Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutno_mi

była dziewczyna kochanką

Polecane posty

Gość jeszcze ja
hej Smutno_mi, swietnie poradzilas sobie z ta niemila osobka, co to nie czytala od poczatku a osądza. Moglabym sie tego od Ciebie uczyc, bo jak mnie ktos tak traktuje to od razu sie oburzam i bronie-atakujac. Oj, kilka razy sama na siebie bylam przez to zla :) Fajnie, ze randka nie byla nudna :) A milosc czasami przychodzi po pewnym czasie :) Wiem cos o tym, choc jak "to cos" od razu powala na kolana to jest milej (ale niewazne jak sie zaczyna, tylko jak konczy ;)). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......_______
Hmmm.......Jakoś nie widać śladu nowego topicu. Zajrzałam tu wczoraj, zajrzałam dzisiaj, a nowy wątek nie powstał. Ba, naewt jego potencjalny autor gdzieś zaginął ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze ja.... wiesz nie lubie ludzi którzy własnie tak sie zachowują, twarzą w twarz napewno ta osoba nie powiedziała by nic, komputer wszystko przyjmie a osoba hojrakiem raczej nie jest;) mam nadzieje ze szybko zapomne o eks, chociaz powiem Ci ze ostatnio sie \"dobija\" do mnie strasznie:\\ a jak Twoje samopoczucie? Radzisz sobie? Macie jakiś kontakt czy juz wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się wytłumaczyć. Ktoś powiedział, że jak nie wiesz co powiedzieć mów prawdę. No więc mówię. Nowy topic nie powstał, bo zawirowań w ostatnim czasie (kilu dni) było u mnie sporo i nie był to czas dobry na pisanie. Ale powstanie. Jak obiecałem tak zrobię i na pewno TU o tym napiszę. Sprawa nie jest łatwa, trudno mi ją będzie opisac, ale myslę że warto będzie, bo może ktoś (Wy?) mi coś doradzicie. Podejrzewam, że może już dziś w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ja
Smutno_mi, ja tez nie lubie takich ludzi. W ogole to najbardziej cenie ludzi, ktorzy mowia co mysla ale prosto w oczy. A takie tu pisanie... A jak ja sobie radze? Generalnie ciesze sie ze swojej decyzji i zaciecia z jakim trwam przy swoim. Ale sa chwile kiedy mam ochote cos napisac, tym bardziej ze on kilka razy juz mnie zaczepial. Ciezkie to zycie :) Chcialabym teraz poznac kogos, kto zawrocilby mi w glowie i moglabym zlapac jakas stabilizacje. Facet a jakze - czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......_______
Ależ trzymasz nas w napięciu :D Zobacz z jaką niecierpliwością czekamy na to, byś zaczął swój wątek ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ja
smutno_mi co u Ciebie? U mnie... beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ja
Spotkalismy sie. Nie wiem co bedzie dalej i nie wiem czy mam w sobie tyle sily zeby zaczac swoja droge od poczatku tym bardziej, ze uslyszalam pewne deklaracje. Tylko to tak malo realne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy się widzieliście?? i jakie dekaracje...:( nie powinnaś się jeszcze z nim widzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ja
w czwartek, przyszedl do mnie bez zapowiedzi i powiedzial, ze juz nie moze wytrzymac, bo kocha mnie a nie zone. Nagadal mi roznych rzeczy, ale nie mysle o tym powaznie. Zycie toczy sie dalej a jak bedzie chcial mi cos udowodnic to zrobi to. Slowa w sumie nic nie znacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze mozesz czuć się silna ale tylko pozornie, wiem ze cierpisz bo tak samo miałam. nie powinnas wogole kontaktów z nim utrzmywac przynajmniej nie teraz moze za jakis czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ja
na razie jestem w jakims dziwnym stanie. Ani mi smutno ani wesolo. Ale mysle, ze wyjde z tego. Jakos wlasnie czuje wielka sile w sobie tylko przykro mi, ze to nie my mamy dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz sobie rade;) zobaczysz.... a mys o dziecku ze mogoby byc Wasze to normalne wiec minie Ci Sonko:) ja dzisiaj gadaam na gg z moim eks i wiesz co powiedzia, ze jakby mnie zobaczy to nie miaby ochoty na mnie, stwierdzi ze\"ma zonke\" i musi byc \"fer w stodsunku do niej\" a jak mu powiedziaam ze jeszcze potora okolo miesiaca spal ze mna a w sywestra napisal ze mnie kocha... to przemilcza sprawe. hehe... teraz dopiero uswiadamiam sobie z kim bylam... przeraza mnie to... niby dorosły facet a zachowuje sie jak nastolatek. Dobrze ze tak sie stalo i zycze Tobie jescze ja żebyś i Ty doszła do takich wniosków... ale co nie zmienia faktu ze związek z tym facetem by wyjatkowy:) pozdrawiam serdecznie i trzymaj sie cieplutko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×