...Tęsknię...

za tym co było :(

a ja tęsknię za tym czego nie było. a dokładnie za czym tęsknisz?????

Hihi... :)

a ja nie :) życie takie piękne jest i tyle niespodzianek

a ja tesnie za tym, czego nie bylo:/ i to tez jest massakra!

i to jaka :D a najgorsze jest to że mam taki ładny balsam klonowy i tak słodko pachnę. I NIE MAM SIĘ TYM Z KIM PODZIELIĆ!!!!

To znaczy za czym? Za pokwitaniem?

Hihi,za pokwitaniem niekoniecznie ;) Tak ogólnie mi się zebrało na tęskonotę. Chyba każdy za czymś tęskni,za tym co było lub za tym czego nie było,a mogłobyby być.

White Shadow, nie tęsknij. Tęsknota spala i odbiera chęć do życia :) Coś o tym wiem ;)

Ja tesknie za odpoczynkiem, spokojem. Za tym, aby sie wtulic w czyjes ramiona i zasnac. Aby obudzic sie i zjesc cos dobrego, zdrowego, co da mi sile. Tesknie to zupelnie banalnych, przyziemnych rzeczy...

Oj, też tęskniłam za tymi ramionami... Tęskniłam ;) Tak za nimi tęskniłam, że je wyidealizowałam. Okazały się parą suchych badyli.

Mnie od czasu do czasu potzreba tych ramion. Jestem jak kot, chodze wlasnymi sciezkami ale czasem ptzrebuje czyjegos ciepla. Moze lepiej kupic sobie termofor? Hm...

mi też by się właśnie przydało takie coś duże i ciepłe... duży termofor.

Ależ mi też ich potrzeba :) Człowiek czasami po prostu odczuwa brak ciepła i czułości. Jednak warto przebierać zarówno w dostarczycielach ogrzewania, jak i dawcach intymniejszych doznań. Lepiej dmuchać na zimne :P Zwłaszcza w internecie :P

ja tęsknię... za kimś, kogo poznałam, a kto nie istnieje................ za Mikołajem ;) faaajny facet ;)

a ja już sobie wybrałam miśka. teraz pojawia sie pytanie jak go zmusić żeby mnie ogrzewał?????????????? może jednak kupie ten termofor...

kup sobie ten termofor ;)

Mnie, od czasu do ma kto pogrzac. Lecz co z teo, jezeli to nie jest ten wlasciwy... Tesknie za czasem, kiedy wierzylam, ze jestem silna, wierna i wierzylam w swoje idealy.

Chyba poszukam gdzieś tego termoforu skoro mówicie,że działa :)

Ja też tęsknie za tym uśmiechem i ciepłymi smsami. Ale chyba pójdę na solarium:D Tam tez jest ciepło:) a na sylwestra się opale przynajmniej:)

No to zaopatrzamy się w termofory i do solarium marsz! ;) A przed wyjściem może jeszcze jakaś herbatka z prądem :)

dwie herbatki :P

I znowu na wieczór dopada mnie dołek :( Przeszłość staje przed oczami.Wiem,wiem nie warto żyć wspomnieniami,ale nie umiem sobie z tym poradzić... Na szczęście kutro rano wyjeżdżam na weekend,odetchnę i mam nadzieję,wrócę w lepszym humorze. Tak więc,już dzisiaj życzę Wam miłego weekendu :)

Miało być jutro,a nie ,,kutro". Hihi,no proszę,sama siebie rozśmieszyłam :)

Doskonale Cię rozumiem, White Shadow... Wieczór a ja sama z kubkiem parującej herbaty. Mnie w weekend czeka zjazd i kilkugodzinne siedzenie na uczelni :D Niby czas zajęty a jednak myśli będą szalały...

głupie wieczory i głupie wspomnienia - niestety Was rozumiem :(

Co robisz, żeby nie myśleć? Nie wspominać?

...posłuchać Chylińskiej...

Dlaczego Chylińskiej?

:O