie jestes ty jednen w takiej sytuacji, trzeba dalje zyc! jeszcze wiele wspanialych rzeczy ma dla Ciebie zycie przygotowanych wiec glowa do gory!!!

znajdziesz inną.

lepiej poradźcie jak się na babie zemścić

hmm...nie da Ci to za wiele, badz madrezjszy i juz nie wracaj do tego tematu, zajmij sie soba swoim zyciem a nie psuciem go komus...niewarto

to nie ja napisałem.... nie wazne... ale jak poradzic sobie z zyciem keidy nie potrafie patrzec na inne, moi przyjaciele byli jej wiec nie mam nikogo....

najgorsze jest to ze znowu muszę sam walić sobie konika

masz przyjaciol?

nie....wszyscy znajomi odeszli z nią, a moja paczka za granica....czyli jestem sam jak palec, dlatego tak ciezko

marcsta rozumiem cie dlatego jesli chcesz pogadac to moj nr gg 6543329

to wspolczuje :/ nie wiem, co poradzic sam sie boje zakochac, bo nie mam zadnych znajomych i nie wiem, co by bylo, gdyby "ona" odeszla

tez z checia pogadam, znam to i wiem co czujesz.... jesli chcesz podam gg lub Ty podasz, ale naprawde na poczatek poodklejaj zdjecia, napewno troche to zlagodzi myslenie o niej, rany beda sie dlugo goic, ale uwierz, ze nie bedziesz za jakis czas tak jej pamietal, znajdziesz sobie kogos w nieoczekiwanym momencie i wszystko bedzie od nowa, a moze nawet lepsze.... Uwierz!

nie moge w to uwierzyc bo nie potrafie do innej zagadac, zdjec tez nie potrafie zdjąć chobym chcial...tyle wspomnien....schowalem przed nia gdy sie wyprowadzala jej koszulke....tylko dzieki niej potrafie chociarz na chwile zamknac oczy...nie wiem czy mam sie odezwac do was na gg...co moge wiecej powiedziec

Schowałem też jej majtki, które wrzuciła do kosza na brudna bieliznę. Jeszcze jest na nich jest wspaniały zapach

to jest prowokacja :p

przyjedz do poznania...zreszta niby po czym oceniasz ze to prowokacja ?

ZACZNIJ SIĘ MODLIC. MI POMOGŁO W TAKIEJ SAMEJ SYTUACJI.... CHODŹ DO KOŚCIOŁA JAK NIKOGO NIE MA I ROZMAWIAJ Z BOGIEM O SWOJEJ ROZPACZY. PROS O POMOC....ZOBACZYSZ...POMOŻE. TYLKO BĄDŹ CIERPLIWY. POZDRO!

wiesz do tej pory raczej byłem dobrym człowiekiem....a teraz raczej zwątpiłem

nick anonimowy podasz ten numer....co mi szkodzi

odswiezam

a może ktoś z was chce te majtki ? Oddam za darmo bo mi juz się znudziły

zrobic, zeby ja odzyskac??? Dlaczego odeszla?

czeste klutnie o pierdoly, to ze nie wyszedlem w nocy po nia na przystanek (byla n imprezie wiec ja tez sie nawalilem) ,to ze studiuje zaocznie i od pazdziernika siedze w domu i nie pracuje (we wrzesniu wrocilem z irlandii , ciezkiej charowki, po 2 latach i do pracy chcialem isc od nowego roku dopiero) rozne pierdoly codziennosci....ale to nas wykonczylo

Napisz na ten numer... gg 5602455, jesli Ci pomoze ze mna rozmowa, bo na forum to wiesz.... choc przyznam ze boje sie dawac tu numer ;)