probiotyki

Oczywiście że probiotyki poprawiają odporność. Na rynku jest bardzo dużo tego typu preparatów. Ja biorę Probacti, jestem zadowolona. Jest troszkę droższy niż np. Biotyk (który stosowałam ale nie widziałam pozytywnych efektów) ale za to skuteczny.

nam też pediatra zalecała jak córki chorowały-"odporność pochodzi z brzucha" to nie tylko slogan reklamowy-tak jest. Córkom dawałam lactoral a sama jak już biorę to te ginekologiczne-głównie provag doustnie. zaraz zcznie się sezon wyjazdowy-wtedy też dobrze brać probiotyki żeby nie złapać biegunki na wakacjach, szczególnie jak się jedzie do "ciepłych krajów".pozdr

Polecam gorąco probiotyki: Esencja Probiotyczna. SCD Probiotyka oraz Xtra. Więcej informacji na www.bio-world.pl Używam je sam, moja żona oraz dzieci. Są na bazie pożytecznych mikroorganizmów przez co są bardzo skuteczne. Serdecznie polecam. Mogę podzielić się swoim doświadczeniem z ich stosowania. Kontakt: trebiano@o2.pl Pozdrawiam

Ja przy infekcjach typu swędzenie, upławy, pieczenie zwykle stosuje globulki Hexagyn duo. Są bez recepty wiec jesli tylko cos sie dzieje nie tak po prostu ja aplikuje i bardzo szybko pomaga.

Najszybciej i najzdrowiej pomaga kiszona kapusta kiszone ogórki ,lub kwaśne mleko,sa to naturalne pałeczki kwasu mlekowego i nie da sie tego niczym innym zastapic

Żeby jogurty, kefiry itp. małyby dostarczyć nam całego dziennego zapotrzebowania na probiotyki trzeba byłoby wypić ich ok. 1 litra dziennie.... to raczej trudne do wykonania, szczególnie u dzieci. Dlatego wydaje mi się, że warto sięgać po probiotyki w formie tabletek itp.

no nie wiem kto da radę wypić 1 l :D, mi ciężko jeden jogurt wcisnąć. Przy antybiotyku czy biegunce bez probiotyku się nie obędzie, sama się o tym przekonałam jak to jest brać antybiotyk bez osłony, nie polecam :D

po pierwsze dzis juz antybiotyków syntetycznych sie nie stosuje,a po drugie duzo kwasnego mleka,kiszonej kapusty i kiszonych ogorków zjadac

Mimo wszystko zawsze w apteczce mam probiotyki, przecież w trakcie biegunki nie będę jadła kiszonych ogórków czy kapusty... a tym bardziej mleka ;) Podobnie jak moje dzieci.

a dlaczego nie???to chemią sie truć lepiej???

Ja dla alergików zwłaszcza polecam balsam z olejem z wiesiołka, jest naprawde skuteczny, skóra nawilzona i gladka. O to chodzi :)

jaką chemią?Poczytaj sobie skład przykładowego probiotyku, ja tu chemii nie widzę tutaj opis acidolacu: Składniki: maltodekstryna, liofilizat bakterii kwasu mlekowego zawierający Lactobacillus rhamnosus GG, fruktooligosacharydy (FOS), dwutlenek krzemu (substancja przeciwzbrylająca).

dokładnie-jaka chemia? probiotyki to te same bakterie które normalnie żyją w naszym organizmie-to właśnie chyba najmniej "chemiczne" leki. Skład provagu: laktoza, mannitol – substancja wypełniająca; żelatyna i dwutlenek tytanu - składniki kapsułki; mleko, sacharoza, glutaminian sodu; stearynian magnezu – substancja przeciwzbrylająca. i same bakterie: Lactobacillus gasseri, Lactobacillus fermentum, Lactobacillus plantarum.

Czasami ludzie nie mają pojęcia o czym piszą, probiotyki to same dobroczynne bakterie, a w takiej kapsułce, saszetce czy misiaczku dla dzieci nie ma żadnej chemii...

ludzie lubią rzucać sloganami bez wcześniejszego zapoznania się ze składem. probiotyki mają bardzo dobrze działanie na organizm i nie ma się co ich bać

Ja też jesli biore antybiotyk wole przyjąć probiotyk ale dopochwowo jak Hexagyn duo. Jednak dziala o niebo lepiej i nie mam przez to problemów ginekologicznych.

Ale nie ma potrzeby przyjmowania syntetycznych antybiotyków,jak nie potrzeby wspomagania sie chemia zwana probiotykami,to błedne koło chemiczne i dostarczanie kasy firmom farnmaceutycznym

ale sa to to syntetycznie wytwarzane bakterie,które nie sa tak skuteczne jak naturalne,to chyba oczywiste,a co nie ma naturalnych,ze trzeba siegac po sztucznie wytwarzane,co stoworzy na tura człowiek nigdy tego nie podrobi

Ludzie dzis tak daleko odeszli juz od natury,ze zapomnieli co jest dla nich dobre i zdrowe,co im natura daje,kwasne mleko to przecież skarb bezcenny,a kto dzis o tym pamięta???

znowu czytam o syntetycznych probiotykach-czy wy wiecie o czym piszecie? nie można syntetycznie wyprodukować bakterii.W dobrych i sprawdzonych probiotykach są te same bakterie co w naszym organizmie.Tylko muszą to być dobre probiotyki-ja sobie kupuję provag a dzieciom latopic albo lactoral/krakowski biomed/.Bo zdarzają się ponoć wynalazki z bakteriami mleczarskimi.

kwaśne mleko lubię, ale nie każdy może je spożywać i nie każdy lubi, a czasami trzeba wziąć antybiotyk i co zostawić żołądek bez osłony?? Probiotyki są naturalne i tak jak powiedziąła poprzedniczka szczepy które są w nich zawarte występują w naszych żolądkach, polecam sobie przeczytać przykładowy skład np. acidolacu i samemu osądzić czy jest się czego bać

Mój sprawdzony to Acidoac, a dla dzieci ten sam w formie misio tabletek, przy biegunce i antybiotyku jest niezbędny.

Ja również łykam lacibios femina, który zawiera dwa szczepy bakterii kwasu mlekowego i bardzo dobrze wzmocnił mi równowagę mikrobiologiczną pochwy. Chodzę często na basen, długo i dużo podróżuję, więc czasem mam jakieś podrażnienia czy otarcia, ale ten probiotyk świetnie mnie chroni i od kiedy go stosuję nie przyplątała się żadna infekcja intymna. A i jest też mega wygodny, bo w kapsułkach i może być do 2 tygodni przechowywany w temperaturze pokojowej.

Njalpsze jest kwasne mleko,kiszone ogórki i kiszona kapusta,nie maja sobie równych,a syntetyki hmmmm

Kapsułka, jak piszesz, że ten Lacibios Femina taki dobry, to może też się skuszę, tym bardziej, że ostatnio po antybiotyku miałam problemy z grzybicą :/ A czy ktoś używał moze żelu intymnego z Lacibios Femina?

"Skład provagu: laktoza, mannitol – substancja wypełniająca; żelatyna i dwutlenek tytanu - składniki kapsułki; mleko, sacharoza, glutaminian sodu; stearynian magnezu – substancja przeciwzbrylająca. i same bakterie: Lactobacillus gasseri, Lactobacillus fermentum, Lactobacillus plantarum." <--- rzeczywiście, ten glutaminian sodu potrzebny jest tam jak nie wiem co. Samo zdrowie. Już lepiej kupić sobie bakterie w saszetkach, w proszku. A podstawą powinny być bakterie naturalnie występujące w kiszonkach, one mają tez większą szansę przeżyć drogę przez żołądek, bo te sztuczne w większości giną zanim dotrą do jelita grubego.

Ostraa ja używam żel lacibios femina od ponad roku. Po ostatniej grzybicy zaczęłam łykać probiotyk i stosować właśnie ten żel, bo chodzę na basen i nie chcę by to paskudztwo wróciło. Żel bardzo dobrze się sprawdza, łagodzi podrażnienia i pieczenie, nie brudzi bielizny i dobrze odświeża. Chroni też przed infekcjami, bo ma pH 4.5, zawiera kwas mlekowy (działają przeciwgrzybiczo) i chlorheksydynę, która działa bakteriobójczo. Jeśli szukasz dobrego żelu do pielęgnacji i ochrony okolic intymnych to mogę Ci go spokojnie polecić.

Jedzenie kiszonek nie jest wystarczające dla utrzymania właściwego poziomu kwasu mlekowego w organizmie. Jeśli chcecie dobrze zadbać o swoje miejsca intymne, trzeba brać probiotyki ginekologiczne i ja ze swojej strony mogę polecić Profemin Intima. Zawiera 3 szczepy bakterii kwasu mekowego naturalnie wystepujących w pochwie, stosuję go od dłuższego czasu i nie mam żadnych infekcji.

Kwasne mleko,kiszone ogórki,kiszona kapusta,polecam

to również, ale jak piszą dziewczyny nie można się obejść bez probiotyków ginekologicznych ze szczepami pałeczek kwasu mlekowego. Tu ilość bakterii jest ogromna, więc szybciej poprawią stan flory bakteryjnej.